reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2021

zastanawiam się co powiedzieć lekarzowi, żeby wystawił mi L4, bo z tego co słyszałam nie jest chętna do wystawiania. a ja ledwo mam siłę leżeć, masakra..
ja jak powiedziałam, że wymiotuje i mi wszystko śmierdzi (a pracuje z klientem) to sam powiedział, że powinnam iść na zwolnienie... przez chwilę się wahałam, bo wiedziałam, że zostawiam w biurze zespół w dodatku w sezonie urlopowym ale to jednak była bardzo dobra decyzja...
 
reklama
Ja też dałam czas w pracy na poszukanie zastępstwa za mnie do końca lipca, ale czasem to co się teraz w tej pracy dzieje nakręca mnie na to żeby iść i mieć ich gdzieś i nie wracać tu po macierzyńskim
Ja sądzę, że jak dam moim L4 przed 6 miesiącem to nie będę miała do czego wracać ;) ale powoli się tym przestaje przejmować. Żadna to praca życia. Najważniejszy jest mój komfort a nie pracodawcy, który będzie miał kłopot ze znalezieniem zastępstwa.
 
Ja w pracy starań się nadrabiać 🙈
Ja w przedszkolu pracuje nie bede w stanie czytac:baffled:
Wiec wszystkim zycze w zmian przesypiania mini godzin:-D
Byla mowa o poduszkach. Ja ma poduche z lidla I sobie chwale
 

Załączniki

  • 20200623_084016.jpg
    20200623_084016.jpg
    1,9 MB · Wyświetleń: 53
Kiedyś to po prostu robili pole więc mieli siano, słomę, ziarno i co za tym idzie krowy, kury itd. Kury też trzeba trochę dokarmic ziarnem więc trzeba je na czymś hodować. Więc jak teraz trzymają to tyle co dla siebie albo wcale. Ja pochodzę z miasta ale często na wsi bylam, uwielbiałam potem na wioskę się przenieśliśmy ale tam prawie nikt nie miał gospodarstwa, trzymali coś dla siebie. Moi teściowie teraz mają tylko kilka kur i ogród na podstawowe produkty. Wcześniej to a to ziemniaki w polu a to sad, porzeczki.
My tu mieszkamy na wiosce ale to inny typ, prawie nikt nie ma pola ale zauważyłam że robią takie małe kurniki i trzymają kilka kurek. My mamy króliki na mięso ale jeszcze nie skorzystaliśmy, mąż był taki cwaniak, ale zabić szkoda 😂

Wogole to dzień dobry Paniom, mnie dziś trochę boli brzuch, póki co kawka wypita czas coś zacząć ogarniać ☺️
A propos kròlikòw... :)
 

Załączniki

  • IMG_20200621_190626.jpg
    IMG_20200621_190626.jpg
    243,4 KB · Wyświetleń: 52
Ja to dopiero mam kurcze zagwostke z pracą nie było mnie już tam 4 lata bo ciąża i 3 lata z małym byłam w domu wysłałam go od lutego do przedszkola a od końca marca miałam wrócić do pracy w tym czasie wyskoczył ten wirus zrobiłam badania do pracy wszystko dogadalam ale cały czas czekałam aż otworzą przedszkola teraz już otwarte ale małego nie puszczałam dopuki płacą opiekę i na niej jestem a tu bach i znów ciaza jak mam powiedzieć że jednak nie wracam że nie potrzebnie badania robiłam itd
 
zastanawiam się co powiedzieć lekarzowi, żeby wystawił mi L4, bo z tego co słyszałam nie jest chętna do wystawiania. a ja ledwo mam siłę leżeć, masakra..
Moja lekarka też nie chętna tak była, koleżanki mi mówiły że o l4 najgorzej u Pani doktor bo takie niechętne bo same przechodziły i wiedzą że nie jest tak źle dlatego zaczęłam się obawiać ale ostatnio na wizycie jak sobie pogadałyśmy gdzie pracuje z czym mam styczność to od razu spytała czy chce już odpocząć.
 
cześć dziewczyny. moje studentki z dołu znowu zrobiły imprezę... dajcie spokoj, nie mam już do nich siły... do 6 rano było łubudubu, porażka... rano zadzwoniłam do spółdzielni na skargę, żeby ktoś poinformował właściciela mieszkania co tam się dzieje, bo pewnie nic nie wie komu wynajmuje mieszkanie.
kupiliśmy z mężem dom do remontu że sporą działką pod miastem i mam nadzieję, że prędko uda nam się wyprowadzić, bo idzie zwariować [emoji3064]

Ja na Twoim miejscu do bólu wzywalabym chyba policję.. nawet kilka razy w nocy gdyby się towarzystwo nie rozchodziło.. ja rozumiem, ze i
od czasu do czasu ktoś może mieć gości, ale takich nagminnych imprezek bym nie popuściła - przecież niektórzy mają mega czuły sen i potrzebują totalnej ciszy, zeby przespać noc - od tego jest CISZA NOCNA 😬🤬
 
Moja lekarka też nie chętna tak była, koleżanki mi mówiły że o l4 najgorzej u Pani doktor bo takie niechętne bo same przechodziły i wiedzą że nie jest tak źle dlatego zaczęłam się obawiać ale ostatnio na wizycie jak sobie pogadałyśmy gdzie pracuje z czym mam styczność to od razu spytała czy chce już odpocząć.
a gdzie pracujesz, jeśli można wiedzieć? ja mam pracę typowo z klientem, centrum handlowe..nie dość, że wirus, bo mieszkam w woj.slaskim to jeszcze zostaje sama na zmianie, nie mam łazienki w salonie, więc warunki marne..
 
reklama
a gdzie pracujesz, jeśli można wiedzieć? ja mam pracę typowo z klientem, centrum handlowe..nie dość, że wirus, bo mieszkam w woj.slaskim to jeszcze zostaje sama na zmianie, nie mam łazienki w salonie, więc warunki marne..
Jestem na kierowniczych stanowisku ale mam kontakt z bardzo stersującym klientem oraz pracownikami i muszę wchodzić na hale produkcyjna gdzie jest hałas, chrom i inne badziewia. I to nie jest zależne ode mnie czy wchodzę tam czy nie tylko od klienta z humorami który wymyśli że stoimy przy maszynie 6h to tak muszę z nim stać..
 
Do góry