reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
szczepienia oświećcie mnie dlaczego mam płacić za szczepionkę, jeśli tyle kasy płacę na składkę zdrowotną,:wściekła/y: ja chyba wezmę darmowe, jeszcze nie byłam i nie wiem kiedy się wybiorę

ja szczepie tymi za darmo mam znajomą panią doktor ktora mnie uświadomiła że tak naprawdę to nie mamy pokolenia wychodowanych na tych szczepionkach 5w1 6w1 itd. Nie znamy skutków ich czy po kilku latach nie pojawia sie skutki uboczne itd.A te szczepionki zwykłe juz znamy i wiadomo że ponich jest wszystko ok:)

Ale powiem Wam że ja dzis mam bardzo smutny dzień!!!!
Mam przyjaciułke która jest w ciąży w 26 tygodniu.I właśnie na usg dowiedziała się że jej synek (Gabriel) ma wade serduszka dużą!Dziewczyna sie załamała i wcale sie jej nie dziwie (muszę tu dodac że 1 ciążę poroniła w 10 tygodniu)
Odesłano ja na specjalistyczne usg do W-WA do pani profesor od chorób genetycznych i czegoś tam jeszcze.Tam zrobiono jej dokładniejsze usg i wiecie co wyszło że maleństwo ma wade serduszka bardzo dużą (nie wiadomo czy dozyje do końca ciąży jeżeli tak to po cc odrazu operacja musi rodzic gdzie jest kardiochirurgia dzieiceca) oprucz tego kości długie są zakrudkie jak na ten tydzień ciąży i jeżeli to zamało to dołozyli jej że maleństwo ma cofniętą szczęke i potrzebna będzie operacja plastyczna!!!!
Poprostu nie ma sprawiedliwości naświecie!Dlaczego takie maleńkie cudeńka muszą tak cierpiec?????
Poprostu chodze i cały czas popłakuje a jak tylko spojże na mojego synka to dziękuję Bogu że dał mi sie cieszyc zdrowym maleństwem!
 
:szok:

Mzetka ja coś przegapiłam, przeoczyłam... Jaka operacja? :-(

Hejka:-)
Jak mały miał tydzień czasu, pojechaliśmy na kontrolną wizytę do szpitala w którym się urodził, zwrócilismy uwagę, że kikut pępowiny odpadł ale pępek nie goi się. Lekarka na wszelki wypadek kazała nam jechać do szpitala na chirurgię (przy Litewskiej w W-wie).Tam lekarz zalapisował pępek i kazał przyjechać na taki sam opatrunek następnego dnia. Następnego dnia trafiliśmy na inną lekarkę która odrazu spojrzała i powiedziała, że to jest poronna postać przepukliny pępkowej i trzeba natychmiast operować (czyli robić na nowo plastykę pępka). Myślałam że zjadę. Najgorsze chwile które wydawały się wiecznością - czekanie pod salą operacyjną na informacje o swoim tygodniowym maleństwie. Cała obolała po cesarce.....zestresowana..... z wyrzutami że moja starsza córcia nie nacieszyła się naszym powrotem do domu, braciszkiem, stęskniona za mamą....a tu taka perspektywa - tydzień w szpitalu (jeśli nie będzie komplikacji). Przed i tuż po operacji nie mogłam małego karmić, przytulić, przewinąć przez tą całą aparaturę. Przy łóżeczku tylko 1 twarde krzesło - ja na nim, a mąż na stojąco. Dobrze że go nie wyrzucili bo był reżim odwiedzin ale ja po porodzie i po przetaczaniu krwi ledwo żyłam więc ja opiekowałam się małym a on mną.....Od świtu do nocy przy łóżeczku, martwiłam się bardzo i nim i córcią (chociaż miała najlepsza opiekę - z moimi rodzicami). Zabieg był skomplikowany bo podczas otwarcia okazało się, że tzw. mocznik z życia płodowego powinien przekształcić się w przewód moczowy tym samym oddzielić od pępowiny a tu się tak nie stało i mogło dojść do tego że mały sikałby pępkiem ale doszłoby do zakażenia organów wewnętrznych i.............nawet nie chcę myśleć..... Na szczęście już po wszystkim. Teraz ew. tylko kontrole co jakiś czas ale swoje przeszliśmy - MASAKRA.
A nie wiem czy pamiętacie ale kiedyś pisałam na forum, bo po usg lekarz wykrył przepuklinę ale kazał mi się nie martwić tylko przyjść za 2 tyg. do ponownej oceny. Potem okazało się że już nic nie widzi i wszystko jest ok....Ładne mi wyszło ok - prawda? Ale po pobycie na tej chirurgii napatrzyłam się i nasłuchałam na różne przypadki......

O zgrozo! Będzie dobrze, trzymam kciuki! Je jutro tez jadę z Okruszkiem na kontrolę po operacji przepukliny! Myślami jestem z Wami!
 
