no to mnie uspokoilyście;-), mam nadzieję że z szufladą do łóżeczka nic nie będzie, bo ta jeszcze w częściach stoia pojde do uroczego pana Sławka-mojego sąsiada po wiertareczke i Maciek bedzie zasuwac z koksem ihihihih
w sumie to tez bym sie wsiekla...bo wydajesz kase na NOWE i chcesz zeby wszystko gralo a nie tam jakies poprawki jeszcze....to jak juz wszystko zrobicie przy lozeczku daj znac i wklej fotke jak wyglada
ja na lozeczko i wszystkie mebelki musze poczekac az ten dom WRESZCIE kupimy no.... a no jak po gruzie...