Dzień dobry mamusie:-)
U nas dziś lekko zmieniony rytm dnia, bo dzielnie ćwiczymy, a rano Miśka ma najlepszy humor i wszystko z nia można robić a ona sie śmieje
Ale zazwyczaj dzień wygląda tak: wstajemy o 6 na jedzonko - potem zabieram Miśkę do łóżka i śpimy do 8-9 jeszcze (jak rano karmię to podczytuję BB na laptopie). Potem wstajemy, karmienie i tu zawsze 1-1,5 dla Misi - trochę się powygłupiamy a reszte lezy sama i gada do zwierzaków w karuzelce -( od dzis w tym czasie 20 minut na ćwiczenia i dopiero karuzelka) - a ja mam czas dla siebie - śniadanko, mycie się, jak starczy czasu to BB - i albo Miśka tam zasypia w łóżeczku, albo cyc na 3 minuty i spanko. To ja wtedy ograniam dom - naczynia myję, prasuję, przygotowuje pranko i jak Misia sie budzi to je tylko włączam. Jak sie obudzi to spacerek. Wracam to robię obiad. No a popołudnie to juz różnie się układa - trochę więcej czasu z Misią - bo ona już nie śpi tak dużo - trochę leży w leżaczku, troch na macie, śpiewamy, czytamy, tańczymy, czasem drugi spacer robimy - generalnie codziennie między20-21 kąpiel - tu tatus działa i się potem we troje bawimy i gadamy z nią, bo ona uwielbia być kąpana i potem jest szczęśliwa cała. No i 22 spi
Odurzam raz na tydzień, a łazienkę sprzata mąż i zakupy tez robi m, choć czasem jedziemy razem i wtedy on zostaje z Misią a ja kupuję;-)Niedziela jak u
Macy - zazwyczaj rodzinna, o ile m w domu, a w sobote to mój M zajmuje sie Misią (pozazdrościłam
Agbar i wcielam w życie), a ja mam chociaz pare godzin wolnego i tylko odkurzam i karmię, a potem odpoczywam. A na BB zaglądam zazwyczaj jak karmię albo Misia zajmuje sie sobą.
Bibik: dobrze, że z małym juz lepiej. Brawo za szybkoą reakcję
agniechak: a co ci pediatra powiedział i co ciebie zaniepokoiło?
pumpkin: odrosną prędzej czy później - ja się ścięłam na krótko i jeszcze nie mogę się przyzwyczaić, więc też sie tak pocieszam;-)
Nadarienne: u nas tez śpiewanie to punkt dnia - mała zawsze jak marudzi to tylko śiewanie ją uspokaja - juz sie tych kołysanek i piosenek dla dzieci na pamięc nauczyłam od tego ciagłego śpiewania
troche gorzej z czytaniem bo szybciej się nudzi, chociaz kolorowe obrazki sie jej podobają
Tysiolek: dobry fryzjer jest na wage złota -zazdroszczę, moja to raz jestem zadowolona, a raz średnio - ale utrafic nie moge na leszą, za to mój M maświetnego fryzjera - tylko,że w Olsztynie i tam jeździ sie ścinać...
Lecę, bo sie karuzelka znudziła