A ja napisze coś, co pewnie Roxy nie zadowoli
Mianowicie ... swego czasu zagłębiłam się w temat bucików. Miałam zamiar kupić Lili jakieś do chodzenia po domku. Stanęło na miękkie buciki do nauki chodzenia, które na zachodzie robią furorę i są rekomendowane przez ortopedów. U nas niestety panuje jeszcze stara era bucików ortopedycznych, które teoretycznie powinny być przeznaczone li tylko dla dzieci z problemami. Na szczęście to się powoli zmienia Generalnie chodzi o to, by dzieci jak najwięcej chodziły na bosaka, a takie miękkie buciki (ze skórki) są jak bosa stópka, dziecko odczuwa podłoże.
No ale wracając do tematu...
Jak właśnie tak sobie szukałam gdzie, co i jakie kupić trafiłam na niepochlebne opinie na temat Bartków :-( Sama do tej pory przekonana byłam, że to czołowa firma. Mają tę żółtą etykietkę, no i cena przemawia raczej za dobrym towarem. Natomiast z tego co czytałam, ortopedzi twierdzą, że się dla maluchów nie nadają Że mają za twarde podeszwy, które nie zginają się pod paluszkami, tak jak powinny i uniemożliwiają prawidłową pracę stóp, a to jest w chodzeniu maluszków najważniejsze ....
Nie wiem sama na ile jest to prawda, a na ile antyreklama i "sztuczna" zła opinia.
Chciałam tylko przekazać, z czym się spotkałam.
Nie jest też to moje zdanie, gdyż Bartków nie macałam ... Ale zrobię to przy pierwszej okazji.
No i nie zmienia to faktu, że Nadinka bardzo mi się w tych bucikach podoba i sam design owych również
Mianowicie ... swego czasu zagłębiłam się w temat bucików. Miałam zamiar kupić Lili jakieś do chodzenia po domku. Stanęło na miękkie buciki do nauki chodzenia, które na zachodzie robią furorę i są rekomendowane przez ortopedów. U nas niestety panuje jeszcze stara era bucików ortopedycznych, które teoretycznie powinny być przeznaczone li tylko dla dzieci z problemami. Na szczęście to się powoli zmienia Generalnie chodzi o to, by dzieci jak najwięcej chodziły na bosaka, a takie miękkie buciki (ze skórki) są jak bosa stópka, dziecko odczuwa podłoże.
No ale wracając do tematu...
Jak właśnie tak sobie szukałam gdzie, co i jakie kupić trafiłam na niepochlebne opinie na temat Bartków :-( Sama do tej pory przekonana byłam, że to czołowa firma. Mają tę żółtą etykietkę, no i cena przemawia raczej za dobrym towarem. Natomiast z tego co czytałam, ortopedzi twierdzą, że się dla maluchów nie nadają Że mają za twarde podeszwy, które nie zginają się pod paluszkami, tak jak powinny i uniemożliwiają prawidłową pracę stóp, a to jest w chodzeniu maluszków najważniejsze ....
Nie wiem sama na ile jest to prawda, a na ile antyreklama i "sztuczna" zła opinia.
Chciałam tylko przekazać, z czym się spotkałam.
Nie jest też to moje zdanie, gdyż Bartków nie macałam ... Ale zrobię to przy pierwszej okazji.
No i nie zmienia to faktu, że Nadinka bardzo mi się w tych bucikach podoba i sam design owych również