- Dołączył(a)
- 3 Maj 2020
- Postów
- 5 333
cześć dziewczyny. moje studentki z dołu znowu zrobiły imprezę... dajcie spokoj, nie mam już do nich siły... do 6 rano było łubudubu, porażka... rano zadzwoniłam do spółdzielni na skargę, żeby ktoś poinformował właściciela mieszkania co tam się dzieje, bo pewnie nic nie wie komu wynajmuje mieszkanie.
kupiliśmy z mężem dom do remontu że sporą działką pod miastem i mam nadzieję, że prędko uda nam się wyprowadzić, bo idzie zwariować [emoji3064]
Uciazliwi sąsiedzi to katorga. Nie chce Cie załamywać, ale ja mieszkając na wsi tez takich mam. Chyba,ze będziesz mieszkać na odludziu to luz