Mzetka ojej współczuję ale dobrze że już jest ok :tak:i byle było dobrze dalej :tak:

Jola mój tez tak ma że jest czerwone :tak:córa ma na karku i w sumie ma do teraz i jeszcze nie znika :no:

Nika współczuję przyjaciółce :-(to smutne że człowiek tyle czeka na to maleństwo i troszczy się o siebie a tu takie wiadomości dostaje :-(

Agbar może mu się za pobytem w brzuszku zatęskniło ;-)

Pasibrzuch niezła cena :sorry2: my też kombinezon musieliśmy zmienić na większy :tak:z tą mieszankę może zmiana pomoże zapytaj się pediatry :tak:

Labamba i ode mnie najlepszego :tak:

Morka
a na pewno ona coś pije jak jest 2 godziny na cycu może tylko ściemnia ?

kurcze nie nadrobię mały się wierci i biegam raz tu raz do niego :-D
 
Hej kobietki wpadam i ja zameldować że żyję:-)

U nas ciężko się zrobiło, mały marudny strasznie od początku marca. Nie wiedzieliśmy od czego to aż w końcu znalazła się przyczyna:dry::confused: otóż swędzą dziąsełka:szok: nie wiedziałam ze mogą tak wcześnie zacząć. Myślałam że ten piękny okres spotka nas troszkę później a tu proszę.Jazda jest na całego Adasiowi ciężko dogodzić ciągle marudzi, ślini się i pakuje rączki do buzi :-(Dziś musiałam trzymać go na swoim brzuchu 4 godziny bo inaczej się nie dało żadna pozycja nie pasowała:no:
Więc czeka nas teraz długi ciężki okres ząbkowania.:-:)-:)-(


Pozdrawiam :-)
 
roxeen u nas to zupelnie inaczej wglada, taki wiekszy plac zaczerwieniony, jakby podrazniona skorka:sorry2: Napoczatku myslalam ze od ubranek sobie wyciera ale nie znika mu to:no: Musze lekarzowi pokazac.
Moje dziecko dzis caly dzien spi,jak go tylko na brzuszku poloze to sie rozplacze i jak utule od razu zasypia:sorry2: za nic nie moge go przekonac do lezenia na brzuszku, juz kladlam go sobie na brzuchu jak wronek radzila i tez sie drze:sorry2:
A i musze sie pochwalic ze dzis przyszedl pierwszy dokument mojego dziecka- dostalisy paszport:-)
Spokojnej nocki
 
Nika, strasznie przykra sprawa z ta Twoją przyjaciółką :-( mam nadzieję, że jednak coś źle zauważyli i maleństwo urodzi siwe zdrowe, albo przynajmniej nie trzeba będzie przeprowadzac tylu operacji.

My mamy na główce i na szyjce "uszczypnięcie bociana", wrzucę fotkę, jak ją zrobię ;-)

Emi w sobotę była strasznie marudna (akurat, kiedy najbardziej zależało mi na tym, żeby się wyspać, bo męczyła mnie najwyższa gorączka), ale za to dzisiaj cud miód - wstała o 9.00, o 12.00 ubrałam ją wyjściowo i wystawiłam do okna i tak przespała do 17.30, nakarmiłyśmy się, trochę potańczyłyśmy, pobrzuszkowały, potem kąpiel, karmienie i śpi :-)

Co do szczepionek, to te, które znamy też kiedyś były pierwsze i na dobrą sprawę nie wiem, czy nie jesteśmy pierwszym albo drugim pokoleniem, na którym je zastosowano, no i czy naprawdę da się zmierzyć ich skutki uboczne? Czy ktoś bada to po 5, 10, 20 latach? Wątpię. Jak każdy farmaceutyk mogą mieć skutki uboczne, ale jeśli mogę coś zrobić, żeby ustrzec małą przed chorobami, to robię to. Niestety świat się zmienia, kiedyś grypa zabijała, teraz mamy leki, ale za to pojawiły się inne choroby i dlatego staram sie ustrzec małą przed tym, przed czym mogę :-)

kurcze, strasznie szybko minął mi ten dzisiejszy dzień, a jeszcze przydałoby się pomyć w zlewie i dokończyć prasowanie. Ale jak dzisiaj skończę, to może jutro uda mi się poleżeć brzuchem do góry;-)
 
reklama
heloł kobitki
mówiłam wam już że kocham moje dziecię nad życie?:) normalnie czasem mnie napada taaaaka fala miłości do niego że to aż boli:D dziś siedział troszkę z teściową...mamusia pracowała na pieluszki...a jutro przyjeżdża moja mama aż do środy;DDDDDDD Jaś rośnie jak na drożdżach jutro ruszam na jakieś zakupy;)
wiecie co ja to mam coś z psychiką po tej ciąży ryczę na szczepieniu razem z małym, a na dodatek dzisiaj przy czytaniu Jasiowi o brzydkim kaczątki sama się poryczałam;P mówię wam coś mi na mózg padło!
 
Do góry