reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Szczepienia

justynaj pisze:
Trudno spłuczę się na maksa,może czegoś sobie odmówię,ale dziecko najważniejsze ;D
Tak... zauważyłyście że kolejna para śpioszków wydaje się ważniejsza od zakupu rajstop?! ;) A tak na serio: też odmówiłam sobie czegoś tam, żeby kupić 6w1 i aby było mniej kłucia ;D A prywatnego lekarza cały czas szukam, tyle że muszę przyznać- mało skutecznie :-x
 
reklama
kalendarz2.gif
 
Hmmm, może uznacie mnie za jakąś heretyczkę, ale ja nie choruję na szczepienia skojarzone, no bo myślę sobie tak: byłam w niemowlęctwie i dzieciństwie kłuta jak moja kochana córcia i żadnego z tych kłuć nie pamiętam, ba, nie mam nawet śladu lęku przed igłą. Zastanawiam się, czy szczepiania nie są czasem silniejszym przeżyciem dla nas, mam, niż dla dzieciątek...
 
Ciapaczek tu chodzi raczej o to, że po każdej takiej zwykłej szczepionce dziecko odchorowuje swoje, gorączka wymioty itp. A my biegamy wokól niego i się zamartwiamy. Przy skojarzonych owszem też może wystąpić jakiś efekt uboczny no ale już nie kilkanaście razy tylko kilka a to spora różnica. A poza tym nie cierpię jak mojego synka coś boli, więc wolę żeby miał tego bólu jak najmniej.
 
Niestety ja właśnie walczę z gorączką i rozdrażnieniem Mateuszka po szczepieniu i serce mi się kraje gdy płacze ale niestety moje leczenie aby go w ogóle mieć pochłonęło całe oszczędności na wyprawkę dla małego wzięliśmy kredyt więc skojażone szczepienia odpadają.Fajnie się szczycić że dziecko nie musi być kłute tyle razy ale mnie niestety na to nie stać bo Mateuszek rośnie muszę więc kupić ciuszki a nie dać na szczepionkę 120zł po to tylko żeby mały był kłuty mniej razy. :(
 
My też zdecydowaliśmy się na szczepionki skojarzone, mąż myślał że zapłacimy tylko raz przy pierwszej dawce a nie co 6 tygodni po 120 zł :( ale trudno - dobrze że załapaliśmy się na to becikowe.

A jak wasze dzieciaczki reagują na ukłucia.Weronika tylko się skrzywiła i nic więcej (tak było zarówno za pierwszym jak i za drugim razem). Myślę, że woli zastrzyki niż smarowanie buzi kremem :p
Nie wiem czy to normalne ale tym razem Weronika ma w miejscu sczepienia taki twardy guz (już przez tydzień się utrzymuje) jest co prawda coraz mniejszy ale nie wiem czy się martwić, na szczęście jej ne boli.
 
Takie miejsca po ukłuciu trzeba rozmasowywać bo inaczej mogą się porobić twarde guzki a nawet zrosty.
 
reklama
Ciapaczek, Anulka59 My tez przechodzimy przez szczepienia normalne - niestety na becikowe się nie załapalismy :(
Z tym odchorowywaniem to zależy od dziecka, nasz Kamilek nie odchorowywał ani razu, i nie robiły mu się zadne zgrubienia. za pierwszym razem prawie nie płakał no za drugim było już gorzej. Ale poradziła sobie dzielnie, bardziej to przeżywałam chyba ja niż on.
 
Do góry