tak czytam i czytam, co to za lekarze że nie chca tych zwolnień wystawiać ??
Mój to się ze mnie smieje że ja jakiś ewenement jestem, bo jestem w 7 miesiącu i nogami i rękami broniłam się od l4 a on co miesiąc próbuje mi je wcisnąć No ale ja czuje się świetnie nic mi nie dolegało i nie dolega, pracę mam lajcik jak plecki bolą ide na fotelik nogi wyciągne i odpoczywam czytając gazetki... kier trochę się zdziwił jak mu powiedziałam, że jestem w ciąży bał się że zaraz uciekne mu na zwolnienie ale zapewniłam go że nie , planuje iść za miesiąc i nie wydaje mi się zebym miała z tym problemy ze strony mojego lekarza. Moja praca do trudnych nie należy, więc wymyśliłam, by kier na czas moje nieobecności wziął sobie stażystke któa tam drobne rzeczy mu porobi a raz w miesiącu ( na koniec ) będzie mi przywoził karty pracowników, będę rozliczała im wypłaty i robiła tą "czarniejszą" robotę także stażystka przychodzi od 1 marca a ja jakies tydzień później ide na zwolnionko iii doczekać się już nie moge :-)
Mój to się ze mnie smieje że ja jakiś ewenement jestem, bo jestem w 7 miesiącu i nogami i rękami broniłam się od l4 a on co miesiąc próbuje mi je wcisnąć No ale ja czuje się świetnie nic mi nie dolegało i nie dolega, pracę mam lajcik jak plecki bolą ide na fotelik nogi wyciągne i odpoczywam czytając gazetki... kier trochę się zdziwił jak mu powiedziałam, że jestem w ciąży bał się że zaraz uciekne mu na zwolnienie ale zapewniłam go że nie , planuje iść za miesiąc i nie wydaje mi się zebym miała z tym problemy ze strony mojego lekarza. Moja praca do trudnych nie należy, więc wymyśliłam, by kier na czas moje nieobecności wziął sobie stażystke któa tam drobne rzeczy mu porobi a raz w miesiącu ( na koniec ) będzie mi przywoził karty pracowników, będę rozliczała im wypłaty i robiła tą "czarniejszą" robotę także stażystka przychodzi od 1 marca a ja jakies tydzień później ide na zwolnionko iii doczekać się już nie moge :-)