reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

szczepienia i badania kontrolne

reklama
Ironia, z tym stresem to prawda, ponoć nawet w ciąży już nieco stresu wskazane aby dziecko się normalnie rozwijało:tak: Zresztą to nasza- - rodziców roal by nauczyć dziecko jak sobie radzić z frustracją:-)
 
Aestima nie pamiętam już dokładnie co działo się Oli, ale w każdym razie najpierw trafiła do szpitala w Zgorzelcu, a potem skierowali ich do Wrocławia.

Jak chodzi o tą Odrę to mnie mimo wszystko nie jest tak łatwo nastraszyć. Śmierdzi mi ta cała sprawa, jak ze szczepieniami na grypę.
 
My byliśmy dziś na trzeciej dawce szczepionki, Maja była super dzielna, skrzywiła się tylko przy wkłuciu :)
Waży już 8,300g, wzrost 70 więc cały czas pięknie okupuje 90-97 centyl :)
Ciemiączko zarasta w bardzo dobrym tempie, teraz ma 1x1 więc wit D3 dalej mamy podawać w normalnej dawce czyli po jednej kapsułce dziennie.
Na buzi dwa dni temu wyskoczyły Majce krosteczki, dość dużo i mocno czerwone i mamy odstawić na razie słoiczki (do tej pory jadła jabłuszko, marchewkę lub połączone jabłko+marchew). Kąpać będziemy w płynie SVR przeznaczonym do skóry atopowej i do buzi też mamy krem z tej firmy... mam nadzieję że szybko Jej to zejdzie... Dostaliśmy też receptę na hydrokortyzon i klemastynę ale nie chcę Jej bombardować od razu takimi lekami... Jeśli odstawienie słoiczków i te kosmetyki nie pomogą to włączę jeszcze wapno ale chcę dać Jej szansę aby sama mogła powalczyć z tym paskudztwem a nie od razu leki... Recepty wypisane bo moja ciocia (pediatra) jest z tych lekarzy co to dają leki na najmniejszy nawet katarek a ja się nie zgadzam z taką filozofią. Trzeba dać możliwość dziecku nabycia jego własnej odporności a nie od razu ładować leki, takie jest moje i Tomka zdanie...
 
Madziolka
Olek tez miał wysypke i Amela cos wirusowego bo nie tylko my z tym w przychodni bylismy. Amela dostała wapno i clemastinum i zeszło po 3 dniach. Olek dostawał tylko wapno, ale nie schodzilo wiec podawałam mu po 1,5 ml clemastinum i zeszło. Ironi maluch tez miał wysypke jakos po nas.
 
reklama
No mnie ta wysypka martwi o tyle że jabłko/marchewkę Majka je od jakichś trzech tygodni i do tej pory nic nie było... dopuszczam jeszcze ewentualność że z moim mlekiem dostała jakieś alergeny, bo "nowe" jedzenie jadłam na chrzcinach i choć nie przypominam sobie żeby było tam coś uczulającego to nigdy nic nie wiadomo...
Inna sprawa że właśnie w tym wieku ujawniają się u dzieci alergie nawet jeśli do tej pory nie było objawów, a Maja jest niestety bardzo obciążona bo i ja i Tomek jesteśmy alergikami i pokarmowymi i kontaktowymi więc nawet się nie łudzę że Ją to ominie....
Wiadomo że jak się będzie utrzymywać albo i zaostrzać to będziemy działać lekami ale na razie chcę Jej dać szansę, póki co po tym kremie przygasa więc jestem dobrej myśli :)
 
Do góry