anineczka
królowa mrówek :P
Moje zawsze w udo.We wszystkich szczepieniach oprócz gruźlicy.To w ramię 
reklama
alex3meyer
Matka gagatka
dotychczas zawsze w udo
Agnieszka H.
Listopadowa mamusia '07
Lusia w szpitalu w udo (chyba - w szoku byłam i niespecjalnie pamiętam co się wówczas działo), a potem już zawsze w rączkę.
Oczywiście - DTP, Polio i Hib w skojarzonych braliśmy, bo inaczej nóżka byłaby nieunikniona.
Chyba jakieś zwyczaje przychodniowe - czy szczepią w nóżkę czy w rączkę...
Oczywiście - DTP, Polio i Hib w skojarzonych braliśmy, bo inaczej nóżka byłaby nieunikniona.
Chyba jakieś zwyczaje przychodniowe - czy szczepią w nóżkę czy w rączkę...
Agnieszka H.
Listopadowa mamusia '07
BTW - skoro o gruźlicy mowa.
Duże blizny mają Wasze skarby?
Moja nie ma śladu nawet, w ogóle jej w sumie nic się z tym nie działo - coś powinno niby być, ale lekarka na kontroli nic a nic się tym nie zainteresowała.
Duże blizny mają Wasze skarby?
Moja nie ma śladu nawet, w ogóle jej w sumie nic się z tym nie działo - coś powinno niby być, ale lekarka na kontroli nic a nic się tym nie zainteresowała.
anineczka
królowa mrówek :P
U nas są wszystkie skojarzone i wszystkie w udo.
U nas są ślady na ramionach.Tylko,że młodszy miał tą szczepionke około 10 miesiąca a starszy po 2 roku życia.
Ślad malutki około 3-4 mm ale widoczny
Witajcie.
Starszy 5-latek właściwie nie ma śladu po szczepieniu a młodsza 2-latka ma fajną
bliznę.W ogóle to inaczej im się goiło, Przemkowi bez żadnego problemu a Oli zbierała się taka góra, która jak pękła to wyleciało coś podobnego do ropy i od tej pory jest spokój:-)
Starszy 5-latek właściwie nie ma śladu po szczepieniu a młodsza 2-latka ma fajną
bliznę.W ogóle to inaczej im się goiło, Przemkowi bez żadnego problemu a Oli zbierała się taka góra, która jak pękła to wyleciało coś podobnego do ropy i od tej pory jest spokój:-)
ika_virgo
Mama Zosi
Zosia róznie była szczepiona...początkowo w udo, a teraz wszystkie już w ramię. Blizny szybko się goiły i zero śladu.
reklama
Agnieszka H.
Listopadowa mamusia '07
Lusia od zawsze była szczupła (taki szczupaczek) i lekarka już w tym 8. tygodniu życia (pierwszy Infanrix) zaordynowała, że jest na tyle umięśniona, że można w ramię. 
Julietta - a w związku z tym, że synowi gruźlica tak pięknie się zagoiła, to nie miał żadnego doszczepiania ani nic? Bo coś takiego mi się obiło o uszy?
Julietta - a w związku z tym, że synowi gruźlica tak pięknie się zagoiła, to nie miał żadnego doszczepiania ani nic? Bo coś takiego mi się obiło o uszy?
