reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2021

Mi generalnie mdłości troche przeszly. Ostatnie trzy dni wymiotowalam tylko raz, także mam nadzieję, ze powoli do.przodu. We wtorek prenatalne i czuje taka ekscytacje :D liczę na to, ze chociaz wstepnie plcie poznam :)
To trzymam kciuki. Ja też we wtorek wizytuje ale dopiero będzie 9t2d więc na prenatalne muszę poczekać do 13 lipca
 
reklama
Dziewczyny ja też mam obawy, nie dotyczą one ciala, bo wiem że można wrócić do formy.
Ja najbardziej obawiam się tego że chce wrócić szybko do pracy i będę musiała dzieciątko zostawić z niania albo dać do żłobka prywatnego. Jakoś ostatnio między wierszami to powiedziałam w większym gronie i już widziałam te spojrzenia..... Ze jestem pewnie egoistka i wyrodna matka 😬
Swoją córkę oddałam do żłobka jak miała 6 miesięcy. Chciałam dokończyć studia i się udało. Dziecko jest zdrowe z jej psychika nic się nie stało a nasza więź jest bardzo silna.
Oddanie dziecka wcześniej to nie jest dramat. Nic mu się nie stanie. Koleżanki jak im mówiłam że oddałam dziecko do żłobka w takim wieku łapały się za serce :)
 
Aż się wzruszyłam [emoji23] co te hormony z nami robią [emoji85][emoji16][emoji16]
To całkiem miło [emoji16]
Ostatnio pisalam ze znajomą jest w 3 ciąży bardzo młoda coś 23lata i pytałam jej gdzie była na prenatalnych w 12tyg a ona mi na to że nie robiła z tego co pisała połówkowego też nie i że w żadnej ciąży nie była zdziwiło mnie to i tak myślę czy jest tu też ktoś kto się nie wybiera na te badania?
Ja ostatnio uznałam, że zapytam się koleżanki, gdzie robiła prenatalne, bo mogą mi się niedługo przydać i tym sposobem poinformuje ja o ciąży, a nie przemyślalam tego, że jako konkret katoliczka odpowie mi, że nie robili, bo i tak ich wynik nic by dla nich nie zmienił, bo i tak by urodziła i tak. [emoji4] Trochę mnie zgasiło, że sama na to nie wpadłam..
Ja tak samo, 3 lata temu otworzyłam swój wymarzony salon kosmetyczny i od marca przez koronawirusa zamknięty, a jak miałam wrócić do pracy to wylądowałam w szpitalu...
Nie będę mogła pozwolić sobie na roczny macierzyński, bo stracę klientki i to wszystko na co tak ciężko pracowałam [emoji849] trzymam kciuki za Was dziewczyny i za siebie, za te które nie planowały ciąży, aby wszystkie sprawy nam się poukladaly.
Ja wierzę, że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji [emoji3590]
Ja też na własnej działalności i niedługo będę musiała wrócić do pracy, tylko w moim wypadku to komputer w domu i wesela na weekendzie.. Myślę, że mąż będzie jeździł ze mną i z Maleństwem, ale szczerze na razie nie wiem jak to ogarniemy.. [emoji4]
Mój lekarz nawet mi o tym nie wspomniał..
Mój tak samo ani słowem o prenatalnych!
Dobra ja już zmykam, bo nie mam siły na nic a jeszcze trzeba nogi ogolić i takie tam przed jutrzejszą wizytą.
Jutro idę na 10;30 więc trzymacie kciuki ;)
Trzymamy! Dawaj znać że wszystko super jak tylko będziesz po [emoji3590]
 
Powiem Wam dziewczyny szczerze, że ja też nie wiedziałam, że badania prenatalne wykonuje się tak szybko - już w 11-14 tc 😮 dopiero jak zaczęłam czytać, że prawie każda z Was ma juz termin takich badan wyznaczony, to złapałam się za głowę.. mój lekarz nawet się o tym nie zająknął i nawet nie wiem, czy on sam wykonuje takie badanie, czy będę musiała iść gdzieś się zapisać.. najbliższą wizytę mam w ten czwartek i to będzie u mnie 11+0, więc koniecznie muszę o to dopytać!
 
To całkiem miło [emoji16]Ja ostatnio uznałam, że zapytam się koleżanki, gdzie robiła prenatalne, bo mogą mi się niedługo przydać i tym sposobem poinformuje ja o ciąży, a nie przemyślalam tego, że jako konkret katoliczka odpowie mi, że nie robili, bo i tak ich wynik nic by dla nich nie zmienił, bo i tak by urodziła i tak. [emoji4]
A ja takiego podejścia nie rozumiem. Przecież badania prenatalne wykrywają choroby. Nie każą Ci usuwać ciąży a jeżeli jest jakaś wada którą można i trzeba operować od razu to lekarze mają szansę się do tego przygotować. Też już spotkałam się z takim podejściem ale jak to mówią- każdy ma wolny wybór:) nie mi oceniać decyzję innych.
 
