reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Dzien dobry:-)

U nas znów przepiekna pogoda, super:tak:

Wczoraj oficjalnie rozpoczełysmy z Paulina sezon rowerowy:-) kurcze..., ale fajnie było wsiaść na rower po takiej przerwie:tak: Teraz chyba codzien bedziemy jezdzic:-p

U nas organizacja z reguły wyglada tak:
Pobudka ok 6-6:30, sniadanko, poranna toaleta, itd... w tym czasie Agatka leży na moim łozku i gada do siebie albo siostry:-D (albo spi jeszcze jak dzis) Pozniej przebieram starsza, pozniej Agatke...
Szykujemy sie na spacer, spacer jak pogoda trwa ok 2,5-3h. Wracamy Agatka z reguły jeszcze pospi do godziny, a Paulina pada na ok 2h:tak:w tym czasie ja mam sekunde dla siebie:-p (W miedzy czasie oczywiscie karmienia). Pozniej jemy obiadek, ogarniam troszke chatke, wstawiac pranie, itp... i lecimy na 2 spacerek z tatusiem, albo tatus leci sam z dziewczynkami gdy ja mam wiecej do roboty w domu;-)albo tatus bierze Agatke na spacer, a ja ten czas spedzam ze starsza w rozny sposób:-p pewnie przez najblizszy czas bedzie to rower:-p Wracamy, tatus bawi sie z dziewczynkami, a ja robie obiad na dzien nastepny. Kapiemy i kładziemy dziewczynki, godz. 20 mamy czas dla siebie:-)

Jak jestesmy same bez tatusia, to z reguły robie skromny obiad i nie przykładam sie do porzadków i dzien wyglada troszke inaczej... zaległosci nadrabiam jak tatus wraca. Nie chce byc idealna we wszystkim, dla mnie najwazniejsze dziewczynki
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witam w słoneczny poranek, moje dziecię jeszcze śpi, wczoraj zasnął o 20, karmienie o 5.30 na śpiocha i cały czas śpi.
Przyszli do nas robotnicy robić podbitkę, bo ptaszki nam się lęgły pod dachem. no i okna całe zasrolone, więc teraz wiercą, pukają, a mnie boli głowa, nie wiem jak przetrwam te kilka dni.

Bibik, jaka ulga, że z malutkim w porządku, ucałuj go od e-ciotek, i powiedz żeby więcej nas nie straszył.

Karoli, ja też jeszcze nie byłam zadowolona z żadnego fryzjera.

Ocho, mały się obudził, zmykam.
 
Marianna- ja tez przy pierwszym dziecku nie wiedzalam za co sie zabrac , teraz juz mi to chyba w krew to planowanie weszlo.
Asiowo-zazdrosze takiego meza , moj to ciagle w pracy .Jak ma wolmne to ja musze go wycigac zeby z nami wyszedl sam jeszcze niogdy nie zaproponowal . No chyba ze wychoidzimy razem , a ja lece po sklepach polatac to wtedy zostaje z dziewczynkami.
 
Witam się słonecznie :-)mam nadzieję, że taka fajna pogoda już zostanie.
Ja walczę teraz z myślami, żeby się obciąć, ale mam teraz najdłuższe włosy jakie miałam kiedykolwiek i chciałabym jeszcze pochodzić w długich, bo znając siebie jak je zetnę, to już więcej nie zapuszczę. A mam swoją wymarzoną fryzurkę na krótko, ale może jeszcze z nią poczekam...Zmykam na śniadanko, a potem spacerek :-)
 
Dormark... mój mąż jesli chodzi o role tatusia to naprawde nie moge narzekac...:tak: Zajmuje sie dziewczynkami jak tylko może, czesto wyjezdza i sam uwaza, ze dziewczynki musza wiedziec, ze maja tatusia:tak:Wiec poswieca im swój czas jak tylko jest w domu:tak: Z reszta po ostatnich nieporozumieniach miedzy nami zrozumiał, ze jak tylko troszke mi pomaga ja jestem inna, spokojniejsza, bardziej wyrozumiała i zadowolona... Dotarło do niego o co mi chodziło!!!:-D
W ogole to jest tak, ze mama dla dziecka jest zawsze, wiec to ojciec powinien sie bardziej starac i mój mąż to robi:tak:Tatusiem to naprawde jest super!

Jutro znów zostajemy same... :-( ale poprosiłam mamę, zeby wieczorem przyjechała pomóc mi dziewczynki spac połozyc, bo tego samej nie umiem zrobic... gdy kapie jedna, druga marudzi, itd... wiec mama przyjedzie mi zajac sie jedną z dziewczynek, a ja na spokojnie je połoze:tak:
 
