reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Świadczenia, zasiłki, L4 , urlop macierzyński i wychowaczy

kiedy poszlyscie na zwolnienie

  • I trymestr - do 12 tygodnia

    Głosów: 124 43,5%
  • II trymestr - 13-27 tydzien

    Głosów: 87 30,5%
  • III trymestr - po 27 tygodniu

    Głosów: 74 26,0%

  • Wszystkich głosujących
    285
reklama
Ja na zwolnienie poszłam w 5 tyg. ciąży, ponieważ jestem nauczycielką i mam skłonności do łapania różnych chorób (a takich w szkole jest całe mnóstwo). Zresztą uważam, że jeszcze zdążę się napracować.
 
ja myślę, że w ciąży to każdy powód jest dobry:-) choćby po to, żeby mieć czas słuchać co się w naszych brzuszkach dzieje...
 
ja na zwolnienie poszlam m.w. w 5 tygodniu ciazy.teraz jestem w 21. mam bardzo marudna kierowniczke,glupiego "dziekuje" od niej nie uslysze,wiec po co mam za nia odwalac robote za friko?a jak skoncze urlop macierzynski,poszukam pracy blisko domu,na stolku kierowniczym i z radoscia bede robic to,za co mi placa.
 
Ja na L4 poszłam w listopadzie, dokładnie w 22 tyg ciąży bo męczyłam sie przy kompie. co innego siedzieć przy nim w domku - godzinke, z przerwami żeby sie położyć, coś zjeść itp a co innego 8 godzin:szok:
Bardzo bolał mnie kręgosłup (nadal boli) no i ze trzy razy zasłabłam w pracy, choć ciśnienie u mnie ok:baffled:
już nie zamierzam wracać do pracy, dopiero po macierzyńskim:-p strasznie sie rozleniwiłam
 
Na zwolnieniu jestem od 12tc (wskazania zdrowotne "psychologiczne" ;-) - szefowa mi dopiekła) ale myślę, żeby jeszcze wrócić do pracy. Tak na min. 2-3tyg za jakiś miesiąc. O ile dam radę - bo siedzenie 8h i jazda autobusami koło 1h może mnie pokonać. Jednak wolałabym nie musieć mieć do czynienia z ZUS'em :baffled:
 
ja od początku ciązy byłam na zwolnieniu lekarskim, miałm problem z zajściem w ciąże, więc lekarz bez wachania stwierdził że wysyła mnie na dłuższe wakacje :-D i super byłam całą ciąże bardzo zrelaksowana i czułam sie świetnie.

Esia - ZUS nie jest chyba taki groźny,:szok: ja nie miałam ani jednej kontroli:tak:
 
reklama
W pierwszej ciąży wogóle nie byłam na zwolnieniu- w piątek byłam w pracy a w sobotę na porodówce. Potem tego żałowałam- czułam się zmęczona. Teraz jestem na zwolnieniu od 25 tygodnia. Trochę z lenistwa a trochę z potrzeby - jestem księgową i zatrudniono na moje miejsce na czas nieobecności inną babeczkę, musiałam ją wprowadzić w papierzyska, żeby była w stanie poprawnie wszystko prowadzić i w styczniu zrobić bilans. Będąc więc na zwolnieniu jeszcze przez dwa miesiące jeździłam do pracy i wdrażałam zastępczynię, żebym potem nie musiała z niemowlakiem jeździć do pracy.
 
Do góry