reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienia -pytania,obawy i niepokoje/reakcja dzieci na szczepienia

wyluzuj rapunzel ,
czy nie można juz napisac na forum o swoich obawach zeby sie czegos dowiedzieć?

kilka zdań na prawde mnie zaniepokoiło np :

"Przeciwnicy masowych i obowiązkowych szczepień (nie brakuje wśród nich lekarzy) krytykują zwłaszcza tzw. szczepionki skojarzone (jednocześnie podawane są 3-6 szczepionek). Podobno są najbardziej niebezpieczne i mogą powodować zaburzenia neurologiczne. Szczepionki, pobudzając komórki do produkcji przeciwciał, mogą jednocześnie blokować produkcję innych przeciwciał."

"wstrzykiwanie do rozwijającego się organizmu dziecka „bomby bakteryjnej”, jaką jest szczepionka skojarzona składająca się z różnych obcych, osłabionych, lecz żywych drobnoustrojów, musi mieć długofalowy wpływ."

"W Polsce szczepi się nawet kilkudniowe dzieci - informuje dr n. med. Jerzy Jaśkowski, przeciwnik masowych szczepień. - Stwierdzono, że maksimum zgonów z powodu naglego niemowlęcego syndromu śmierci (SIDS) występuje u niemowląt pomiędzy 2. a 4. miesiącem życia, czyli dokładnie po pierwszych szczepieniach. Spowodowało to np. w Japonii przesunięcie, terminów szczepień z dwóch miesięcy na dwa lata. Po tej zmianie gwałtownie zmalała liczba zgonów klasyfikowanych jako SIDS. W Polsce nie informuje się pacjentów o możliwości wystąpienia poważnych powikłań poszczepiennych. Większość lekarzy nie zna nawet kart, które trzeba wypełnić w przypadku zaobserwowania powikłania."


i wogóle caly ten artykuł na prawde zastanawia...
Szczepienia. Dobrodziejstwo, czy zło konieczne?

a Agnieszka272 ma racje ze koncerny farmaceutyczne na tym kase robia..
i nigdy nie wiadomo czy kosztem zdrowia naszych dzieci..
 
reklama
zgadzam się, że można zgłupieć, ale mam pytanie. Jak szczepi się 6 w 1 to jest jedno wkłucie i 6 wirusów naraz, czyli bomba, a jak wygląda szczepienie nie skojarzone??
 
Mi się wydaje że to "oszczędzanie dziecku bólu" jest mocno przesadzone. Dziecko po pół godziny tego nie pamięta.

Aga zgadzam się z tobą. Ale nie chodzi to ile wkłuć jest czy inne pierdoły ale głównie o reakcje poszczepienne. Jak moja córka miała powikłania po pierwszym refundowanym szczepieniu to zaczęłam czytać na ten temat i rzeczywiście szczepionka skojarzona jest wiele bezpieczniejsza więc ja nią szczepię bo wolę nie ryzykować, że znowu coś takiego się powtórzy. Ja przy następnych dzieciach wolę nie ryzykować i szczepię skojarzoną bo mam już nauczkę, też za pierwszym razem chciałam sobie oszczędzić kasę i córka mało do szpitala nie trafiła:szok:. Moim zdaniem jeśli na rynku jest dostępna taka szczepionka i ktoś ma możliwości finansowe, żeby z niej korzystać to powinien, bo naprawdę nie warto ryzykować zdrowiem dziecka. Rapunzel, zgadzam się z tobą, jeśli mamy możliwość to powinniśmy zapewnić dziecku to co najlepsze a nie mówić że nam się nic nie stało chociaż rodzice robili z nami tak i siak:rofl2:
 
ale myślisz ze my nie chcemy dac dzieciom to co najlepsze?!
i ze nie boli na widok klutego dziecka?
jakbym miala pewność ze to bezpieczne to dam i 500 zl..albo więcej..
a co jest gorsze? reakcje poszczepienne czy ewentualne zaburzenia neurologiczne typu autyzm itp..?.
bo prawdopodobnie jest większe ryzyko przy szczepionkach skojarzonych.

My nie mamy pewności ze te szczepionki skojarzone są bezpieczne i to jest mój problem...
dlatego postanowiłam sie podzielić tymi obawami.. :-(
 
rapunzel, nie naskakuj na mnie, bo mam prawo mieć swoje zdanie. Z trzema zdrowaśkami trochę przesadziłaś, ale owszem jestem zwolenniczką naturalnych metod leczenia itd. Ponadto, o moim zdaniu na temat szczepionek w dużej mierze przesądziła rozmowa z panią z SANEPIDU. Dowiedziałam się wielu istotnych rzeczy. A Ty skoro jesteś taką nowatorką, to może również powinnaś dowiedzieć się czegoś na ten temat "u źródła". I bardzo Cię proszę nie krytykuj mnie za moje podejście, skoro nie masz w tym temacie nawet podstawowych informacji.
MamaHelenki, zgadzam się z Tobą. Ja natomiast nie miałam złych doświadczeń związanych z refundowanymi szczepionkami. Mój starszy synek przechodził je bardzo dobrze. Wtedy, trzy lata temu, zdecydowałam się na te zwykłe szczepionki, ponieważ pielęgniarka powiedziała nam że różnią się one od zwykłych tylko ilością wkłuć. A teraz, jak pisałam wyżej dzwoniłam do Sanepidu, aby się czegoś dowiedzieć.
Moje obecne podejście do tematu szczepionek skojarzonych nie wynika "broń Boże" z oszczędności, ale z niezdrowej dociekliwości.
 
kaatia.. szczepionki to zło konieczne..
mnie serce bolało jak kluli go w trzy różne miejsca.
nie wiedziałam ze będzie to jednego dnia dlatego sie zastanawiałam czy dobrze zrobiłam
ale nic mu nie bylo ,nawet najmniejszej kropki nie mial po igłach
wiec jestem spokojna...


i dalej uważam ze 6 w 1 nie należy do bezpiecznych...
ale każdy niech robi według siebie a nie krytykuje innych.
 
hmmm, nie rozumiem argumentu, że 6 w 1 jest złe, bo tyle wirusów na raz, ale 3 szczepienia jednego dnia to organizm i tak ma 6 wirusów jednego dnia:( Skoro już tak to ciekawe czy nie warto by było robić jedno szczepienie co jakiś tam czas, nie wiem ile czasu trzeba by taka szczepionka się przyjęła czy jak to określić...
no niestety serce nam pęka jak się kłuję takiego malucha:(
Ponoć francuzi pierwsze szczepienia robią w trzecim, albo po trzecim miesiącu życia...
A mam jeszcze pytanko, bo drugie szczepienie robi się po 6 tyg, ale ciekawa jestem jak długa może być przerwa między pierwszym a drugim (oczywiście nie licze tych przy porodzie)
 
Mysle ze tak samo szczepionka skojarzona jak i refundowana moze zle wplynac na dziecko ale jesli dziecko zle znosi szczepienia napewno lepsza jest platna ja zaszczepilam synka szczepianka 5w1 bo wolalam nie sprawdzac jak zareaguje normlana a skojarzona zmiejsza jednka ryzyko wystapienia powiklan.
 
3 w jednym dniu i następne 3 za miesiąc od tamtego szczepienia...
Nie wiedziałam ze tak bedzie, myślałam ze kazda osobno..
ale i tak wole nie narażać dziecka na taka toksyczną bombę 6 w 1 ...
mogę sie mylić..ale nie uważam ze ktos miałby pisać te artykuly do picu,
napewno jest w tym ziarnko prawdy..
 
reklama
no tak ale jest tesh wiele artykulow odwrotnych gdzie szczepionki skojarzone sa korzystniejsze tam te moze byc ziarno prawdy.
 
Do góry