Styczniówki 2021

[gość _199]

To ja mam inaczej na przykład
Początek tak samo. Jeszcze cytologia chyba umknęła. Teraz mam morfologie i mocz na każdą wizytę co ok. 4 tygodnie. Usg mam przez brzuch i dopochwowo bo jest torbiel jajnika i żeby ją dobrze zmierzyć trzeba tak. Fotela nie mam, pewnie gdybym miała dolegliwości typu infekcje to by był. U mnie lekarz unika badania "ręcznie" wcześniej podobno przez krwiaka teraz przez to, że łożysko nisko, szyjkę ogląda na usg.

ja nie mam żadnych dolegliwości typu infekcje, ale lekarz bardzo pilnuje żeby się nie pojawiła. Łożysko mam dobrze usytuowane i w środku też czysto, więc może przeprowadzać badanie ręcznie. Z resztą nie mam zakazu współżycia.

Fakt, cytologia mi umknęła, miałam jeszcze jakiś wymaz na jakieś inne bakterie, tylko nie wiem na jakie.

 

[Jagodowa Mama]

Według zaleceń Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego dotyczących COVID badania na fotelu powinny zostać ograniczone tylko do tych koniecznych. Więc jeśli nie zgłaszamy żadnych dolegliwości to lekarz nie musi badać nas na fotelu.

 

[gość _199]

Według zaleceń Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego dotyczących COVID badania na fotelu powinny zostać ograniczone tylko do tych koniecznych. Więc jeśli nie zgłaszamy żadnych dolegliwości to lekarz nie musi badać nas na fotelu.

ja wole i szczerze nie interesuje mnie jakiś covid

 

[sliwka2]

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi. Chyba w takim razie sama sobie pójdę na mocz i krew i będę bazować na tym czy są w limitach, jeśli nie to wezmę te wyniki do lekarki. A mówiąc sprawdzanie szyjki, macie na myśli na fotelu badanie? Czy na USG? No i w jaki sposób mogę sprawdzić czy na pewno nie rozwijają się jakieś infekcje? Cytologię też miałam na początku.

 

[Mama po raz drugi👍]

Żartujesz chyba? Chcesz powiedzieć że zwiał do mamusi i zostawił Cię z synkiem, w takiej ciąży i w takiej sytuacji? To aż nie do uwierzenia, taki ogrom złych zdarzeń na raz...

To nie dorósł do roli ojca.....

 

[Mama po raz drugi👍]

Dziewczyny, a ja mam takie pytanie a w zasadzie prośbę: czy mogłybyście opisać jakie badania (zarówno u ginekologa jak i z krwi/moczu) macie regularnie wykonywane na prywatnych wizytach? W internecie znajduję głównie info o zaleceniach na NFZ oraz wiadomo, tych absolutnie koniecznych badaniach jak USG pierwszego trymestru, połówkowe, itp. Ja jestem teraz w 17 TC, ciąża pojedyncza, pierwsza, od początku ciąży jestem za granicą i cały czas mam wątpliwości czy robią mi tu wszystko co trzeba... Już jeden raz musiałam zmienić lekarkę, bo nie zapisała mnie na badania o które prosiłam. Na całe szczęście jak na razie wszystko wygląda OK, ale na przykład USG dopochwowe miałam tylko przy pierwszej wizycie (~8TC), a z tego co wiem, to jedyny sposób żeby sprawdzić szyjkę (USG przez powłoki brzuszne tego nie sprawdzą), morfologia też tylko na początku, itp. Będę bardzo wdzięczna, gdyby któraś wypisała czy regularnie ma badanie ginekologiczne na fotelu, jakie usg, jakie testy z krwi. Dzięki!

Wizyta co 4 tygodnie i na każdym usg A poza tym do tej pory na każdej wizycie była badana morfologia oraz mocz jednak na ostatniej wizycie ginekolog nie Wypisał mi skierowanie na morfologię i mocz i teraz też nie wiem czy po prostu zapomniał czy nie ma takiej potrzeby szyjkę Miałam badaną dwa razy w szpitalu i u swojego ginekologa zarówno dopochwowo jak i wziernikiem Jednakże było to bardziej spowodowane tym że pojawiły się u mnie mocno plamienia które następnie ustąpiły teraz wizytę mam dopiero 9 września i ma być USG połówkowe No zobaczymy co będzie dalej

 

[Mama po raz drugi👍]

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi. Chyba w takim razie sama sobie pójdę na mocz i krew i będę bazować na tym czy są w limitach, jeśli nie to wezmę te wyniki do lekarki. A mówiąc sprawdzanie szyjki, macie na myśli na fotelu badanie? Czy na USG? No i w jaki sposób mogę sprawdzić czy na pewno nie rozwijają się jakieś infekcje? Cytologię też miałam na początku.

U mnie usg dopochwowe i mierzy ostatnio 4.5 cm

 

[doti_00]

Ku przestrodze!!! Mnie źle wyszedł mocz ostatnio i robiłam prywatnie posiew i właśnie skończyłam antybiotyk... Nie polecam nikomu. Przypominam. Trzeba DUŻO PIĆ!!! Żeby płukać nerki i nie mieć niepotrzebnych problemów. Jak ja...

 

[gość _199]

Ku przestrodze!!! Mnie źle wyszedł mocz ostatnio i robiłam prywatnie posiew i właśnie skończyłam antybiotyk... Nie polecam nikomu. Przypominam. Trzeba DUŻO PIĆ!!! Żeby płukać nerki i nie mieć niepotrzebnych problemów. Jak ja...

ja w ogóle nie pije, tragedia to jest nie umiem się zmusić ;/

 

[doti_00]

ja w ogóle nie pije, tragedia to jest nie umiem się zmusić ;/

Próbuj herbatę, mineralną niegazowaną, mineralną z sokiem, przegotowaną z cytryną i miętą i cukrem... Zupa też się wlicza. Szkoda później latać po lekarzach i zjadać antybiotyk na który nie wiesz jak zareaguje dzidziuś.