To trzymam kciuki. Ja też we wtorek wizytuje ale dopiero będzie 9t2d więc na prenatalne muszę poczekać do 13 lipcaMi generalnie mdłości troche przeszly. Ostatnie trzy dni wymiotowalam tylko raz, także mam nadzieję, ze powoli do.przodu. We wtorek prenatalne i czuje taka ekscytacje liczę na to, ze chociaz wstepnie plcie poznam
reklama
Czarnanoc
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 6 729
Swoją córkę oddałam do żłobka jak miała 6 miesięcy. Chciałam dokończyć studia i się udało. Dziecko jest zdrowe z jej psychika nic się nie stało a nasza więź jest bardzo silna.Dziewczyny ja też mam obawy, nie dotyczą one ciala, bo wiem że można wrócić do formy.
Ja najbardziej obawiam się tego że chce wrócić szybko do pracy i będę musiała dzieciątko zostawić z niania albo dać do żłobka prywatnego. Jakoś ostatnio między wierszami to powiedziałam w większym gronie i już widziałam te spojrzenia..... Ze jestem pewnie egoistka i wyrodna matka
Oddanie dziecka wcześniej to nie jest dramat. Nic mu się nie stanie. Koleżanki jak im mówiłam że oddałam dziecko do żłobka w takim wieku łapały się za serce
Kundlica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 078
To całkiem miło [emoji16]Aż się wzruszyłam [emoji23] co te hormony z nami robią [emoji85][emoji16][emoji16]
Ja ostatnio uznałam, że zapytam się koleżanki, gdzie robiła prenatalne, bo mogą mi się niedługo przydać i tym sposobem poinformuje ja o ciąży, a nie przemyślalam tego, że jako konkret katoliczka odpowie mi, że nie robili, bo i tak ich wynik nic by dla nich nie zmienił, bo i tak by urodziła i tak. [emoji4] Trochę mnie zgasiło, że sama na to nie wpadłam..Ostatnio pisalam ze znajomą jest w 3 ciąży bardzo młoda coś 23lata i pytałam jej gdzie była na prenatalnych w 12tyg a ona mi na to że nie robiła z tego co pisała połówkowego też nie i że w żadnej ciąży nie była zdziwiło mnie to i tak myślę czy jest tu też ktoś kto się nie wybiera na te badania?
Ja też na własnej działalności i niedługo będę musiała wrócić do pracy, tylko w moim wypadku to komputer w domu i wesela na weekendzie.. Myślę, że mąż będzie jeździł ze mną i z Maleństwem, ale szczerze na razie nie wiem jak to ogarniemy.. [emoji4]Ja tak samo, 3 lata temu otworzyłam swój wymarzony salon kosmetyczny i od marca przez koronawirusa zamknięty, a jak miałam wrócić do pracy to wylądowałam w szpitalu...
Nie będę mogła pozwolić sobie na roczny macierzyński, bo stracę klientki i to wszystko na co tak ciężko pracowałam [emoji849] trzymam kciuki za Was dziewczyny i za siebie, za te które nie planowały ciąży, aby wszystkie sprawy nam się poukladaly.
Ja wierzę, że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji [emoji3590]
Mój tak samo ani słowem o prenatalnych!Mój lekarz nawet mi o tym nie wspomniał..
Trzymamy! Dawaj znać że wszystko super jak tylko będziesz po [emoji3590]Dobra ja już zmykam, bo nie mam siły na nic a jeszcze trzeba nogi ogolić i takie tam przed jutrzejszą wizytą.
Jutro idę na 10;30 więc trzymacie kciuki
AnMil
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Kwiecień 2020
- Postów
- 2 751
Powiem Wam dziewczyny szczerze, że ja też nie wiedziałam, że badania prenatalne wykonuje się tak szybko - już w 11-14 tc dopiero jak zaczęłam czytać, że prawie każda z Was ma juz termin takich badan wyznaczony, to złapałam się za głowę.. mój lekarz nawet się o tym nie zająknął i nawet nie wiem, czy on sam wykonuje takie badanie, czy będę musiała iść gdzieś się zapisać.. najbliższą wizytę mam w ten czwartek i to będzie u mnie 11+0, więc koniecznie muszę o to dopytać!
Czarnanoc
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 6 729
A ja takiego podejścia nie rozumiem. Przecież badania prenatalne wykrywają choroby. Nie każą Ci usuwać ciąży a jeżeli jest jakaś wada którą można i trzeba operować od razu to lekarze mają szansę się do tego przygotować. Też już spotkałam się z takim podejściem ale jak to mówią- każdy ma wolny wybór nie mi oceniać decyzję innych.To całkiem miło [emoji16]Ja ostatnio uznałam, że zapytam się koleżanki, gdzie robiła prenatalne, bo mogą mi się niedługo przydać i tym sposobem poinformuje ja o ciąży, a nie przemyślalam tego, że jako konkret katoliczka odpowie mi, że nie robili, bo i tak ich wynik nic by dla nich nie zmienił, bo i tak by urodziła i tak. [emoji4]
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2017
- Postów
- 12 351
Mój syn poszedl jak mial 14 miesięcy. W tym żłobku nie bylo adaptacji i u nas byl dramat. Wydzwanialy do mnie po pół godzinie, zebym po niego przyszla, bo placze ciągle. Był tylko kilka dni i zaraz zamknęli przez koronawirusa. Wypisalam go stamtąd i poszukalam inny, duuuzo bardziej oddalony, ale z adaptacją z rodzicem. Zapisalam go od września, ale teraz nie wiem jak wyjdzie, czy dam rade go wozic. A chciałabym bardzo, bo na pewno w koncu by mu sie spodobało.Swoją córkę oddałam do żłobka jak miała 6 miesięcy. Chciałam dokończyć studia i się udało. Dziecko jest zdrowe z jej psychika nic się nie stało a nasza więź jest bardzo silna.
Oddanie dziecka wcześniej to nie jest dramat. Nic mu się nie stanie. Koleżanki jak im mówiłam że oddałam dziecko do żłobka w takim wieku łapały się za serce
Ale prenatalne moga przecież tez wykazac wady, które można leczyć jeszcze w łonie matki, albo od razu byc przygotowanym na podjęcie leczenia po porodzie, jakies operacje itp. Można sie przygotować, wybrac szpital o odpowiednim stopniu referencyjnosci, lekarzy itp. Bez sensu podejście tej twojej koleżanki.To całkiem miło [emoji16]Ja ostatnio uznałam, że zapytam się koleżanki, gdzie robiła prenatalne, bo mogą mi się niedługo przydać i tym sposobem poinformuje ja o ciąży, a nie przemyślalam tego, że jako konkret katoliczka odpowie mi, że nie robili, bo i tak ich wynik nic by dla nich nie zmienił, bo i tak by urodziła i tak. [emoji4] Trochę mnie zgasiło, że sama na to nie wpadłam.. Ja też na własnej działalności i niedługo będę musiała wrócić do pracy, tylko w moim wypadku to komputer w domu i wesela na weekendzie.. Myślę, że mąż będzie jeździł ze mną i z Maleństwem, ale szczerze na razie nie wiem jak to ogarniemy.. [emoji4] Mój tak samo ani słowem o prenatalnych! Trzymamy! Dawaj znać że wszystko super jak tylko będziesz po [emoji3590]
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2017
- Postów
- 12 351
O o dokładnie to samo napisalamA ja takiego podejścia nie rozumiem. Przecież badania prenatalne wykrywają choroby. Nie każą Ci usuwać ciąży a jeżeli jest jakaś wada którą można i trzeba operować od razu to lekarze mają szansę się do tego przygotować. Też już spotkałam się z takim podejściem ale jak to mówią- każdy ma wolny wybór nie mi oceniać decyzję innych.
Czarnanoc
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 6 729
Co do akceptacji swojego ciała to po c9rce zostały mi mega głębokie rozstępy, żylaki na nogach i hemoroidy. Bardzo to przeżywałam. Na nic nie miałam wpływu i do teraz czuje się z tym źle. Po porodzie dużo z tego powodu płakałam. Prawie nie patrzyłam w lustro. Pomocny okazał się partner który każdego dnia mówił mi że dla niego jestem piękna i atrakcyjna. Teraz jest mi lepiej ale moje ciało zostało zniszczone. Ciąża i predyspozycje genetyczne zrobiły swoje.
reklama
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2017
- Postów
- 12 351
Tylko zeby nie probowal cie oszukac, ze robi, a sie okaże ze nie ma certyfikatu. W pierwszej ciąży jak poszlam do gina na nfz, to właśnie zaprosil mnie do siebie prywatnie na badania prenatalne, a jak sprawdziłam, to sie okazalo, ze w ogóle nie ma uprawnienPowiem Wam dziewczyny szczerze, że ja też nie wiedziałam, że badania prenatalne wykonuje się tak szybko - już w 11-14 tc dopiero jak zaczęłam czytać, że prawie każda z Was ma juz termin takich badan wyznaczony, to złapałam się za głowę.. mój lekarz nawet się o tym nie zająknął i nawet nie wiem, czy on sam wykonuje takie badanie, czy będę musiała iść gdzieś się zapisać.. najbliższą wizytę mam w ten czwartek i to będzie u mnie 11+0, więc koniecznie muszę o to dopytać!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 243 tys
Podziel się: