reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Świadczenia, zasiłki, L4 , urlop macierzyński i wychowaczy

kiedy poszlyscie na zwolnienie

  • I trymestr - do 12 tygodnia

    Głosów: 124 43,5%
  • II trymestr - 13-27 tydzien

    Głosów: 87 30,5%
  • III trymestr - po 27 tygodniu

    Głosów: 74 26,0%

  • Wszystkich głosujących
    285
Ja pracowałam do końca 5 miesiąca i jak powiedziałam lekarzowi, że już nie daję rady w pracy bo jest ciężko (jestem fizjoterapeutką) to z wielką łaską mi wypisał, bo musiał mi wymyślać jakieś dolegliwości, których nie miałam.
 
reklama
a ja poszlam najpierw na zwykłe zwolnienie bo sie nabawiłam zapalenia krtani a potem już na ciązowe w zasadzie od 4 tygodnia bo miałam kiepskie wyniki krwi. No a poza tym mój lekarz wie jaką mam pracę i ze lepiej bym była na l4 niz sie stresowała i wylądowała w łózku leżąc. pierwszą ciąże miałam zagrożoną od samego początku. Teraz odpukać anemia sie cofnęła i wszystko wygląda super. Ale i tak zgody na pracę nie dostanę. I dobrze, mój dyrektor wie i już ustawił wszystko tak ze nie wracam aż do końca 2012 roku
 
Witam,
Ja z pierwszą córką na zwolnienie poszłam 2 dni przed CC (38 tc) a teraz drugą jestem od początku na zwolnieniu bo dużo gorzej znoszę :) Ze starsza córcią w brzuchu to mogłam góry przenosić czułam się lepiej w ciąży niż przed nią. Natomiast teraz moje samopoczucie jest równe chyba 80latce :)))
 
ja na zwolnieniu jestem od 18 tygodnia z powodu omdleń, miałam nadzieję na powrót do pracy, ale w 20 tygodniu wylądowałam w szpitalu z powodów skurczy i jestem na nim do dnia dzisiejszego
 
Witajcie, ja na zwolnienie poszłam praktycznie od razu jak się dowiedziałam. Mam pracę fizyczną i to tego w niskiej temperaturze. Poza tym wszyscy dookoła byli przeziębieni bo to akurat taki okres zimowy. Pracodawca też zalecił od razu zwolnienie, nie jest w stanie zapewnić stanowiska pracy chronionej, a nikt nie chce brać odpowiedzialności gdyby coś się stało. Nie ma co się poświęcać dla pracy, rok szybko minie i znów można wrócić, i wtedy pracować na pełnych obrotach, teraz co innego jest ważniejsze.
 
Ja poszłam od 5tygodnia. Mowia ze to bardzo wczesnie, ale sam kierownik mowił ze w markecie u nas prawie kazda poroniła, po zatym nie miła atmosfera w pracy, i to złe samopoczucie. Ogrzewanie sie popsuło i zachorowałam wiec innego wyjscia nie było jak dbac o zdrowie;)
 
Hej Milen !rozumiem ciebie bardzo dobrze ,ja tez pracuje w markecie,o ciazy sie dowiedzialam w 7 tygodniu ,jednakze mimo to do 18 tygodnia pracowalam mimo tego iz zle sie czulam ,lekarz twierdzil ze moge pracowac i mimo ze mowilam ze mi ciezko to on uznal to za fanaberie i musialam dalej pracowac ,dopiero jak trfilam do szpitala po zemdleniu to juz wtedy regularnie wystawiali mi zwolnienia,ale nie bylo latwo ja chodze panstwowo wiec dlatego z tym zwolnieniem zawsze duzo ciezej niz prywatnie
 
reklama
Do góry