reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

Dyzja ja namawiam mojego T. bez problemu choć sam się do seksiku już nie pali... cóż obawy pewne ma czy Małej krzywdy nie zrobi, ale zawsze mu mówię, że musi mi trochę pomóc jak chce córcię w ramionach już niedługo tulić i działa :-D Cóż sam też już się chyba doczekać nie może i namawia Córcię do wyjścia.
 
reklama
Czyżby podziałało??? Skurcze mam w odstępach 3-5 minut...
Nie nastawiam się jednak... zobaczymy jak sytuacja się potoczy... czy przypadkiem zaraz się nie skończy...
 
i jak YoungLady? ruszyło się coś? u mnie wykorzystywanie męża nic nie daje. zauważyłam, że na mnie działa chodzenie. Ale jak tu chodzić, skoro za oknem leje jak z cebra? wrrr
 
U mnie wszystko znowu się uspokoiło. Tylko usiąść i płakać. Dziś to już koniecznie chyba się pogimnastykuję albo pobiegam po schodach. Może na boisku kulka kółeczek :)
 
:no: dupa... dalej siedzę w domu :-(
Po pierwszej poszłam spać, bo stwierdziłam, że jeszcze za słabe te skurcze i jak coś się będzie działo to się obudzę...
O 4 obudziły mnie takie skurcze, że już poszłam kanapki dla T. do szpitala robić bo nie dość, że bolały jak diabli, to jeszcze jeden za drugim i co?? I nic po godzinie ni z tego ni z owego przeszły w skurcze co 30 minut... i tak jest do teraz.
Ale może to jakiś znak, że ta chwila co raz bliżej... oby...
 
hej dziewczyny, a ja nie wiem co się dzieje, mam straszne bóle jakby na wysokości jajników, myślałam, że to mała się obraca lub stawia się macica a to nic z tego. Mała ciągle leży miednicowo, badania zrobiłam- zakażenia dróg moczowych nie ma, a ja się niepokoję i nie wiem co mam robić :( boli tak jakoś dziwnie, nie chcę czegoś zaniedbać :(
 
rykiavik pewnie Ci się więzadła podtrzymujące macicę rozciągają i dlatego boli... pewnie tak kuje albo ciągnie co...

luthiew ja już po wypadzie na miasto... skurcze oczywiście w najmniej odpowiednim momencie... najpierw w samochodzie jak jechałam z UP, a później w kolejce w sklepie... normalnie myślałam, że zaraz na ladę usiądę tak bolało, a kobitka z kasy sobie jakieś kody poszła sprawdzać i jej 10 minut nie było...

EH... niech to już się rozwinie, bo u mnie na spacery nie ma szans, deszcz nas dopadł i aż z domu ciężko się ruszyć... zostają schody :crazy:
 
rykiavik, mała leży pośladkowo, więc cały ciężar opiera właśnie na wysokości jajników. jeśli nic się innego nie dzieje, nie krwawisz na przykład to myślę, że nie ma się czym martwić. dzidzi teraz rośnie a wraz z nią Twoja macica się rozciąga, więc ma prawo boleć.
YoungLady.. u mnie też leje, ale się uparłam i wyszłam na zakupki. kupiłam parę rzeczy małej a za pół godzinki idę ze starszą do fryzjera. trudno, zmoknę to zmoknę. ale ja już nie daję rady po prostu. zresztą już po terminie jestem, więc MUSZĘ URODZIĆ!!!! a tu cisza... lekkie pobolewanie, jakieś tam skurcze ale marne. ehhhh obrażę się w końcu na tą swoją dziecinę, już jej to mówiłam :)
 
reklama
U mnie nadal nic. Tylko tak patrzę na zegarek, że to już pół dnia minęło i wieczór coraz bliżej ..... a skurczy jak nie ma tak nie ma :( Jednak z drugiej strony jak pomyślę, że luthiew jesteś po terminie to ja nawet nie powinnam nic pisać o oczekiwaniu :) Ale co zrobić jeśli lekarz twierdzi, że to już, więc się niecierpliwię. Jedyne co mam to uczucie silnego ucisku, jakby malutka napierała mi na "wyjście" i wrażenie jakby coś mi miało za chwilkę wypaść. Ehhh
 
Do góry