reklama
Cześć dziewczyny
Tak czytam wasze historie związane z pracodawcami i lekarzami i niestety jest to smutne jak traktują u nas kobiety w ciąży. Niestety jeśli chodzi o pracodawce to mnie też ten problem dotknął
. Jestem w 7tygodniu ciąży myślałam że do czasu porodu jestem chroniona ale niestety
. Parę dni temu kierownik wziął mnie na rozmowę (może zaznaczę że u nas w banku zaczęły się grupowe zwolnienia) dostałam pismo o wypowiedzeniu warunków umowy, bank zaproponował mi 0,6etatu i zmniejszył podstawę o połowę. Są to dla mnie strasznie nie korzystne warunki, na szczęście mam super panią doktor która jak tylko się dowiedział że jestem zagrożona w pracy od razu zaleciła odpoczywanie w domku i L4 do czasu porodu. Osobiście wolałabym jeszcze sobie popracować bo siedzenie w domu jest bardzo męczące, ale patrząc na obecną sytuacje jest to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Zastanawiam się jeszcze nad złożeniem pozwu, pani w sądzie pracy powiedziała że mogę bez obaw składać pozew bo jestem chroniona i mam do tego prawo, dodatkowo kazała wypełnić mi dokumenty o stanie majątkowym ażebym w razie przegrania sprawy nie była obciążona żądnymi kosztami. Mam nadzieje że wszystko się ułoży u mnie i u was, w tym momencie dla nas jest najważniejsza malutkie serduszko które w nas rośnie ;-)
Tak czytam wasze historie związane z pracodawcami i lekarzami i niestety jest to smutne jak traktują u nas kobiety w ciąży. Niestety jeśli chodzi o pracodawce to mnie też ten problem dotknął
mam pytanie .... czy jakbym teraz poszła na L4 a pracuje zaledwie od 10 lutego na okresie próbnym ( wczesniej miałam jedynie staz) to nie dostałabym za to żadnych pieniedzy bo nie mam przepracowanych 30 dni tak???? bo ja juz nie wiem co mam robic....okropnie sie juz czuje i te nudnosci poranne !! a nie chce po prostu zostac bez kasy!! jak to w końcu jest?????? bo jesli moge isc na zwolninie to w sobote od razu ide prywanie i bede miec spokój!!!
daizee
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2009
- Postów
- 421
cześć Kobitki
jestem tu nowa, ale znam już Madzik_ z innego forum - dietowego ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ze mną było tak, że w listopadzie poroniłam - pierwsza ciąża, niecały miesiąc byłam w ciąży. Byłam wtedy tydzień na zwolnieniu, ale nie przyznałam się w pracy, że byłam w ciąży i poroniłam. Teraz znowu jestem w ciąży
zrobiłam test w dniu spodziewanej miesiączki i następnego dnia rano dla pewności. Oba pozytywne. Jeszcze tego samego dnia pobiegłam do gina (mam znajomą ginekolog, ale okazało się, że ona w szpitalu leży, więc poszłam na wizytę do jej szefa - prywatnie oczywiście). Ponieważ miałam lekkie bóle podbrzusza i już raz poroniłam, od razu dostałam duphaston. Jak zapytałam lekarza, czy mam iść do pracy, on się tylko zapytał, czy chcę zwolnienie. Więc dostałam L4 na 2 tyg, czyli do 4 marca. Tak więc jestem na zwolnieniu praktycznie od samego początku. Pracę mam biurową, 8h przed monitorem. Ale ponieważ pracuję w turystyce, mam bardzo dużo stresów w sezonie i muszę być pod telefonem 24/7. Tak więc mam w planie być na L4 całą ciążę. Szefa w sumie mam w nosie, bo tylko nas wykorzystywał i nawet nie dał podwyżki na koniec roku. Teraz mam wizytę dopiero 9marca (razem z pierwszym usg), ale w poniedziałek idę po receptę, więc poproszę lekarza o dalsze L4, żeby już nie narażać mojego szefa na koszty. Co prawda pewnie miał nadzieję, że jak już zajdę, to przepracuję całą ciążę, ale się chyba lekko zdziwi ![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
ze mną było tak, że w listopadzie poroniłam - pierwsza ciąża, niecały miesiąc byłam w ciąży. Byłam wtedy tydzień na zwolnieniu, ale nie przyznałam się w pracy, że byłam w ciąży i poroniłam. Teraz znowu jestem w ciąży
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
madzik_
Fanka BB :)
Daizee witaj
jakby jakieś prawne rzeczy to pytaj śmiało;-)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Witajcie! Już kiedyś pisałam, że od mojego lekarza prowadzącego (PRYWATNIE) nie dostałam zwolnienia na ostatnie 3 tygodnie ciąży. A pracowałam do końca 7 miesiąca. Powiedział, że nie da i już, bo się boi kontroli ZUS w odwecie. Dla mnie to skandal, ale swoje już się oddenerwowałam... W każdym razie bez problemu dostałam zwolnienie od państwowego internisty. Z pełnym zrozumieniem mojej sytuacji - 9 miesiąc, zima, brzuch wielki, bóle pleców, problemy ze spaniem, praca przy komputerze. Tyle, że musiałam najpierw zmienić internistę, bo ten mój poprzedni generalnie do zwolnień nie był chętny.
reklama
madzik_
Fanka BB :)
asiunia dobrze ze w końcu dostałaś zwolnienie.
Fakt to skandal bo jak to jest ze jedni lekarze wypisuja a inni nie??:-( porażka...
Fakt to skandal bo jak to jest ze jedni lekarze wypisuja a inni nie??:-( porażka...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 108
- Wyświetleń
- 23 tys
Podziel się: