Symptomy zbliżajacego się porodu

[poisy]

ehh...pamietam jak nie moglam sie doczekac tych skurczykow..ktore potem jak mnie dopadly to trwaly dwa dni az urodzilam...okropienstwo do tego odglos ktg...budzi trwogę...:-)

 

[_Agatka_]

Właśnie, ja też czekam już na skurcze. Niby mam termin na 10.10. ale lekarz mowil, ze moze byc wczesniej bo maluch juz sie ulozyl do wyjscia. Ponoc mam juz male rozwarcie. Nie wiecie, jak to jest, ile czasu po rozwarciu moze byc akcja ??

 

[ewunia_23]

juz to chyba pisalam ja na 2 tyg przed terminem milam 2cm dzidzia ulozona niziutko a urodzilam dokladnie 13 dni po teminie wiec to roznie bywa

 

[_Agatka_]

Dzieki, ale ja sie troche tez niepokoje, bo do terminu mam jeszcze miesiac ale szczerze mowiac, chcialabym, zeby Karolek juz wyszedl na swiat

 

[poisy]

Agatko najgorzej jest po terminie wtedy to sie dopiero mozna zniecierpliwic...

 

[Czarodziejka]

Dziewczyny trzeba brac poprawke na to co mówią lekarze....już nie jedna miala rodzic przed terminem bo dzidziuś nisko i rozwarcie i czop odszedl a potem chodzily z brzuchami po terminie.....w dodatku trzeba bylo wywolywac..........ALE NA WSZYSTKO PRZYJDZIE CZAS.....napewno po terminie jest trudno bo sie juz kobieta niecierpliwi i stresuje.......najwazniejsze aby wszystko przebiegalo prawidlowo i aby nasze bobaski byly zdrowe!!!![/​

b]

 

[Ania_k25]

Witam przyszłe mamy, ja urodziłam cudownego synusia w 38 tygodniu ciąży, moje symptomy ciąży pojawiły się jakiś tydzień przed porodem, bol krzyża, twadnienie brzucha no i częste wizyty w toalecie, poprostu moje jelita wypróżniały się przed nadchodzącym porodem. W końcu te bóle krzyżowe były tak silne, że postanowiłam z mężem pojechać do mojego szpitala na kontrole.... no i już tam zostałam, a po 6 godzinach urodziłam synka. To było najcudowniejsze przeżycie, Kiedy położna położyła mi na piersi synka, zapomniałam o wszystkim, że tak bolało.... Coś wspaniałego. Pozdrawiam przyszłe mamusie i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania. 

 

[czarna-mamba]

No czesc dziewczyny, ja jestem w 35 tyg i juz nie moge sie doczekac kiedy sie zacznie i mam nadzieje ze nie bede musiala czekac po terminie bo wtedy to chyba nie wytrzymam, co prawda moj gin mowil ze bardzo prawdopodobne ze bedzie dzidzius przed terminem bo juz mialam problemy z krotka szyjka itp, ale nigdy nic nie wiadomo... a ja bym juz tak chciala mojego bobasa zobaczyc!!! a teraz bardzo czesto kuje mnie w podbrzuszu itp tak jakby moze sie szykowal do wyjscia ale z drugiej storny to chyba z przemeczenia... no nic, pozostaje czekac niewiadomo jak dlugo na dzidzi

pozdrawiam serdecznie;p

 

[kinga200011]

czesc jestem u was pierwszy raz .juz niedługo zostane mamą po raz drugi ale strasznie sie boje pomóżcie!

 

[justyna19]

ja mam 15 dni do terminu... zero skurczy, zero bolow, jakichkolwiek objawow, lekarz mowi ze wszystko zamkniete i twarde, szyjka nie ruszyla... moze im sie cos pop.... w obliczeniach....