Swoją córkę oddałam do żłobka jak miała 6 miesięcy. Chciałam dokończyć studia i się udało. Dziecko jest zdrowe z jej psychika nic się nie stało a nasza więź jest bardzo silna.
Oddanie dziecka wcześniej to nie jest dramat. Nic mu się nie stanie. Koleżanki jak im mówiłam że oddałam dziecko do żłobka w takim wieku łapały się za serce :)
Mój syn poszedl jak mial 14 miesięcy. W tym żłobku nie bylo adaptacji i u nas byl dramat. Wydzwanialy do mnie po pół godzinie, zebym po niego przyszla, bo placze ciągle. Był tylko kilka dni i zaraz zamknęli przez koronawirusa. Wypisalam go stamtąd i poszukalam inny, duuuzo bardziej oddalony, ale z adaptacją z rodzicem. Zapisalam go od września, ale teraz nie wiem jak wyjdzie, czy dam rade go wozic. A chciałabym bardzo, bo na pewno w koncu by mu sie spodobało.
To całkiem miło [emoji16]Ja ostatnio uznałam, że zapytam się koleżanki, gdzie robiła prenatalne, bo mogą mi się niedługo przydać i tym sposobem poinformuje ja o ciąży, a nie przemyślalam tego, że jako konkret katoliczka odpowie mi, że nie robili, bo i tak ich wynik nic by dla nich nie zmienił, bo i tak by urodziła i tak. [emoji4] Trochę mnie zgasiło, że sama na to nie wpadłam.. Ja też na własnej działalności i niedługo będę musiała wrócić do pracy, tylko w moim wypadku to komputer w domu i wesela na weekendzie.. Myślę, że mąż będzie jeździł ze mną i z Maleństwem, ale szczerze na razie nie wiem jak to ogarniemy.. [emoji4] Mój tak samo ani słowem o prenatalnych! Trzymamy! Dawaj znać że wszystko super jak tylko będziesz po [emoji3590]
Ale prenatalne moga przecież tez wykazac wady, które można leczyć jeszcze w łonie matki, albo od razu byc przygotowanym na podjęcie leczenia po porodzie, jakies operacje itp. Można sie przygotować, wybrac szpital o odpowiednim stopniu referencyjnosci, lekarzy itp. Bez sensu podejście tej twojej koleżanki.
 
A ja takiego podejścia nie rozumiem. Przecież badania prenatalne wykrywają choroby. Nie każą Ci usuwać ciąży a jeżeli jest jakaś wada którą można i trzeba operować od razu to lekarze mają szansę się do tego przygotować. Też już spotkałam się z takim podejściem ale jak to mówią- każdy ma wolny wybór:) nie mi oceniać decyzję innych.
O o dokładnie to samo napisalam 😅
 
Co do akceptacji swojego ciała to po c9rce zostały mi mega głębokie rozstępy, żylaki na nogach i hemoroidy. Bardzo to przeżywałam. Na nic nie miałam wpływu i do teraz czuje się z tym źle. Po porodzie dużo z tego powodu płakałam. Prawie nie patrzyłam w lustro. Pomocny okazał się partner który każdego dnia mówił mi że dla niego jestem piękna i atrakcyjna. Teraz jest mi lepiej ale moje ciało zostało zniszczone. Ciąża i predyspozycje genetyczne zrobiły swoje.
 
reklama
Powiem Wam dziewczyny szczerze, że ja też nie wiedziałam, że badania prenatalne wykonuje się tak szybko - już w 11-14 tc 😮 dopiero jak zaczęłam czytać, że prawie każda z Was ma juz termin takich badan wyznaczony, to złapałam się za głowę.. mój lekarz nawet się o tym nie zająknął i nawet nie wiem, czy on sam wykonuje takie badanie, czy będę musiała iść gdzieś się zapisać.. najbliższą wizytę mam w ten czwartek i to będzie u mnie 11+0, więc koniecznie muszę o to dopytać!
Tylko zeby nie probowal cie oszukac, ze robi, a sie okaże ze nie ma certyfikatu. W pierwszej ciąży jak poszlam do gina na nfz, to właśnie zaprosil mnie do siebie prywatnie na badania prenatalne, a jak sprawdziłam, to sie okazalo, ze w ogóle nie ma uprawnien
 
Do góry