LauraOna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2009
- Postów
- 173
[quote A co do lekarzy to ja też na początku ciąży będac usłyszałam w prywatnej opiece medycznej ( u super pani ginekolog) że zwolnienia mi nie daje bo i tak poronię wiec lepiej abym chodziła do pracy (miałam za niski progesteron).. szkoda że nie napisałam skargi na tego babsztyla..[/quote]
Witam Was ( jestem tutaj nowa).
Jestem w szoku po przeczytaniu tego posta.To lekarz zamiast ratować ciążę (przecież podaje się progesteron doustnie) mówi coś tak nieludzkiego?
Jesteś naprawdę wytrzymała, bo ja bym dogadała jej do słuchu.
Ja dostałam L4 bez problemu - choć nie chciałam.Pracodawca mnie poprosił ( podobno dzięki temu firma zaoszczędzi na moim wynagrodzeniu). Wyszło na to, że jestem dla firmy tylko kosztem.Cóż, tak bywa.
Jak jeden lekarz nie da L4 to trzeba iść do innego.Większość daje bez problemu.
Nie raz musimy w pracy podnieść coś ciężkiego, wymiotujemy, kręci nam się w głowie a i praca 8 h z komputerem czy stanie za ladą też może wpłynąć na dziecko.
Większość lekarzy to rozumie. A ci co nie rozumieją - omijać z daleka
Witam Was ( jestem tutaj nowa).
Jestem w szoku po przeczytaniu tego posta.To lekarz zamiast ratować ciążę (przecież podaje się progesteron doustnie) mówi coś tak nieludzkiego?
Jesteś naprawdę wytrzymała, bo ja bym dogadała jej do słuchu.
Ja dostałam L4 bez problemu - choć nie chciałam.Pracodawca mnie poprosił ( podobno dzięki temu firma zaoszczędzi na moim wynagrodzeniu). Wyszło na to, że jestem dla firmy tylko kosztem.Cóż, tak bywa.
Jak jeden lekarz nie da L4 to trzeba iść do innego.Większość daje bez problemu.
Nie raz musimy w pracy podnieść coś ciężkiego, wymiotujemy, kręci nam się w głowie a i praca 8 h z komputerem czy stanie za ladą też może wpłynąć na dziecko.
Większość lekarzy to rozumie. A ci co nie rozumieją - omijać z daleka