Witam!
My już po śniadaniu,mały śpi.Wczoraj was czytałam ale nie miałam czasu pisać.
Mari_anna,Agagsm,Nadineczka,Malwina18- my byliśmy wczoraj u pediatry i tak jak podejrzewałam,ćwiczenia potrzebne.Do neurologa wolny termin był dopiero na 14 maja i wtedy pójdziemy.Jak na razie ćwiczymy sami,bo ze starszym był ten sam problem i co nieco jeszcze pamiętam z tych kombinacji.
31 marca już następne szczepienie,Kubusia szczepie bezpłatnymi.
Bibik 13-to dobrze,że szybka reagujesz przy Natanielku,Piotruś od samego początku miał duszności,i tak na prawdę nie wiadomo z jakiego powodu,wszystko trwało do 1,5-2 lat i teraz nic,jak ręką odjął]
Pasibrzuch,Nadineczka-oj ja też mogę na siebie tylko liczyć.Kiedy mój m nie poświęcał czasu dzieciom ani mnie to w nocy nic nie było,teraz trochę zmądrzał i wie,że jeśli mi będzie choć trochę pomagał to ja nie będe aż taka padnięta i zawsze może na coś liczyć.U mnie w pewnym momencie serduszkowanie mogło nie istnieć i przyznam,że między nami m.in. z tego powodu było żle
 
cześć kobietki :)
dzisiaj śliczny dzień się zapowiada więc pewnie spacerkowo będzie :tak:

ja dzisiaj miałam truszke lepsza nocke - Mala zasnęła ok 21 i pobudke miałą o 1, ok 4 i potem 6 rano i ostatecznie wstała o 8 więc nie jest źle :)
dzisiaj M ma wkońcu wolne wiec zajme się Amelką aja się biore za pisanie pracy wrrryyyy :baffled:

Karoli4 nie martw się u mnie tez różnie z organizacją - zalezy od humorku Małej bo jak ma dobry dzień to lezy na lezaczku cały dzień i sobie gada to mama moze duzo zrobic a czasem wymaga wiele uwagi i mam problem zeby siusiu zrobić :tak:

Pumpkin współczuje nieudanej wizyty u fryzjera - a co dokładnie Ci zdymał?

bibik świetnie ze wszywtko dobrze i ze nie było to nic poważnego ! brawo za szybka rekacje - taka mamuśka jak Ty to największy skarb !!!

Nadarienne ja malude kłada i na pleckach i na brzuszku na podłodze - z tym ze na brzuszku wytrzyma max 5 minut hehehe :-)

dormark takiej organizacji dnai tylko pozazdrościc i to z dwójka dzieci ! szacuneczek !:tak:

co do fryzjerów to ja mam na miescu swoją fryzjerke już od ok 10 lat i nigdy nie byłam niezadowolona. jest babka rewelacyjna. - jest mistrzynia fryzjerska - i tak swietnie obina włosy ze nie trzeba już ich układac , tylko po mysciu wysuszyc i one same się układają w taki kształt jak mają ! rewelacja naprawdę ! truszkę kasuje ale naprawde warto !!

Pasibrzuch...eeeeeee tam ! zaszalej i obetnij ..ja tak ostatnio zrobiłam i nie żałuje - i to obciełam przed samym slubem hahaha :-D

lece sie ogarnąc póki maluda śpi u babci na dole - posprzatam truszkę i biore się za pisanie tej przekletej pracy ! naprawde ciezko mi się zabrać - za duża przerwe miałam w nic nie robieniu heheheh - a gdzi etu jeszcze 4 lata doktoratu przede mną maaaaaatko jedyna ! :-D:szok:

a wogole to ja czekam i czekam aż mała zacznie więcej gadać a tu nic - czasem cosik tam pokrzyczy ale jakoś się jeszcze nie rozgadała ....i się martwie tym już :-(
 
Tysiolek to ja zazdroszcze tej fryzjerki;-)
Ja myslalam, ze wreszcie we Wloszech ktos mi ladnie wlosy obetnie, zwazywszy, ze Wloszki z takimi pieknymi wlosami i fryzurami chodza, a tu pupa blada... tak samo jak w Wawie. Niczym sie nie roznia Ci fryzjerzy. Tak samo partola... echhh
a moze niezadowolenie z fryzjera mam juz we krwi po mojej mamie:confused: hihi :-) bo jak siegam pamiecia to po jej powrocie od fryzjera lepiej bylo wyjsc z domu:-D:-D:-D
 
Dzioewczyny w lozkach , chyba juz zasypiaja wiec ja ide do wanny sobie polezec jas maseczka by sie tez przydala .Potem zabieram sie za placki ziemniaczane ziemy i idziemy na dwor . Pod wieczur jedziemy na zakupy i jakos dzien zleci.
Co do mojej oraganizacji to sama sie dziwie ze mam jeszcze czas dla siebie , ale to tez zasluga moich dziewczyn nie przemeczaja mamy , co prawda bywaja gorsze dni , ale usmiech moich ksiezniczek wszystko wynagradza.
 
reklama
Witam słonecznie.
Mały śpi a ja muszę się za prasowanie wsiąść.
My na spacer to w południe pójdziemy.
Co do cztania książeczek to ja już od dwóch tygodni czytam. I to nie tylko te z obrazkami twardostronnicowe, ale nawet normalne baśnie braci Grimm lub Andersena. Antoś pada przy ich jak mucha a jak nie jest śpiący to ogląda obrazki a matka mu głupoty opowiada. Jeszcze malżonka musze namówić żeby i on mu czytał.
Zmykam
Miłego dnia
 
Do góry