reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienia -pytania,obawy i niepokoje/reakcja dzieci na szczepienia

u nas slad jest jeszcze do dzis po tym szczepieniu, wazne, ze jak ten naciek pęknie to przylozyc jałowy gazik i raczej nie kąpać bezposrednio potem
 
reklama
mam pytanie, za tydzień z moim synkiem idziemy na szczepienie (po 6 tygodniu)błonica, tężec, krztusiec. Zastanawiam sie nad szczepionka skojarzona może ktoś mi coś doradzi????
 
ja szczepiłam szczepionką skojarzoną 5w1, płaciłam 120 zł i to juz 3 razy, bo szczepienie się powtarza, ale się cieszę, ze oszczędziłam dziecku bólu, bo za 1 razem były tylko dwa wkłucia (bo również WZW), a potem już tylko po jednym
 
Ja moje dziwczynki tez szczepilam skojarzonymi:tak:i jestem bardzo zadowolona:tak:Nie mialy zadnych objawow poszczepiennych;-)no i jest mniej wkłuc
Szczepionka jest platna i jedna dawka kosztuje 120zl,ale uwazam ze warto:tak::tak::tak:I dlatego z czystym sumieniem polecam te szczepionki:-)
 
Ostatnia edycja:
mój synek tez był szczepiony skojarzoną u mnie 180 zł. dzięki niej nie musieliśmy iść na szczepienie w 6 miesiącu ale nie pamiętam co to miało być. Tak więc w pierwszym roku były 3 dawki i teraz będzie miał ostatnią 4 w kwietniu
 
Ja właśnie dzis jestem po szczepieniu synka skojarzona 5w1( kosztowala 96zł)i jak narazie nie ma temperaturu i nie jest marudny. Zachowuje się jak przed szczepionką, a same wklucia zniosl baaardzo dzielnie, bo tylko raz i na krotko zaplaka;l i jak go przytulilam to przestal .Wczesniej sama zalozylam watek odnosnie szczepin, objawow poszczepinnych itp, itd., ale jak bylkam w przychodni i slyszalam tyle placzy dzieci to postanowilam nie zadawac bolu synkowi. Teraz nie żaluję i mam nadziej, że nie będe :)
 
a ja tez chcialam mojemu zaoszczędzić bólu i stresu ale sie przeraziłam jak przeczytalam ten artykól:
Szczepienia i powiklania poszczepienne - u niemowlat i malych dzieci > :szok:
i ten:
Szczepienia. Dobrodziejstwo, czy zło konieczne? :baffled:

no i stwierdziłam ze zwykle szczepionki to mniejsze zlo..
a nie taka końska dawka toksyn na raz...

no i wogóle zle rzeczy o szczepionkach wyczytałam...
"Czy antybiotyki i szczepionki są najlepszym lekarstwem?" :eek:


i teraz jestem zla na siebie bo wolałabym byc nieświadoma ...
 
nixieja tez przeczytałam wlasnie te artykuly, ale stwierdzilam, ze jezeli ktos wymyslil takie szczepionki i zostaly one dopuszczone tzn. ze nie sa szkodliwe. Myslę, że kazda szczepionka moze niesc za soba jakies powiklania. Mój synek nie goraczkowal i jestem zadowolona ze swojego wyboru, bo i tak tew 5w1 sa lepsze gdyz stosuja je w norwegi i holandi
 
reklama
Ja szczepiłam swoją córkę za pierwszym razem zwykłą szczepionką i miała powikłania. Za drugim razem szczepiłam skojarzoną i było ok więc myślę, że warto. To nieprawda, że szczepionki są bezpieczne bo mogą powodować różne powikłania tj. drgawki, gorączka, uszkodzenie układu nerwowego a nawet śmierć, pisałam o tym już w innym wątku. Szczepionki to po prostu mniejsze zło. Skojarzona szczepionka prawie nigdy nie powoduje powikłań i jest znacznie bezpieczniejsza od tej nfz- towskiej więc ja myślę, że nie warto ryzykować zdrowiem dziecka dla pieniędzy. Lepiej kupić tą szczepionkę a odłożyć zakup zabawki lub ubranek na później.
 
Do góry