reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Świadczenia, zasiłki, L4 , urlop macierzyński i wychowaczy

kiedy poszlyscie na zwolnienie

  • I trymestr - do 12 tygodnia

    Głosów: 124 43,5%
  • II trymestr - 13-27 tydzien

    Głosów: 87 30,5%
  • III trymestr - po 27 tygodniu

    Głosów: 74 26,0%

  • Wszystkich głosujących
    285
[quote A co do lekarzy to ja też na początku ciąży będac usłyszałam w prywatnej opiece medycznej ( u super pani ginekolog) że zwolnienia mi nie daje bo i tak poronię wiec lepiej abym chodziła do pracy (miałam za niski progesteron)..:baffled: szkoda że nie napisałam skargi na tego babsztyla..:baffled::wściekła/y:[/quote]
Witam Was ( jestem tutaj nowa).
Jestem w szoku po przeczytaniu tego posta.To lekarz zamiast ratować ciążę (przecież podaje się progesteron doustnie) mówi coś tak nieludzkiego?
Jesteś naprawdę wytrzymała, bo ja bym dogadała jej do słuchu.
Ja dostałam L4 bez problemu - choć nie chciałam.Pracodawca mnie poprosił ( podobno dzięki temu firma zaoszczędzi na moim wynagrodzeniu). Wyszło na to, że jestem dla firmy tylko kosztem.Cóż, tak bywa.
Jak jeden lekarz nie da L4 to trzeba iść do innego.Większość daje bez problemu.
Nie raz musimy w pracy podnieść coś ciężkiego, wymiotujemy, kręci nam się w głowie a i praca 8 h z komputerem czy stanie za ladą też może wpłynąć na dziecko.
Większość lekarzy to rozumie. A ci co nie rozumieją - omijać z daleka
 
reklama
Mam podobnie ze zwolnieniem. Z resztą już chyba pisałam o tym na tym wątku...
Mój gin (chodzę prywatnie!) wystawił mi zwolnienie do 3 tyg. przed terminem porodu. Negocjacje nic nie dały. Boi się kontroli ZUS, bo ten podobno nieformalnie naciska lekarzy, by nie wystawiali zwolnień na ostatnie 3 tygodnie (czytałam gdzieś, że 2 tygodnie) przed terminem porodu. Straszą kontrolami. Dalej też mam się starać o zwolnienie u internisty. Dla mnie szok! Cwaniaczyć nie umiem i niby czemu mam to robić? 8 godzin przed komputerem nie wytrzymam i już. A mam sobie wcześniej wywołać poród? Absurd...
 
Dziewczyny, gdyby chociaż jakaś podstawa prawna była że lekarz nie powinien nam odmówić tego zwolnienia przynajmniej do przewidywanego terminu porodu. A w KP nic takiego chyba nie ma, przynajmniej ja nie znalazłam. To już chyba tylko dobra wola lekarza, ja ciągle mam nadzieję...
 
Pracodawca mnie poprosił ( podobno dzięki temu firma zaoszczędzi na moim wynagrodzeniu). Wyszło na to, że jestem dla firmy tylko kosztem.Cóż, tak bywa.

Ha! Skad ja to znam!:nerd:

Po 3 tyg zwolnienia mi tez dali "delikatnie" do zrozumienia, zebym juz sobie siedziala na zwolnieniu, bo generalnie kryzys w firmie i nie ma kasy... a to odciazenie dla pracodawcy, bo na zus przejdę... ehhh :angry:
 
Ha! Skad ja to znam!:nerd:

Po 3 tyg zwolnienia mi tez dali "delikatnie" do zrozumienia, zebym juz sobie siedziala na zwolnieniu, bo generalnie kryzys w firmie i nie ma kasy... a to odciazenie dla pracodawcy, bo na zus przejdę... ehhh :angry:


U mnie było identycznie:-( Usłyszałam żebym już lepiej została na tym zwolnieniu do końca ciąży-jak to powiedziała szefowa"to będzie nasza taka cicha umowa". Odpowiedziałam tylko tyle że będę na zwolnieniu jesli bedzie taka potrzeba ze strony medycznej, tak już tez zostało.


LauraOna co do lekarza to wtedy byłam w szoku bo tak mnie ten babsztyl nastraszył że nic z siebie nie wydusiłam:-( Teraz żałuję. Oczywiście poszłam do innego lekarza który od razu dał mi zwolnienie bez pytania sie o nie.:tak:

Asiunia widze ze Ciebie lekarz zupełnie załatwił z tymi 3 tygodniami przed terminem- kurcze przecież ciążę uważa się za donoszoną od skończonego 38 tygodnia.. A co jak przenosisz ciąże i w 42 urodzisz?? 5 tyg macierzyńskiego w plecy?
 
Dziewczyny, jutro mam wizytę. Może jakies sugeste jak rozmawiać, żeby dał to zwolnienie?? Jakich argumentów mam użyć. Być stanowczą i mówić ostro czy odwrotnie. Bardzo się tym stresuję :-(
 
Ja dostałam narazie L4 ze szpitala, w piątek mam iść do mojego lekarza, wolałabym jeszvze trochę posiedzieć w domu, tym bardziej że znów poplamiłam i biorę Luteinę.Ale boję się, że mój lekarz mi nie da zwolnienia.
 
Witam, jestem tu nowa osóbka...całego watku na temat zwolnienie nie przeczyłam...i nie wiem, czy ktos o tym wspamniał...ale od 1 stycznia weszła ustawa, ze kobiety w ciazy moga chorować 270 dni- czyli bite 9 miesiecy.
Lekarz ginekolog nie ma prawa odmówić zwolnienie lekarskiego, jezeli sa do tego podstawy.
Pozdarwiam:-)
 
ginekolog nie ma prawa odmówić zwolnienie lekarskiego, jezeli sa do tego podstawy.
Pozdarwiam:-)
no własnie niby nie ma prawa a odmawia. Znasz moze podstawe prawną (takiej nie ma). I jakie wg ciebie są podstawy wydania zwolnienia pod koniec ciąży?? Bo z ich (lekarzy) zachowania wynika, że przy normalnie przebiegającej ciąży (nie zagrozonej
) nie ma takich podstaw już na 2 tyg przed porodem. Dla mnie niedorzecznośc :wściekła/y:
 
reklama
Do góry