reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki kulinarnie!

Ja zaraz będę miała ten sam problem, też jeszcze śniadania nie jadłam, lodówka pełna, a ja nie wiem na co mam ochotę, na coś mam, ale na co to nie wiem :sorry2:
 
reklama
Mój ostatnio po rybę w oleju musiał zasuwać prawie o północy:-Dale ja to bym tylko oczami jadła. Wogóle jem dużo mniej niż przed ciążą. Wczoraj obiad jadłam 1,5 godziny i nie zjadłam. Mało zjadam i zaraz czuję się pełna. Śniadanie też jem na trzy razy.
 
Nikki no to sobie Twoja teściowa u Ciebie przeskrobała ;-):-p:-D Wytłumacz jej, że kobiecie w ciąży nie można robić nadziei na pyszny obiadek, a później ją odbierać ;-)
Oj przeskrobała, już od piątku marzyłam o tych mielonych i buraczkach...
A ja posmakowałam w takim chlebie z kawałeczkami suszonych śliwek, pyszne z tego wychodzą kanapeczki, np. z twarożkiem...
 
przed chwilą wmusiłam w siebie zupkę chińską.. dobrze żę chociaż tyle zjadłam, bo z tym moim nieokreślonym smakiem nie wiem czym będę się żywić :-(

Nikki - zapraszam do mnie na mielone i buraczki, tylko daj znać wcześniej keidy przyjedziesz ;) też uwielbiam taki zestaw :tak:
 
przed chwilą wmusiłam w siebie zupkę chińską.. dobrze żę chociaż tyle zjadłam, bo z tym moim nieokreślonym smakiem nie wiem czym będę się żywić :-(

Nikki - zapraszam do mnie na mielone i buraczki, tylko daj znać wcześniej keidy przyjedziesz ;) też uwielbiam taki zestaw :tak:
Dziękuję, wpadnę, jak się od teściowej nie doczekam!!
 
Nikki, do mnie też możesz się wpakować. Buraczki mam już w lodówce nawet, bo uwielbiam pod każdą postacią. Wczoraj był barszczyk i pierogi z kapustą i grzybami - trochę świątecznie, ale miałam ochotę, więc zrobiłam i nawet mój synek jadł, a normalnie ani grzybów, ani kapusty nie ruszy. Dziś jeszcze pomysłu nie mam, a jutro zrobię wołowinkę, kluski śląskie (udało mi się dostać mąkę ziemniaczaną!!!) i buraczki. A mielone to uwielbiam, ale chyba na przyszły tydzień muszę wpisać na listę, bo mój mężulo za dużo mięsa jeść nie może.
 
Kubiaczka to u nas mogłabyś zaszaleć, papierówki walają się po całym ogrodzie, bo nie ma kto się nimi zająć ;-) Pieski za to mają zajęcie, a my później mamy gazownię w domu :-D
 
mam to samo, raz na jakiś czas to łapie mnie jakiś wilczy apetyt i wcinam wszytko, co mam pod ręką.:szok:
dobrze, że to tylko czasami tak się dzieje;-);-);-)
 
reklama
Do góry