reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Świadczenia, zasiłki, L4 , urlop macierzyński i wychowaczy

kiedy poszlyscie na zwolnienie

  • I trymestr - do 12 tygodnia

    Głosów: 124 43,5%
  • II trymestr - 13-27 tydzien

    Głosów: 87 30,5%
  • III trymestr - po 27 tygodniu

    Głosów: 74 26,0%

  • Wszystkich głosujących
    285
Właśnie wróciłam do pracy po prawie 3 miesiącach zwolnienia lekarskiego i czuję się nie na miejscu. Po pierwsze nie przejmuję się już tak pracą jak kiedyś, po drugie moje obowiązki zostały przeniesione na koleżanki z innych działów i choć one pewnie są szczęśliwe, że już nie muszą robić nie swojej roboty to i tak czuję się jak słoń w składzie porcelany, zero orientacji w bieżących sprawach. Czy byłyście w podobnej sytuacji?
 
reklama
Pasibrzuch Ja również wracam do pracy za miesiąc i się już martwię bo moja placówka się przekształciła i tak jak bym wracała do całkiem nowego miejsca, pozapominałam imiona dziewczyn co tam pracują i przybędą mi nowe obowiązki ale ciesze się że będę pracowała tylko po 8 godzi w tym dwie przerwy pół godzinne na karmienie jakoś zleci i mam nadzieje że się szybko w kręcę w pracę. Pozdrawiam
 
Ja również wracam do pracy, ale po.....15 m-cach przerwy (l-4 w ciąży, macierzyński urlop i urlop wypoczynkowy zaległy i nowy..) i jestem przerażona. Pracuję w sektorze bankowym, a tam zmiany są praktycznie co chwilę....
Pozapominałam co nie co i najbardziej boje się kompromitacji przed klientami -na to nie moge sobie pozwolić dlatego już zbieram biężące materiały i będę sie poduczać:-):-):-)
 
Witam

Ja wróciła do pracy w kwietniu tego roku po 18 miesiącach zwolnienia (ciąża, macierzyński i trochę wychowawczego). Wróciłam do tej samej firmy, ale do nowego oddziału. Pracują tam praktycznie całkiem nowi dla mnie ludzie. Znałam tam jednego kolegę z poprzedniego oddziału. Zmienili mi się nie tylko koledzy i koleżanki w pracy, ale też kierownictwo i dyrektorzy. Trochę się bałam, bo już trochę wyszłam z wprawy i pozapominałam ścieżki dostępu w systemie księgowym, ale dałam radę. Wznowiłam trochę stare znajomości i zawarła całkiem nowe. Ludzie okazali się super. Szybko też wbiłam się w rytm pracy.
Szczerze powiem Wam tylko jedno. Nie zalezy mi już na pracy tak jak dawniej. Teraz owszem robie swoje najlepiej jak umiem, ale myślami to jestem cały czas przy dziecku, które jest w domu. Jak tylko mogę to urywam się wcześniej do domu, mimo tego że w porze mojego porwotu córka zawsze śpi. To nie waże, ważne że szybciej jestem w domu z nią. :blink:
 
Właśnie się nasłuchałam w dość nieprzyjemny sposób, że koleżanka musiała mnie zastępować podczas mojego L4 i już jestem pewna, że po macierzyńskim nie wrócę do firmy. Pomijam, że na L4 byłam bo po prostu wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem ciąży pozamacicznej, a tydzień po wyjściu ze szpitala miałam krwawienia i ostatecznie wylądowałam na podtrzymaniu ciąży. A w dniu kiedy dowiedziałam się, że natychmiast mam iść do szpitala, mój Mąż stracił pracę... ale widać cięzko komuś zrozumieć, że w takiej sytuacji problemy firmy ma sie po prostu gdzieś... :-(
 
Pasibrzuch wyobrażam sobie co przezywasz, niektórych dotyka pech za pechem..ja juz myslalam tez o sobie..z synkiem problemy ciagłe, a w pracy..hmmm...ponieważ nie było mnie dłuuugo w pracy (równiez miałam l-4 z uwagi na problemy w ciąży) koleżanka z ktorą pracowalam, "zalatwila" sobie (może smiesznie to zabrzmi i niewiarygodnie) moje stanowisko kierownicze. Po prostu dowiedzialam się o tym w ciąży jak jeszcze bylam, że jesteśmy OBIE KIEROWNIKAMI:szok:. Pojechała sobie ktoregoś pieknego dnia do prezesa i było wszystko wiadomo..U nas z zasady nie robi się takich posunięć- osoby zastępujące kierownika dostaja stanowisko PO czyli pelniącego obowiązki, no coż tutaj musiało stac się inaczej...Po rozmowie z pracodawcą dowiedzialam się, ze taka byla koniecznośc:eek:..........gdyż prawie na każdym oddziale z rejonu prawie wszystkie dziewczyny wylądowaly na macierzyńskim lub l-4 w ciąży.. Więc drogie dziewczyny wracam do siebie, ale chyba nie calkiem do siebie..zastanawiam się co zrobią i ktorą gdzie przeniosą.....z tego co wiem kobiety po macierzyńskim musza wrocić na to samo stanowisko i w to samo miejsce....ale nie wiem jak to prawnie faktycznie wygląda:crazy:
 
Ostatnia edycja:
Mam problem

Chodze do lekarza na NFZ, czuję sie już bardzo zmęczona, bo mam prace stojącą a lekarza to nic nie inresuje.Miałam nadzieje że już teraz dostane L4 (w 30 tyg) ale wg lekarza wszystko jest dobrze i mam sie pokazac za mc.

Co robić?Zmieniać lekarza?Jest jakaś szansa żebym poszła na l4?
 
Oczywiście, że zmienić! Nie wiem jak u Ciebie z finansami (bo moze nie chcesz wydawać pieniędzy na wizyty prywatne)- spróbuj do innego lekarza z NFZ. Nie rozumiem jak może lekarz nie dać L4 w 30tc jeżeli masz stojącą pracę i jesteś zmęczona........:wściekła/y:
Ja jestem w 20 i mam też stojącą pracę, w dodatku pełna stresów. Lekarka za każdym razem sie mnie pytała "chce pani pracować tak?" Bo chciałam! Ale kiedy pojawiły się skurcze od razu dostałam L4. I tak juz chyba zostanie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mam pytanie czy będąc na zwolnieniu muszę być w domu ( mam status 2 - chory może chodzić) czy mogę bez problemu wychodzić z domu?
 
Ostatnia edycja:
Do góry