reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

hej dziewczynki:)

u nas dobrze:) majóweczka spędzona rodzinnie(we czwóreczkę) ,spacerki,oglądanie filmów,czas spędzony razem:) teraz czeka mnie szukanie spodni(w niedziele idziemy na komunie) jak sa to albo w pasie dobre to za krótkie albo nogawki ok a w pasie za duże:/ masakra.musze się przejść do soldo,może tam cosik znajdę.dzieci dobrze,choć Kuba zaczyna sie buntować,że tego nie bedzie robił,czy nie bedzie sie uczył bo to głupie itd..:(( a Damian sie uczy od niego,ale jedyny plus ,ze on to jak wstaje rano to z usmiechem na twarzy i odrazu tuli człowieka:)) i jak Kuby nie ma to aniołek z niego. a przy Kubie to zaczynają sie cyrki to się kłóca ,przezywają(od glupoli..) biją i z nimi do sklepu razem iśc to głowa odpada.
A ja no cóż mysłalam,że bedzie lepiej,ale kupiłam trzy kolorki hybrydy (koralowy,mietowy,czerwony) i będe dalej dokupować po trochu bo to koszty są:( .po 12 kupie akryl kolorowy na kwiatki i japoński(manicure) bo nie każdy chce tipsy.
 
reklama
a ja dzisiaj w pracy...

Północny wietrze, próbowałaś magicznych syropków?
Sąsiadka walczyła z zaparciami u malej i syropki pomogły, ale w zwiększonej dawce...sama pani doktor poleciła, bo te z ulotki sie nie sprawdzają
 
Północny Wiatr, mój mały też walczył swojego czasu z zaparciami. Nie pomagały żadne specyfiki dopiero syrop o którym powiedziała mi koleżanka. Nazywa się: LACTULOSUM HASCO, jest bez recepty, podawać wg ulotki, kosztuje ok 10zł.
 
Fanto, Kassi brała ten syrop. Jest OK. Teraz bierze Forlax. Wlaściwie podobne działanie tylko ponoć mocniejsze.
Bylam dziś u pediatry Anny Korlatowskiej-Bilar. Sprawia dobre wrażenie i że wie co robi. Pracuje jako gastrolog dziecięcy na Wojciecha. Ale byłam prywatnie w klinice na Felczaka. Hahs czy jakoś tak się nazywa. Kazała dziś zrobić lewatywę. No i pobrać wymaz z okolic odbytu, bo problemy z pupą mogą być przyczyną niechęci do robienia kupki. Dałam Kassi Nurofen, żeby zadziałał przeciwbólowo. Na widok lewatywy zaczęła w kołcu dusić kupkę. Zrobiła powiedzmy porcję mniej więcej za półtorej dnia (na kilka razy podzielone). No i nie zrobiliśmy lewatywy. Przypuszczam, że Nurofen też pomógł. I dr Bilar podejrzewa, że związane to jest z odbytem - jakieś zakażenie, bo Kassi od jakiegoś czasu ciągle ma zaczerwienione okolice odbytu.
 
reklama
Do góry