reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

Ja tez czekam... ale już chyba nie mam nadziei, dobrze, że cesarka jest zaplanowana na 9 lipca, to przynajmniej do tego 9 mogę odliczać...
 
reklama
Hej dziewczyny!
Ja dalej nie mam zadnych znakow.OD JUTRA tydzien do terminu.Cos mam przeczucie ze u mnie objawy porodu,czyli jakies bole zaczna sie nagle i bedzie to niespodzianka.Wydaje mi sie ze to przyszly tydzien.Zobaczymy czy intuicja mnie nie zawodzi.Ja jednak jeszcze nie jestem gotowa psychicznie.Pewnie zaczne wyczekiwac od przyszlego poniedzialku czyli w okolicy terminu.JAKOS DO MNIE NIE DOCIERA ZE TO JUZ meta:szok:
Poza tym przeprowadzam kuracje czosnkowa na ten stan zapalny.Dzieki dziewczyny za rady.Nie chce juz zadnych antybiotykow.Raz ze za pozno,dwa ze wiekszosc i tak nie pomaga.Ja nie mam pieczenia tylko zolte uplawy
 
Madziurku uplawy to norma, teznapoczatku myslalam ze cos zlego. W pierwszej ciazy tak mi lecialo ze musialam uzywac najwiekszych wkladek. Teraz uzywam duzych hehe.
Wczoraj bylam u poloznej i pozalilam sie na decyzje ze szpitala i ta zaproponowala mi masaz szyjki macicy przed lub w dniu terminu jak nie urodze wczesniej. Z moim pierwszym dzieckiem pomoglo, dwie godziny po dostalam skurczy.
Nie chce przenosic ciazy nie ze wzgledu ze nie moge sie doczekac tylko nie chce aby dzidzia za duza urosla. Mialam mnostwo komplikacji po porodzie no i bolalo przez miesiace po wiec teraz juz sie boje.
Zmykam cos zjesc bo kiszki marsza graja.
Pozdrawiam


 
madziulek30 faktycznie, ale ten GP w UK to taki bylejaki.. Czesto ''zazdroscilam'' kobieta w Polsce, ze moga isc do ginekologa wszystko sprawdzic. Tutaj tak nie ma. Mozne tylko jezdzic do szpitala.. I choc duzo milej byloby chodzic do malego gabinetu lekarza, to dla dziecka wszystko i ja jezdzilam do tego szpitala.. Wszystko sprawdzali na porodowce. Ale poza malym nic mnie nie obchodzilo, nawet to, ze ostatnie dwa miesiace bylam tam prawie co tydzien. :-) Wszyscy mnie tam znali i chyba czasem nawet mieli dosc. :tak: Bo wyniki zawsze dobre, a ja w kolko jezdzilam. Ale wazne bylo dziecko, ja musialam byc pewna, ze z synkiem jest wszystko ok. A watpliwosci i problemow podczas ciazy mialam wiele. A najgorsze co przezylam, to jak tylko zaczal sie 9 miesiac, przewrocilam sie. :no2:
Nawet nie wiem do tej pory jak to sie stalo. Plakalam dwa dni. Bardzo to przezywalam. I choc zapewnili, ze sprawdzili i wszystko jet z maluszkiem ok, juz do konca sie martwilam. Wiedzialam, ze jak cos bedzie nie tak, nigdy sobie tego nie wybacze. Masa stresu na sam koniec ciazy, echh.. :-(
Ale zeszlam z tematu. Faktycznie, masz niewiele czasu i ta ostatnia wizyta moze juz byc za pozno. Albo pojedz teraz do szpitala i powiedz ze masz infekcje, lekarz dal Ci krem, ale martwisz sie o dziecko bo Cie np. mocniej piecze (u mnie tak bylo). Musza sprawdzic jakie to bakterie i w jakim stopniu zagrazaja dziecku, bo w niektorych wypadkach trzeba malucha wyjac z brzuszka szybciej.. A jesli nie, to powiedz to samo gdy tylko zacznie sie porod. Wtedy dadza Ci antybiotyk zapobiegawczo, oni nie moga ryzykowac, ze cos moze pojsc nie tak!! A przede wszystkim postaraj sie nie zamartwiac bo to tez szkodzi maluszkowi. Wszystko bedzie dobrze, nie mysl inaczej. Daj znac jak tylko wrocicice do domku, bo pozniej juz tak nie bedziesz miala czasu na forum. :tak:

Daffodill jak tylko Juleczka zacznie chodzic, to juz bedziesz marzyla tylko o tym, zeby posiedziec, nabiegasz sie. :tak: Takze waga napewno sie unormuje. Ja po tej cesarce mam teraz identyczny brzuch jak mialam w 5 miesiacu i choc zawsze bylam przy kosci, teraz nie lubie swojego ciala.. Jestem niska i wygladam jak klucha.. :-( A mysl, ze teraz jeszcze dluugo nawet nie moge cwiczyc, tylko mnie doluje bardziej.. Bo sama dieta bym nie schudla, spacery z wozkiem tez chyba niewiele daja, nic sie nie rusza, a siedzac z synkiem w domku, ciagle sie objadam i co gorsza polubilam slodycze. Echh..
Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszle mamusie.

heheh spokojnie dasz rade wiadomo musisz wiecej odczekac niz np ja jak rodzilam SN.
ale bedzie dobrze.
ja juz pierwsze jojo zaliczylam hahahhah
kurde nie odchudze sie!

Cekawe jak tam marteczkaa po probie oxy!
mam nadzieje ze juz tuli malenstwo!
a wy dziewczynki tez juz szykowac sie na porodowki a nie to na BB siedziecie :-)
 
Ja już jestem wyszykowana na cacy a tu nic się nie dzieje:baffled:Tylko mi się śniło, że pojechałam na porodówkę;-)

Ja też od tygodnia jestem wyszykowana ale na tym koniec niestety, małej sie nie spieszy :p najchetniej codziennie bym sprawdała czy wszystko wzielam i w ogóle najgorzej ze nie wiem do którego szpitala trafie i co dokładnie trzeba spakowac bo z dwóch każdy ma inne wymagania :/
 
Ja też od tygodnia jestem wyszykowana ale na tym koniec niestety, małej sie nie spieszy :p najchetniej codziennie bym sprawdała czy wszystko wzielam i w ogóle najgorzej ze nie wiem do którego szpitala trafie i co dokładnie trzeba spakowac bo z dwóch każdy ma inne wymagania :/

jak to nie wiesz do którego szpitala trafisz?
 
Ja również tutaj jestem, niestety jeszcze nie moja kolej:-(
Boli mnie brzuch od samego rana, ból jak na miesiączkę, czasami coś zakuje ale nic więcej... może za kilka dni coś się zacznie. Nawet już mój M ma dość bo widzi jak się męczę, dobrze że dzisiaj jest chłodno, przynajmniej nie pocę się jak szara mysz;/
 
reklama
Moje symptomy zbliżającego się porodu na chwilę obecną: żadne. No może oprócz fontanny, która nadal mi się leje z dołu :wściekła/y: Już zwykłe wkładki zaczynają nie wystarczać momentami ;/ Bałam się, że to wody płodowe, ale stwierdzili, że wszystko w porządku i to niestety normalne. Ogólnie wszystko się zatrzymało. Tak jak pisałam wcześniej, żadnych skurczów, czasem coś zakłuje jak się Wojtuś "wwierca", ale przecież tak już jest od dawna. I nic. I dalej czekam :dry: A taką miałam nadzieję, że się uda urodzić troszkę wcześniej :-(
 
Do góry