Symptomy zbliżajacego się porodu

[alfowa]

u mnie nie było zadnych oznak zblizającego sie porodu, nawet jakos tak brzuch mi się nie obnizyl. Nie miałam zadnych skurczów przepowiadających. Ot, pewnej nocy o godz. 3, obudzil mnie ból, w lazience okazalo się ,ze odszedł mi czop. Skurcze mialam od razu co 5 minut. Ale zanim się wygrzebalismy z domu byla 6 rano generalnie przygotowalismy się na dluuugi poród. Ale: nie bolałao tak bardzo (pewnie dlatego,ze mala wazyla niespełna 2800g), o 8 bylo po wszystkim.
Mam nadzieję,ze ten poród będzie podobny:-) 9choc ponoc nic 2 razy się nie zdarza;-))

 

[Misslena]

Heh palne coś spoza tematu, schudłam 2 kg;D Zamiast 74 waga pokazuje 72;D

 

[Czarodziejka]

u mnie nie było zadnych oznak zblizającego sie porodu, nawet jakos tak brzuch mi się nie obnizyl. Nie miałam zadnych skurczów przepowiadających. Ot, pewnej nocy o godz. 3, obudzil mnie ból, w lazience okazalo się ,ze odszedł mi czop. Skurcze mialam od razu co 5 minut. Ale zanim się wygrzebalismy z domu byla 6 rano generalnie przygotowalismy się na dluuugi poród. Ale: nie bolałao tak bardzo (pewnie dlatego,ze mala wazyla niespełna 2800g), o 8 bylo po wszystkim.
Mam nadzieję,ze ten poród będzie podobny:-) 9choc ponoc nic 2 razy się nie zdarza;-))

Kochana owszem nic sie dwa razy nie zdarza ale pomysl ze porod moze przebiegac jeszcze szybciej!!!!!!
ja pierwsze dziecko urodzilam, podobnie jak ty, a drugie obudzilam sie przed 5 rano a 5:40 nasz synek byl na swiecie...do tego nie bylo czasu na zakladanie welflonu czy znieczulenia....dojechalam do szpitala z rozwarciem na 8 cm..takze to byl poród expres....do tego nie nacieli mnie co bylo dla mnie zbawieniem bo pamietam z pierwszego porodu jak to boli....ehhh nie ma co
Z\ycze Wam dziewczyny szybkich rozdwojen!!!!!!
​

 

[Misslena]

Kolejna noc minęła mi normalnie, nic ciekawego się nie działo, miałam może jeden skurcz...
Na 12 na ktg, wiem że nie wytrzymam i się lekarzowi popłaczę siedząc na krześle... psychicznie wysiadłam już Wszystko mnie tak masakrycznie boli że odechciewa mi się nawet jeść, a mała ma w dupeczce wszystko i tylko mnie naparza...
Mama nagle zauważyła że brzuch mam dzisiaj niżej niż wczoraj, niech mnie ona nie dołuje bo brzuch przecież na 2 tyg przed się obniża! Ja jeszcze dzień i oszaleje... Poza tym ja codziennie brzuch mam inaczej, codziennie niżej... ehhh, ja już chyba mam coś z oczami bo sama nie wiem co widzę

 

[Maliina]

Misslena kochanie weszlam tu by zobaczyc Twoja dzidzie! a Ty nadal bidulko sie meczysz? wspolczuje Ci! przebilas mnie bo ja urodzilam w 41tyg i 4dniu ciazy.
ze etz sie nie boja.. ja juz mialam wody zielone.. oby to sie dobrze skonczylo!!!!!!!
I kiedy zmaierzaja cie polozyc do szpitala? przeciez tak w nieskonczonosc nie mozna odkladac kobiety przeterminowanej... u mnie jak sie tydzien po nie urodzi to biora do spzitala by juz miec pod obserwacja...
Zaczynam sie martwic...

 

[Misslena]

Misslena kochanie weszlam tu by zobaczyc Twoja dzidzie! a Ty nadal bidulko sie meczysz? wspolczuje Ci! przebilas mnie bo ja urodzilam w 41tyg i 4dniu ciazy.
ze etz sie nie boja.. ja juz mialam wody zielone.. oby to sie dobrze skonczylo!!!!!!!
I kiedy zmaierzaja cie polozyc do szpitala? przeciez tak w nieskonczonosc nie mozna odkladac kobiety przeterminowanej... u mnie jak sie tydzien po nie urodzi to biora do spzitala by juz miec pod obserwacja...
Zaczynam sie martwic...

Dla mojego lekarza termin właściwy mam dopiero dzisiaj (USG w 5tc i 14tc), tak więc ja już zaczęłam uznawać że skoro tak ma być to jest... Dzisiaj jadę na ktg ale nie liczyłabym na cokolwiek, będę rodzić w prywatnej klinice więc tym bardziej nie położą mnie tak o sobie... Nie wiem ile ja jeszcze będę chodzić, dzisiaj już zdążyłam się napłakać za 5 osób taka jestem zdołowana, zmarnowana i smutna... Dobijam już wszystkich w około bo ileż można słuchać jak jakaś baba ględzi i ględzi, ale ja naprawdę nie mam już sił... a ruchy małej są tak strasznie bolesne że zaczynam się bać że może mi się jakieś krwiaki porobiły w macicy albo nie wiem co? Ja chyba nigdy nie urodzę:-(

 

[Maliina]

Dla mojego lekarza termin właściwy mam dopiero dzisiaj (USG w 5tc i 14tc), tak więc ja już zaczęłam uznawać że skoro tak ma być to jest... Dzisiaj jadę na ktg ale nie liczyłabym na cokolwiek, będę rodzić w prywatnej klinice więc tym bardziej nie położą mnie tak o sobie... Nie wiem ile ja jeszcze będę chodzić, dzisiaj już zdążyłam się napłakać za 5 osób taka jestem zdołowana, zmarnowana i smutna... Dobijam już wszystkich w około bo ileż można słuchać jak jakaś baba ględzi i ględzi, ale ja naprawdę nie mam już sił... a ruchy małej są tak strasznie bolesne że zaczynam się bać że może mi się jakieś krwiaki porobiły w macicy albo nie wiem co? Ja chyba nigdy nie urodzę:-(

kochana ględź ile wlezie my matki Cie rozumiemy ja tak samo csekalam i marudzilam jak Ty wiec to bardzo normalne... ale jestem pelna p[odziwu dla lekarza... usg tak pokazuje a wg OM jaki wypada termin?

 

[Misslena]

kochana ględź ile wlezie my matki Cie rozumiemy ja tak samo csekalam i marudzilam jak Ty wiec to bardzo normalne... ale jestem pelna p[odziwu dla lekarza... usg tak pokazuje a wg OM jaki wypada termin?

Biedni są Ci ludzie obok mnie
Wg OM termin miałam na 19 lipca, tak więc sama widzisz jakie u mnie są rozbieżności

 

[Maliina]

Biedni są Ci ludzie obok mnie
Wg OM termin miałam na 19 lipca, tak więc sama widzisz jakie u mnie są rozbieżności

no tak ale co do OM jestes pewna tak? znasz dokladne pierwszego dnia ostatniej meisiaczki? kurde ja nie wiem na co oni czekaja!

 

[Noel]

Misslena podobno najbardziej miarodajny jest termin z USG z ok 12 tc.
Tak, więc chyb a wszytsko jest ok.
Z OM termin sie sprawdza jeżeli miałaś zaciążyłaś dokładnie po środku cyklu:-)