reklama
Płock-Asia
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
Tego dnia co pisałam, że mi krew leci urodziłam moją kruszynkę. Powiem wam szczerze, że omały włos nie urodziłabym w domu a niektórzy mówili, że porodu nie da się przeoczyć. Czytałam sporo o porodzie ale nigdzie nie pisało, że zaczynasz krwawić a to ważne. Czekałam cały czas na mocne bóle, regularne skurcze, aż mi wody odejdą. Wydawało mi się, że skurcze beda w dole brzucha z przodu i tak czekałam i czekałam.
Dobrze, że marwił się o mnie męzulek, że tak krwawię to na siłe mnie wyciagnał do szpitala a tam się okazało, że mam 8 cm rozwarcia. Miał niezła intuicję. Do samego końca nie miałam skurczy z przodu tylko same pobolewania w krzyzu- bóle krzyżowe choć bólami tego bym nie nazwała.
Trzymajcie się dziewczyny łatwego porodu życze najlepiej takiego jak mój
Dobrze, że marwił się o mnie męzulek, że tak krwawię to na siłe mnie wyciagnał do szpitala a tam się okazało, że mam 8 cm rozwarcia. Miał niezła intuicję. Do samego końca nie miałam skurczy z przodu tylko same pobolewania w krzyzu- bóle krzyżowe choć bólami tego bym nie nazwała.
Trzymajcie się dziewczyny łatwego porodu życze najlepiej takiego jak mój
Płock-Asia
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
Dzięki Poissy A termin miałam na 19 czerwca troszkę się pośpieszyła Klaudusia i 10 czerwca przyszła na świat. Pojechaliśmy do szpitala o 12 w nocy wypełnianie tych formalnośći badanie mnie ok 20 minut.Zanim jeszcze mnie lekarz zbadał to mówił, że sobie poczekam długo - byłam bardzo żwawa żartowałam sobie, dokuczałam mojemu mężólkowi itp.nic nie wskazywało, że nie długo urodze tak dobrze się czułam A Klaudusia już o godzinie 1 w nocy była na świecie wyskoczyła jak mydełko. Co mnie jedynie bolało to nacinanie chamstwo. Pytałam się czy mogłoby się to odbyć bez nacięcia krocza. Odpowiedziała mi, że to jest rutynowy zabieg i każda nacinają która rodzi pierwsze dziecko.
A termin miałam na 19 czerwca troszkę się pośpieszyła Klaudusia i 10 czerwca przyszła na świat. Pojechaliśmy do szpitala o 12 w nocy wypełnianie tych formalnośći badanie mnie ok 20 minut.Zanim jeszcze mnie lekarz zbadał to mówił, że sobie poczekam długo - byłam bardzo żwawa żartowałam sobie, dokuczałam mojemu mężólkowi itp.nic nie wskazywało, że nie długo urodze tak dobrze się czułam A Klaudusia już o godzinie 1 w nocy była na świecie wyskoczyła jak mydełko. Co mnie jedynie bolało to nacinanie chamstwo. Pytałam się czy mogłoby się to odbyć bez nacięcia krocza. Odpowiedziała mi, że to jest rutynowy zabieg i każda nacinają która rodzi pierwsze dziecko. To świetnie że tak szybko poszło i tak dobrze się czułaś !!! Rzeczywiście z tym nacinaniem to lecą jak mogą chyba te położne próbója się wyżyć w jakis sposób i dodac oliwy do ognia takie ejst moje zdanie bo slyszalam ze tylko w Polsce tak tną...W kązdym razie cieszę się że wszytsko OK i dobrze że Klaudusia jest zdrowa!!!
Czesc dziewczyny.Mam pytanie od przedwczoraj co chwile twardnieje mi brzuch,najbardziej jak siedze,jak leze to nie boli.Chodzic tez nie moge,bo wtedy bol jest najwiekszy.Powiedzcie czy to moze juz niedlugo???C zy ktoras z was tak miala ??????A termin mam na 28 czerwca.pozdrawiam
zy ktoras z was tak miala ??????A termin mam na 28 czerwca.pozdrawiam Majeczko jak masz termin na 28 czerwca to musisz uwaznie sie obserwowac , najwiecej ejst przyadków kiedy ma sie regularne skurcze najwiecej boli w krzyzu i pod brzuchem moga tez odejsc wody plodowe czyli wycieknie z ciebie plyn ktorego nie ebdziesz mogla powastrzymac jak moczu oraz oczywiscie czop sluzowy podbarwiony krwia wtedy zadzwon do szpitala i pytaj czy masz przyjechac:-) brzuch twardnieje juz miesiac przed porodem takze polez sobie spokojnie i odczekaj bo to nie musi byc odrazu porodowe.pozdrawiam
Dzieki Poisy,to jest juz moj drugi porod,ale za pierwszym razem mialam wywolywany w 35 tyg.ciazy.Wiec dlatego nie wiem jak to wszystko wyglada jesli odbywa sie naturalnie. Mam nadzieje ze to juz niedlugo,bo to oczekiwanie jest najgorsze.Mam tez do wyboru porod wodny albo epidural i nie wiem na co sie zdecydowac slyszalam ze po ZZ czesto akcja sie przedluza i czesto konczy sie inwazyjnie.Moze ktoras z was miala ZZ i moze cos o nim powiedziec???????????
Mam nadzieje ze to juz niedlugo,bo to oczekiwanie jest najgorsze.Mam tez do wyboru porod wodny albo epidural i nie wiem na co sie zdecydowac slyszalam ze po ZZ czesto akcja sie przedluza i czesto konczy sie inwazyjnie.Moze ktoras z was miala ZZ i moze cos o nim powiedziec??????????? A może po prostu brzuch ci się stawia?? Ale to może nic nie znaczyć, mi stawiał się długo przed porodem a i tak miałam wywołany, ale każde ciało jest inne moze własnie to jeden z pierwszych objawówMajka32 pisze:Dzieki Poisy,to jest juz moj drugi porod,ale za pierwszym razem mialam wywolywany w 35 tyg.ciazy.Wiec dlatego nie wiem jak to wszystko wyglada jesli odbywa sie naturalnie.
reklama
