reklama
Mam pytanie do dziewczyn które są na zwolnieniu od początku ciąży :-).
Nie brakuje wam ruchu? Bo ja prawie cały czas siedzę w domku,tym bardziej jak jest taka brzydka pogoda i mam już dosyć tego nic nie robienia.Wiadomo w domu zawsze jest coś do zrobienia,ale jak dla mnie to i tak za mało ruchu !! Jak sobie z tym radzicie??
Nie brakuje wam ruchu? Bo ja prawie cały czas siedzę w domku,tym bardziej jak jest taka brzydka pogoda i mam już dosyć tego nic nie robienia.Wiadomo w domu zawsze jest coś do zrobienia,ale jak dla mnie to i tak za mało ruchu !! Jak sobie z tym radzicie??
joasiek1977
Mamusia Oleńki :)
Ja na zwolnienie poszłam dopiero w 9 m-cu i gdyby nie specyfika mojej pracy, pewnie chodziłabym do końca Będąc na zwolnieniu straaaasznie się nudziłam
witka ;-)
w pierwszej ciazy wyladowalam na zwolnieniu w 20tc ;-( nie wrocilam juz do pracy ;-(
teraz jestem co chwilke na zwolnieniu... Jasiek choruje, zaraza mnie i tak sie bujamy a ja... CHCE DO PRACY!!! chce do ludzi! chce pracowac jak dlugo sie da!!! ;-)
w pierwszej ciazy wyladowalam na zwolnieniu w 20tc ;-( nie wrocilam juz do pracy ;-(
teraz jestem co chwilke na zwolnieniu... Jasiek choruje, zaraza mnie i tak sie bujamy a ja... CHCE DO PRACY!!! chce do ludzi! chce pracowac jak dlugo sie da!!! ;-)
Witam!!
Dziś zaczęłam 37 tydz ciąży. Od końca stycznia do 20 lutego jestem na L4. Przewidywany termin porodu to 4 marzec. Na poprzedniej wizycie u lekarza gin (chodzę prywatnie przez całą ciążę do tego samego lek.) lekarz uświadomił mnie, że nie bedzie mógł mi wystawić następnego zwolnienia (po 20 lutym). Będę wtedy w 38 tc. Powiedział też, że aby uniknąć wcześniejszego urlopu macierzyńskiego radzi mi iść do internisty i ten bez problemu powinien mi to zwolnienie wypisać. Ja wcale nie jestem tego taka pewna, przyznam szczerze, że cała ta sytuacja jest dla mnie stresująca. Nie wyobrażam sobie bym miała wrócić teraz do pracy, siedzieć 8h przy kompie. Poza tym na moje zastepstwo jest już zatrudniona osoba, a mój powrót na 2-4 tyg wiązałby się z tym, ze zostałaby zwolniona a potem znów przyjęta (to bez sensu) Jestem kadrową i mam stycznośc z wieloma zwolnieniami i żadna z moich cięzarówek nie miała takich problemój jak ja. Zwolnienia zazwyczaj sięgały nawet poza termin przewidywanego terminu porodu. Na kolejną wizytę do gin idę 17 lutego, będę z nim jeszcze negocjować to zwolnienie, bo chyba tylko to mi pozostało. Ale co robić jak nie dostanę tego zwolnienia?? Poradźcie!
Dziś zaczęłam 37 tydz ciąży. Od końca stycznia do 20 lutego jestem na L4. Przewidywany termin porodu to 4 marzec. Na poprzedniej wizycie u lekarza gin (chodzę prywatnie przez całą ciążę do tego samego lek.) lekarz uświadomił mnie, że nie bedzie mógł mi wystawić następnego zwolnienia (po 20 lutym). Będę wtedy w 38 tc. Powiedział też, że aby uniknąć wcześniejszego urlopu macierzyńskiego radzi mi iść do internisty i ten bez problemu powinien mi to zwolnienie wypisać. Ja wcale nie jestem tego taka pewna, przyznam szczerze, że cała ta sytuacja jest dla mnie stresująca. Nie wyobrażam sobie bym miała wrócić teraz do pracy, siedzieć 8h przy kompie. Poza tym na moje zastepstwo jest już zatrudniona osoba, a mój powrót na 2-4 tyg wiązałby się z tym, ze zostałaby zwolniona a potem znów przyjęta (to bez sensu) Jestem kadrową i mam stycznośc z wieloma zwolnieniami i żadna z moich cięzarówek nie miała takich problemój jak ja. Zwolnienia zazwyczaj sięgały nawet poza termin przewidywanego terminu porodu. Na kolejną wizytę do gin idę 17 lutego, będę z nim jeszcze negocjować to zwolnienie, bo chyba tylko to mi pozostało. Ale co robić jak nie dostanę tego zwolnienia?? Poradźcie!
reklama
RENIFER_24
M-X'07, W-IX'09
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2007
- Postów
- 6 414
ja w 1 ciązy - od 22 tygodnia
w drugiej - juz od 4 tygodnia
w drugiej - juz od 4 tygodnia
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 108
- Wyświetleń
- 23 tys
Podziel się: