reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szaleństwa zakupowe dla Dzieci i Mam oczywiście :D!

reklama
ja kupuję na paskach, moim zdaniem lepiej chodzą, fajnie bujają, chociaż są różne zdania - że się szybciej zużywają albo jak ktoś ma drugie dziecko, to trzeba pilnować bo może za bardzo bujać na boki młodszym rodzeństwem i jest ryzyko wypadnięcia... a z kolei plusem jest to że dziecka na wybojach nie telepie tylko lekko kołysze....

już sprawdziłam sobie łóżeczka, wszystkie mają wymiary 120x60, a moja mama kupiła pościel i kołderkę 100x130 a więc za dużą?? doradzcie mamuśki!!
 
zajrzę do tej dyskusji bo jestem ciekawa czy piszą coś o wybranym przeze mnie wózku:tak:
my z mężem najpierw skupiamy się na dużej wygodnej gondolce, potem będziemy się starali ją sprzedać i kupić fajną porządną spacerówkę - chodzi o to, że najcześciej nie podobają nam się spacerówki w wielofunkcyjnych i są cięższe i gorzej się składają niż typowe spacerówki:tak: aha i nie chcemy potem "parasolki" tylko taką inną:-D
Aninaka a dlaczego musisz męża urabiać?tzn na jaki temat?
 
zajrzę do tej dyskusji bo jestem ciekawa czy piszą coś o wybranym przeze mnie wózku:tak:
my z mężem najpierw skupiamy się na dużej wygodnej gondolce, potem będziemy się starali ją sprzedać i kupić fajną porządną spacerówkę - chodzi o to, że najcześciej nie podobają nam się spacerówki w wielofunkcyjnych i są cięższe i gorzej się składają niż typowe spacerówki:tak: aha i nie chcemy potem "parasolki" tylko taką inną:-D
Aninaka a dlaczego musisz męża urabiać?tzn na jaki temat?

Pomyślałam, ż zrobię tak jak ty. Najpierw gondola, potem sprzedamy i kupimy spacerówkę. Ale mój J. Chciałby za 2 lata kolejne dziecko i "po co kupować nowy wózek". Jak mówię, że może mi być ciężko z 15 kilową spacerówką z dzieckiem w środku, to mówi, że ludzie przecież pomagają. Taaa. Widziałam nieraz. Ja będę jeździć tramwajami i autobusami a on wszędzie jeździ samochodem to nie wie, jak to jest. Sama mam 160 więc takie 25 kilo z dzieckiem plus zakupy to ciężar dla siłacza. Ale spoko. POstawięna swoim, bo mam argument nie do przebicia. W końcu bądź co bądx to ja będę używać częściej tego wózka. Nie czarujmy się:-)
 
Pomyślałam, ż zrobię tak jak ty. Najpierw gondola, potem sprzedamy i kupimy spacerówkę. Ale mój J. Chciałby za 2 lata kolejne dziecko i "po co kupować nowy wózek". Jak mówię, że może mi być ciężko z 15 kilową spacerówką z dzieckiem w środku, to mówi, że ludzie przecież pomagają. Taaa. Widziałam nieraz. Ja będę jeździć tramwajami i autobusami a on wszędzie jeździ samochodem to nie wie, jak to jest. Sama mam 160 więc takie 25 kilo z dzieckiem plus zakupy to ciężar dla siłacza. Ale spoko. POstawięna swoim, bo mam argument nie do przebicia. W końcu bądź co bądx to ja będę używać częściej tego wózka. Nie czarujmy się:-)

dokładnie, większość czasu Ty spędzisz przy tym wózku:tak: co prawda ja raczej nie spotkałam się z tym by w autobusie czy tramku nie pomogli (jak coś to mamuśki wybierały sobie "ofiarę" i zwracały się do niej wprost:-D) ale są sytuacje że nikogo nie będzie wokół Ciebie (np u mnie co prawda tylko 1 piętro, ale bez windy, no to nie będę czekać aż jakiś sąsiad będzie przechodził:eek:) przemyśl sobie takie rozwiązanie, ja wiem że tak zrobię, nawet jeśli potem miałoby być ciężko ze sprzedażą wózka, ale to każda kasa się przyda, a jak naprawdę się nie uda to zostawiamy na kolejne dziecko:tak: poza tym jak będziesz używała i gondoli i spacerówki jednego wózka do dziecka, to może się okazać że będzie w nim jeździło 3 lata, a więc stan tego wózka może byc taki, że i tak i tak będziecie musieli kupić nowy - kolejny argument jakby co:-p:-D
 
reklama
Pomyślałam, ż zrobię tak jak ty. Najpierw gondola, potem sprzedamy i kupimy spacerówkę. Ale mój J. Chciałby za 2 lata kolejne dziecko i "po co kupować nowy wózek". Jak mówię, że może mi być ciężko z 15 kilową spacerówką z dzieckiem w środku, to mówi, że ludzie przecież pomagają. Taaa. Widziałam nieraz. Ja będę jeździć tramwajami i autobusami a on wszędzie jeździ samochodem to nie wie, jak to jest. Sama mam 160 więc takie 25 kilo z dzieckiem plus zakupy to ciężar dla siłacza. Ale spoko. POstawięna swoim, bo mam argument nie do przebicia. W końcu bądź co bądx to ja będę używać częściej tego wózka. Nie czarujmy się:-)
Oj w ludzi to Ty nie wierz, bo tych pomagających to naprawdę jednostki jakieś się pojawiają. My wózek mamy co prawda ciężki i duży, ale ja z nim autobusem jechałam ze 4-5 razy więc jakoś się dało wytrzymać. Z tej spacerówki która w nim jest korzystaliśmy od momentu jak młoda zaczęła nieźle siedzieć (jakieś 6-7 miesięcy miała) do pierwszych urodzin. Potem faktycznie była za ciężka żeby ją gdziekolwiek z tym wózkiem wnosić (chociażby te kilka stopni do windy) no i wolała już chodzić niż jeździć więc kupiliśmy parasolkę, z której sporadycznie korzysta do dzisiaj.
 
Do góry