reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

tralala młody niedawno miał badanie okulistyczne w szkole i wynik przyniósł dobry, mała zbiera najmniejsze okruszki z dywanu więc tez ok.
u nas w rodzinie nie było chorób oczu i nikt w wieku dziecięcym okularów nie nosił, jak zauważę jakieś symptomy niepokojące wtedy się przejdę:-)
 
reklama
Oliwka miala badany wzrok bo jej ropialo oczko okazalo sie ze ma nie drozny kanalik łzowy
A kacper mial jeszcze bardziej szczegolowe badania bo mial wylew do mozgu i tak jak jego badali to jest masakra


tralalala1 straszne te procedury bankowe :no:

dobija mnie ta pogoda siedizmy w domu dzieciaki wczoraj skonczyly antybiotyk a na tym cholernym mierzynie nie da sie wozkiem jechac moze wkoncu jutro uda nam sie wyjsc na chwile :-(
 
Witam się.
Ja z tym mieszkaniem zwariuje matko kochana ile formalności by kupić własne mieszkanko no mam juz nadzieje ze Bank nie zawola zadnych dodatkowych dokumentow i w poniedzialek wtorek podpiszemu umowe z bankiem i akt notarilnym juz sie doczekac nie moge przeprowadzki :-):-)
O tak, formalności jest co nie miara, a wydawać by się mogło, że to takie proste. My przechodziliśmy przez to w maju.
 
Witajcie dziewczyny a mozżecie polecić fajnego dentystę dla dziecka ?U mojego prawie czteroletniego synka zobaczyłam dziś ciemną plamkę na ząbku, myje zęby od ponad dwóch lat i dopiero coś się zaczyna dziać.Od miesiąca mieszkamy na Płoniach ale od początku jeździmy do przychodni na Kadłubka. Od niedawna jestem na forum bo spodziewam się drugiego dziecka .
 
frotka ja z Oliwka chodze na mierzyn do dR poncyliusz babka bardzo fajna i ma podejscie do dzieci chrzesniak u zadnej nawet nie odtworzym buzki a do tej chodzil mimo ze bylo troszke roboty przy zabkach przyjmuje na NFZ
 
reklama
Dziękuję za gratulacje.
Co do kruszynki to ma na imię Kasandra. Ma już ponad 2,5 kg. :-)
Niby mała a ja już widzę, że urosła. Ma teraz 25 dni.
A jak poród? Jak znajdę więcej czasu, to napiszę na porodówkach jak bylo z atmosferą i wogóle warunki w szpitalu.
Sądzę, że trafiłam dobrze.
Poród zaczął się nagle i po tym jak usiadłam na fotelu i chcialam zapiąć kozaki. Skończyło się na chęciach. Pęcherz płodowy pękł wlaściwie nie wiadomo czemu. Rano mnie trochę brzuch bolał. A to, że mam skurcze porodowe dowiedzialam się dopiero, jak podłączyli mi KTG. :-D No i powiedzieli mi, że to co mnie boli na dole brzucha, to skurcze porodowe.
Wody odchodziły ale rozwarcia nie było.
Lekarze zrobili wywiad. Czerwone światło się zapaliło jednemu już jak usłyszał ile mam lat. Pamiętali mnie jeszcze ze szpitala z historii błędnikowych. Do kompletu cukrzyca ciążowa, dyskopatia (zaświadczenie od ortopedy) i alergie na co popadnie. No i ten brak rozwarcia. Więc w końcu padła decyzja o cesarskim cięciu. Jestem wdzięczna lekarzom za zdrowy rozsądek w tym względzie.
Bylam w szpitalu 5 dni. Ten ostatni dzień ze względu na żółtaczkę małej.
Niestety 13-stego dnia wróciłam do szpitala już sama z ogromną gorączką. Okazało się, że szyjka macicy zamknęła się za szybko i nie było odpływu gromadzącej się krwi. Mialam zabieg rozszerzania szyjki macicy i oczyszczania. Na trzeci dzień wrócilam do domu z masą leków i z dwoma antybiotykami.
Dziecko zamieniłam na laktator, a Kasi musiała zadowolić się NAN 1.
Teraz wracam do karmienia piersią.
Zastanawiałam się, jaki okres jest najgorszy w życiu matki z małym dzieckiem.
Pewnie dla każdego inny.
Dla mnie gehenną było pierwszych 18 dni. Ból, osłabienie i strach. Jak już bylam drugi raz w szpitalu, to wydawalo mi się, że już nigdy z niego nie wyjdę i nie zobaczę więcej mojej córki. A gorączkę zbijali mi co 3 godziny tak szalała. Po wyjściu ze szpitala przeżylam tylko dzięki mojej mamie. No mój mąż oczywiście też biegał jak nakręcony. Bałam się nawet wziąć dziecko na ręce, bo robiło mi się ciemno w oczach, nie miałam siły stanąć na nogi i się przewracałam. Na dokładkę jeden z leków mnie dobijał - powodowal skurcze macicy i jeszcze bardziej bolesne jakieś skurcze w piersiach.
No ale dość narzekania. Potem każdy dzień byl powracaniem do zdrowia i wstąpiła jakaś nadzieja na lepsze jutro.
Wszystkim także życzę tej nadzieji i wogóle lepszego jutra.
Pozdrawiam Hania
 
Ostatnia edycja:
Do góry