reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2021

U nas miał być remont, A jest dupą :( jeszcze właśnie się dowiedzieliśmy, że naprawa auta to następne 5 tys. Mamy się kosztami podzielić na pół z komisem, z którego kupiliśmy to auto, ale i tak boli. Wzięliśmy pożyczkę, bedzieny ja spłacać A na samo dzień dobry takie coś... byliśmy tacy szczęśliwi, to nasze pierwsze auto, takie na serio nasze i taka ściana :(
Prawdopodobnie do roczku młodego nie będzie zrobiony więc nie wiem jak się dostaniemy na działkę. Wszystko się wali. No wszystko.

A co do przeprowadzki, to my to mieszkanie kupiliśmy w zeszłym roku. 21.05 o 17 odebralisny od niego klucze, a kilka godzin później bo o 3 rano zaczęły mi się skurcze. Przeprowadziliśmy się 27.05 z noworodkiem... To był istny szał.
 
reklama
Dziewczyny, zazdroszczę Wam domków. Mnie było stać tylko na mieszkanie [emoji23]. Tzn pewnie bez problemu dostalibyśmy kredyt na dom, ale strasznie bałam się tych dodatkowych kosztów. Czasem żałuję [emoji24]
My mamy w olanie koedys kupic dom. Nie musi być duży, może być tylko trochę większy od naszego mieszkania. Ale chce swój kawałek trawy.
 
Nasz jest z lat 50, wiec mozesz sobie wyobrazić co tu jest ;)
Inka, ja sobie wyobrażam. Remontowaliśmy dom właśnie z lat 50. Czego tam nie było [emoji2356] Chciałam np wymienić drzwi, a jak zdemontowali stare to się okazało że nad nimi przestrzeń była wypełniona szmatami i deskami i wszystko wypadło [emoji6] Generalnie czego się nie ruszyło to wypadały 3 kolejne rzeczy do zrobienia. Także wiem co czujesz.
 
Dziewczyny to znaczy że nie będę sama. My kupiliśmy niedawno mieszkanie w starej kamienicy w centrum. Czeka nas gruntowny remont. Super że tyle nas czekają poważne zmiany bo ja jednak boję się że nie zdążę przed bobasem:)
Czyli trzeba teraz zaszaleć, bo potem dzieciaki już nie dadzą nam wprowadzać swoich wizji. :wink:



Ja też sie tego boje, że nie zdążę. Wolałabym też nie łazić po sklepach budowlanych i meblowych pod koniec ciąży z wielkim brzuchem. Mam nadzieję, że do końca października będzie większość rzeczy ogarnięta.


Właśnie zjadłam pizzę taką domową i nie wiem czy to nie był błąd :eek:
dziewczyny, ja już się nastawiłam, że nie zdążymy, trudno. a jeśli jednak się uda to po prostu będę miała pozytywne zaskoczenie.
Wiem, że przed nami dużo roboty, na dobre ekipy się czeka no i mimo wstępnej pozytywnej decyzji kredytowej przecież może być jeszcze różnie. Dlatego nawet jak będę musiała wprowadzać się z niemowlakiem albo jakimś cudem z dużym brzuchem to i tak będę szczęśliwa, że się udało [emoji4]
My mamy w olanie koedys kupic dom. Nie musi być duży, może być tylko trochę większy od naszego mieszkania. Ale chce swój kawałek trawy.
u nas motywacja do zmiany mieszkania w bloku był koronawirus, niby nie siedzieliśmy na kwarantannie, bo chodziliśmy do pracy ale poza pracą tylko dom i tyle. dwóch sąsiadów robiło remont w tym samym czasie, nie do wytrzymania. dobrze, że mamy balkon to chociaż trochę świeżego powietrza było.
a tak będziemy mieć mały domek ale dużą działkę bo aż 30 arów. trochę się martwię jak sobie poradzimy, bo oboje z mężem mieszkamy całe życie w bloku ale na szczęście mąż jest sprytny i pracowity, więc wierzę, że damy sobie super radę [emoji4] poza tym wreszcie będziemy bliżej rodziny, a wiem że też nam pomogą jak trzeba będzie [emoji4]
 
Supcio, zrobimy może sobie osobny wątek na remonty, bo nas dziewczyny powieszą jak będziemy spamować co chwile [emoji851] Normalnie to jest mój ulubiony temat i mogę ciagle gadać o ofercie sklepów [emoji102]
A ja wam zazdroszczę trochę! Wprawdzie samych remontów nie lubię, ale chciałabym mieć taki typowy pokoik dla dziecka [emoji3059] my od półtora roku mieszkamy w malutkim, ale swoim mieszkaniu, bo docelowo chcemy zbudować dom za jakieś 2-3 lata i wynajac mieszkanie. A teraz oddamy naszą mini sypialnie maluszkowi i pójdziemy do salonu [emoji85]
O nieee! A ja tak czekałam na to zdjęcie! [emoji16] nie ma czegoś takiego jak "spamować zdjęciami" - jakby każda wrzucała swoje codziennie to patrzyłabym na nie z takim samym zapałem - najpiękniejsza rzecz na tym forum - jak tylko bedziemy miały wątek zamknięty to podzielę się z Wami moim ostatnim USG 11+4 po którym lekarz stwierdził, że na 80% to synuś [emoji16]
Ja chyba przeżyje ale będę zazdrościć [emoji16]
Nasz jest z lat 50, wiec mozesz sobie wyobrazić co tu jest ;)
Też mam mieszkanie w kamienicy :). Kupiłam kilka lat temu i niestety etap remontu za nami :( a szkoda, może coś pozmieniam [emoji23]. Lubię klimat kamienic, mieszkania są baaardzo wysokie.
Kurde, ale stare domy i kamienice to jest taki klimat jak nie wiem co! [emoji3059][emoji7]
 
Inka, ja sobie wyobrażam. Remontowaliśmy dom właśnie z lat 50. Czego tam nie było [emoji2356] Chciałam np wymienić drzwi, a jak zdemontowali stare to się okazało że nad nimi przestrzeń była wypełniona szmatami i deskami i wszystko wypadło [emoji6] Generalnie czego się nie ruszyło to wypadały 3 kolejne rzeczy do zrobienia. Także wiem co czujesz.
Weź, nawet mi nie mów 😅 M zapare dni będzie ściągać podloge i az sie boje co jest pod spodem :D
 
dziewczyny, ja już się nastawiłam, że nie zdążymy, trudno. a jeśli jednak się uda to po prostu będę miała pozytywne zaskoczenie.
Wiem, że przed nami dużo roboty, na dobre ekipy się czeka no i mimo wstępnej pozytywnej decyzji kredytowej przecież może być jeszcze różnie. Dlatego nawet jak będę musiała wprowadzać się z niemowlakiem albo jakimś cudem z dużym brzuchem to i tak będę szczęśliwa, że się udało [emoji4]u nas motywacja do zmiany mieszkania w bloku był koronawirus, niby nie siedzieliśmy na kwarantannie, bo chodziliśmy do pracy ale poza pracą tylko dom i tyle. dwóch sąsiadów robiło remont w tym samym czasie, nie do wytrzymania. dobrze, że mamy balkon to chociaż trochę świeżego powietrza było.
a tak będziemy mieć mały domek ale dużą działkę bo aż 30 arów. trochę się martwię jak sobie poradzimy, bo oboje z mężem mieszkamy całe życie w bloku ale na szczęście mąż jest sprytny i pracowity, więc wierzę, że damy sobie super radę [emoji4] poza tym wreszcie będziemy bliżej rodziny, a wiem że też nam pomogą jak trzeba będzie [emoji4]

Ważne żeby zainwestować, w dobre ogrzewanie, bo ja niestety nie przekonałam męża co czegoś bardziej ekologicznego. Stwierdził, że on ma las to będzie drzewo za darmoszkę i będziemy palić w piecu. No ciekawe jak ja w środku zimu z niemowlakiem będę latać do pieca dokładać. Wściekła jestem jak nie wiem co. Jak ogarniemy górę to pierwsze co ma wymienić piec.
 
A u moich rodzicow jest taki mały odgrodzony ogrodek.. Kiedyś chciałam ten plotek usunąć a mama powiedziała, że nie ma mowy bo to idealna zagroda dla małych dzieci i jeszcze jej podziękuję [emoji16] czuje po kościach, że szybko będę wdzięczna [emoji23][emoji16] na szczęście u nich mamy mały raj, a to tylko 8km od nas [emoji6]
 
reklama
Do góry