reklama
saleminka8
Fanka BB :)
do mnie nadciągły już fatalne dni,czuję się fatalnie,męczę się wszystkim i wszystko mnie boli,jak za długo śpie to całe kości mnie bolą w miednicy do tego ból w pachwinach a o opuchniętym kroczu nie wspomnę...
KalaKRK
KOCHAM MOJE SKARBY:*
:-)he a ja mam cały czas takie bóle a na poród za wczsnie bo 30tydz
zelcia0204
Zaangażowana w BB
Witam Was.
Jestem tu nowa :-) ale bacznie czytam Wasze posty. Ja jestem w 38 tygodniu ciazy,Nikodem wg kalendarza urodzi sie 12 listopada,a objawy o ktorych piszecie mam juz od jakiegos czasu. Balam sie ze urodze juz 2 tygodnie temu,bo czulam sie kiepsciutko,ale na szczescie jakos sie zregenerowalam i dotrwalam do magicznego 38 tygodnia-przynajmniej bedzie sie rodzil w terminie :] ale tez jest juz ciezko-nie sadzilam ze chodzenie potrai sprawiac tyle trudnosci i ze tak bede tesknila za spaniem na brzuszku ;-). Pozdrawiam wszystkie przyszle mamy
Jestem tu nowa :-) ale bacznie czytam Wasze posty. Ja jestem w 38 tygodniu ciazy,Nikodem wg kalendarza urodzi sie 12 listopada,a objawy o ktorych piszecie mam juz od jakiegos czasu. Balam sie ze urodze juz 2 tygodnie temu,bo czulam sie kiepsciutko,ale na szczescie jakos sie zregenerowalam i dotrwalam do magicznego 38 tygodnia-przynajmniej bedzie sie rodzil w terminie :] ale tez jest juz ciezko-nie sadzilam ze chodzenie potrai sprawiac tyle trudnosci i ze tak bede tesknila za spaniem na brzuszku ;-). Pozdrawiam wszystkie przyszle mamy
mama mikolaja
Fanka BB :)
A ja mam pytanie odnośnie zielonych wód płodowych. Że one nie są niczym dobrym to oczywiście wiem, ale jestem ciekawa czy znacie kogoś kto urodził z takimi wodami. W sensie czy były jakieś problemy na koniec ciąży, lub kobieta czuła się gorzej. Interesuje mnie czy można po prostu to przewidzieć wcześniej.
Ja dziś byłam u swojej położnej, badała dziecku tętno itp i wszystko jest super:-) ja też czuje się świetnie, więc nie przewidujemy żadnych problemów.
Z tym, że spotkaniu z położną rozmawiałam z ciężarną, która miała rodzić drugie dziecko i strasznie narzekała na zielone wody, że ledwo jej pierwsze dziecko po nich odratowali, a teraz drugiego porodu tez się nie śpieszą wywołać.
Co o tym myśleć? Nastraszyła mnie trochę...
W sumie nie wiem do końca czy te wody mają wpływ na zdrowie noworodka?
witajcie ja do porodu jeszcze daaaaleko..... ale moj pierwszy syn urodzil sie w zielonych wodach ,nie mialam zadnych objawow poprostu zle sie czulam jak kazda z was przed porodem ,jedyne szczescie ze mialam super P. doktor i w 40 tyg dokladnie wyliczonym dniu pojechalam do szpitala ,mowilam ze mnie boli brzuch itd wiec przyjeto mnie na oddzial i zrobiono badania ale niebylo zadnych oznak porodowych zero skurczy ani rozwarcia doktor ktory mial dyzur przyszedl i powiedzial ze do domu bo do porodu daleko,wiec zadzwonilam do mojej pani doktor i mowie ze niechce wracac do domu bo jestem sama w domu mieszkam daleko od szpitala i jak sie bedzie cos dzialo to niebede miala pomocy w domu wiec ona zalatwila to ze zostalam w szpitalu i na drugi dzien wywolywano mi porod oczywiscie kroplowki itd i teraz dziekuje Bogu bo jak mi pecherz przebila to sie wystraszyla wody byly az czarne i powiedziala ze dobrze ze sie uparlam zeby zostac bo za 2 tyg moglo byc bardzo zle!!!!
dziecko moze nawet umrzec moja kuzynka wlasnie tak stracilo dziecko :-(,niechce was straszyc ale lepiej wiedziec wiecej niz nic nie wiedziec !!
powodzenia i zamartwiajcie sie napewno bedzie dobrze wszystko
Axa
Zaciekawiona BB
Cześć, a ja gdzieś czytałam, że zielony kolor wód oznacza, że dzidziuś już zrobił kupkę, którą tak naprawdę ma zrobić już na świecie, dlatego może zajść zakażenie i trzeba szybko wywoływać poród. Jak ja rodziłam to słyszałam za ścianą jak pielęgniarka skrzyczała dziewczynę, że ta nie powiedziała, że miała wody zielone,- wtedy pewnie inaczej by rodziła.
monika18815
Fanka BB :)
Axa masz racjedziecko wydala smulke( pierwsza kupke)bo jest zdenerwowane...moje wody mialy kolor seledynowy ale polozna mi podczas porodu nic nie powiedzial zeby mnie chyba nie stresowac
no i nie ma sie co martwic....mnie dzień przed porodem wieczorem bolały jajniki i tak pobolewala macicaa rano mi polecialy troszke wody bo ogolnie to mi odeszly podczas porodu
no i nie ma sie co martwic....mnie dzień przed porodem wieczorem bolały jajniki i tak pobolewala macicaa rano mi polecialy troszke wody bo ogolnie to mi odeszly podczas porodu
Axa
Zaciekawiona BB
Mataka24 nie przejmuj się. Jak już przyjdzie ten czas, będziesz tak podekscytowana, że w ogóle nie będziesz myślała o strachu. Ja miałam tylko strach jak wchodziłam na salę porodową, a na korytarzu było słychać jak dziewczyna okropnie wrzeszczy -(już miała parcie). Wtedy się przeraziłam, że to chyba faktycznie boli. Krzyk był okropny, ale potem mój mąż mówił że ta dziewczyna to była cichutka w porównaniu ze mnąwitajcie.... ja dolaczam do grona przygotowujacych sie na porod... i musze przyznac ze zaczynam byc tym coraz bardziwj przerazona!!!!!!!! boje sie jak i co to bedzie kiedy juz sie zacznie::::::
reklama
Axa
Zaciekawiona BB
A mnie przed porodem nic nie bolało, nawet nie wiedziałam jak wyglądają skurcze. O 03:30 rano poszłam jak zawsze siusiu, a tu sikam i sikam, aż uświadomiłam sobie, że to przecież wody odchodzą. Zawołałam męża, który był bardzo zaspany i żartem powiedział, żebym jeszcze poczekała, bo spać mu się chce. Pojechaliśmy do szpitala, na izbie przyjęć mnie zbadano, a tu żadnych skurczy, a wody płyną... Dopiero na sali porodowej jak podłączyli mnie do KTG to się zaczęło. Na początku słabo, potem mocniej a potem... po 4,5 godziny Michałek już był na świecie
Podziel się: