reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam poranniem ja chyba nie moge nic nie robic, bo jak sie narobie , posprzatam itp to ranno wstaje i czuje sie jak skowronek .Wczoraj nic nie robilam a dzis czuje sie jak bym przynajmniej na silowni z 5 godz nczwiczyla , caly kregoslup, nogi a nawet rece mnie bola .Ja nadal spie z meze , moze dlatego ze mamy duze loze 2m na 2m wiec miejsca jest sporo i jak tez jakos spokojnie spie , no nie liczac budzenia sie 20 razy w nocy na siusiu. Wszystki zycze slonecznego dnia.
 
reklama
Witajcie!
Podczytałam, ale wybaczcie nie odpisze każdej z osobna...
M. mnie wkurzył wczoraj...
kurde gdzie Ci faceci mają głowę...
przecież wie, że nie wolno mnie się denerwować, a przez niego p~ó~ł dnia i p~ó~ł nocy przerycza~łam, jakieś kropki krwi znowu mnie się pojawi~ły, brzuch rozbola~ł mocniej....
pr~óbowa~łam zapanować nad sobą dla Cyprianaka ale tak bolalo ze jest taki opryskliwy..
ja wiem, ze wszystko na jego g~łowie i jest zmeczony i glupia wode musi mi podac, no ale cholera są jakieś priorytety.. dopiero co sie cieszylismy ze mamy komfort psychiczny i plan a on takie numery...
poza tym po tym co razem przeszlismy nie podejrzewalam ze w ciazy moze mi takie numery wycinac...

a wystarczyloby ze przeprosilby i przytulil, a ten oczywiscie twierdzi ze on nie ma za co przepraszac...
 
Witajcie!
Podczytałam, ale wybaczcie nie odpisze każdej z osobna...
M. mnie wkurzył wczoraj...
kurde gdzie Ci faceci mają głowę...
przecież wie, że nie wolno mnie się denerwować, a przez niego p~ó~ł dnia i p~ó~ł nocy przerycza~łam, jakieś kropki krwi znowu mnie się pojawi~ły, brzuch rozbola~ł mocniej....
pr~óbowa~łam zapanować nad sobą dla Cyprianaka ale tak bolalo ze jest taki opryskliwy..
ja wiem, ze wszystko na jego g~łowie i jest zmeczony i glupia wode musi mi podac, no ale cholera są jakieś priorytety.. dopiero co sie cieszylismy ze mamy komfort psychiczny i plan a on takie numery...
poza tym po tym co razem przeszlismy nie podejrzewalam ze w ciazy moze mi takie numery wycinac...

a wystarczyloby ze przeprosilby i przytulil, a ten oczywiscie twierdzi ze on nie ma za co przepraszac...

Klara nie martw się jesteśmy z Tobą, a no za facetami ciężko trafić. Udają że nic się nie stało i robią swoje.
 
Klara m -jestesmy z Toba i sie juz sie nie denerwuj , a faceci to trudny gatunek , chyba kazda z nas miala juz w ciazy trudne dni ze swoim. Zobaczysz , ze i Twoj w koncu zrozumie.
Naszczesci odpukac , u nie na razie sielanka oby juz tak zostalo.
 
Witajcie:-) Jak tak czytam to dochodzę do wniosku że u nas powoli jak geriatrii:-D:-D:-D Prawie każda się sypie tylko z innej strony:-) Wiecie co ten 9 miesiąc to mogłaby natura darować:sorry: Ja dzisiaj psychicznie wysiadam. Najpierw marudziłam że dziecko nadpobudliwe a od wczoraj echo:eek: Cicho jak makiem zasiał. Zwariować można:-D Jak nie urok to ....
Miłego dzionka kochane i dużo zdróweczka i samych pozytywnych myśli i wydłużających się szyjek:-)
 
Klara - nie ma ludzi idealnych. Nasi mężowie też mają swoje emocje i granice wytrzymałości a poza tym po ludzku mogą mieć zły dzień. On na pewno nadal ma ten sam priorytet jak ty i tu się nic nie zmieniło - po porstu nie wyrobił może chwilowo.
Główka do góry ;-)
morka - mój synek też ostatnio mniej ruchliwy, odzywa się owszem ale rzadziej a mocniej myślę, że ma mniej miejsca i to normalne
 
Hej baby!!
Melduję, że dość ciężko ale żyjemy. Widzę, że co druga już trzy razy dziennie rodzi:-D:-D:-D, ja rodzę regularnie każdego dnia i mam jakieś wewnętrzne przeświadczenie, że do stycznia zapakowana nie wytrzymam.

Miłego dzionka i takiego słonecznego jaki ja mam za oknem;-)

Oliwka też przestała urządzać sobie boisko wewnątrz mojego brzucha teraz tylko się przeciąga, aż nieraz się zwijam z tego jej przeciągania.
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny,

poczytałam sobie Wasze posty, teraz krótko odpiszę i spadam po zakupy, bo się nie wyrobię.

Gratuluję wszystkim udanych wizyt. Tysiolek braki w słodyczach koniecznie trzeba nadrobić.:tak:

Nadiusia, witaj!

Klara, nie próbuj nigdy zrozumieć facetów - my po prostu nie jesteśmy się w stanie zniżać do takiego poziomu:-p Ja wybrałam opcję olewczą i działa. Nie mówię już mężowi, co mi dolega, co jest nie tak. Na jego pytanie - jak się czuję odpowiadam, że wspaniale, chociaż widzi, że wspaniale nie jest, bo przecież stękania się nie da wyeliminować. Kładę się wcześniej do łóżka niż on, udaję zimną rybę. I chyba widzi, że mam prawo się zachowywać jak on. Nie mam ochoty się już przez niego denerwować. Jak samo nie dotrze do niego, że musi coś zmienić, ja na siłę robić tego nie będę. Teraz najważniejsze jest dziecko - i tego się trzymajmy!

Morka, Twoje dziecko chciało Tobie podpasować, a Ty się teraz przejmujesz.:-)

I dziękuję dziewczyny za wczorajsze wsparcie. Czytałam, ale przyznam, że nawet siły już nie miałam, żeby odpisać. Tak mi się porobiło. A teraz uciekam na zakupy, bo chyba się same nie przyniosą, coś czuję.
 
WITAM:-)
Ja mam lepszy humorek bo i skurcze niemęczyły:-)
Dzisiaj miałam rano wizytę u gina. Byłam chyba trzecia czy czwarta w kolejce, ale mnie pierwszą wziął i położył na pół godziny na ktg w drugim pokoju, a w międzyczasie przyjmował resztę pacjetnek normalnie, ale z tego, co mój mąż zeznał siedząc w poczekalni, to jakaś baba i tak była strasznie oburzona, że mnie tak przed kolejką zawołał. ;) Zapis ktg wyszedł super, chociaż w połowie już mała się zniecierpliwiła i zaczęła strasznie wiercić i mamusię okładać kopniakami, a przed czujnikiem uciekać, no ale tym razem wszystko działało. :) Za tydzień mam jeszcze usg i już nie mogę się doczekać. :) Ze mną ok wszystko, tylko anemia niestety, dostałam żelastwo do łykania, mam nadzieję, że pomoże. Następna wizyta 23 grudnia, przed samymi świętami.

!
super:-)
Ja po wizycie i jestem przerażona :unsure::unsure::unsure::unsure:szyjka na usg ma 22mm,nie rozwiera sie ale w badaniu jest''paskudna''no ipół cm krótsza niz ostatnio:szok:Lekarz powiedział ,ze mam wytrzymac do 34 tygodnia zeby dzidzius był bezpieczny:tak:raczej szans na styczen mi nie daje:szok:dostałam numer do połoznej i mam zadzwonic sie umówic do porodu:tak:Doła mam strasznego i mam nadzieje ,ze maluszek posiedzi jeszcze w brzuszku troche:tak:
:szok:ojej kciuki aby jeszcze synus posiedział:tak:
Witam Was kochane:-) Pare dni mnie nie bylo. Dochodzimy do ładu po remoncie..Nie mam sil nadrabiac zaleglosci za bardzo. Ja to juz sie zrobilam grudniowka na calego..dzisiaj bylismy u doktora i powiedzial ze jak do swiat nie urodze to na po swietach umawiamy sie na termin!!:szok: Gin chce mi zrobic cesarke w 36tyg. Po swietach juz bedzie 37. Ciekawe czy dziewczynki dotrwaja ! Narazie nie zapowiada sie zeby chcialy wyjsc. Szyjka trzyma, rozwarcia nie ma. Wszystko jest ok. Malutkie waza po ok.1700g, to niezbyt wiele jak na ten tydz wydaje mi sie ale lekarz mowi ze jest ok, nie ma powodu do obaw, rozwijaja sie rowniutko:-)
Milego wieczorka Wam zycze i pozdrawiam serdecznie:tak:
grudniówka grudniówka ale tak naprawde nasza styczniówka:-p
Wiecie co wydaje mi się, że z tą szyjką to długość nie jest aż tak istotna jak tendencja do skracania :sorry: Jedna może mieć szyjkę krótką cały czas, ale nie ulega ona skracaniu, a inna może mieć długą szyjkę, która systematycznie się skraca. Ale to tylko takie moje gdybanie, a ginem to ja na pewno nie jestem :tak:
ja też tak myśle bo szyjki maja różna długość co mysle że tu chodzi o to czy się skracas i wjakim tepie a co gorsza rozwarcie się robi:sorry:
uuuuf już jestem po wizycie u gina :)
szyjka bardziej mi sie nie skraca, jest miekka ale lekarz mówi ze w tym tyg ciąży to tym lepiej bo szybciej poród pójdzie :) żadnych tabsów mi nie dawał :) wyniki wszystkie oki, tylko jakąś drobną infekcje mam i zapisał mi Metronidazol :)
USG niestety mi nie robił tym razem :( więc musze poczekac do 10 grudnia żeby zobaczyć Kruszynkę :)
W poniedziałek ide do szpitala żeby mi wymaz na paciorkowca zrobili :)
Przytyłam naszczęście tylko 1,3 kg przez 4 tygodnie także rewelacja !!! więc co by nic w przyrodzie nie zginęło odrazu kupiłam sobie ciacha i czekolade i własnie z wielkim smakiem w nagrode pałaszuje hihihi :laugh2::laugh2::laugh2:
wsumie to lekarz powiedział że nastepna wizyta 10 grudnia i potem mówi że ciąża donoszona więc życzył mi powodzenia i reszte zostawia naturze :)
super:-)
hej dziewczyny! jestem tutaj nowa:-) to moja pierwsza ciaza :-D moja coreczka termin przyjscia na swiat ma na 7 stycznia:)) pozdrawiam Was bardzo serdecznie!!
witam i GRATULACJE:-)
Szyjka 4 cm ..długa:cool2:... ale mi tam nic na nią nie napiera - w dalszym ciągu ułożenie miednicowe :zawstydzona/y:
no cóz jak trzeba bedzie cc to trzeba bedzie i nic na to juz nie poradze..
Jeszcze kwestia hemoglobiny - nic sie nie poprawiło a nawet sie pogorszyla od ostatniego razu :eek:
To że ja mam anemię to już poprostu moja uroda - z badań wynika ze przyswajam ( w mniejszym stopniu niż wiekszość NORMALNYCH :-p ludzi - ale przyswajam ) żelazo wiec zakładamy że to co mi si eprzyjmie wysysa maluch i nie ma alarmu - hb mam 8,9
super:-)
Witajcie Mamuśki:-)

Ale wczoraj miałam stracha...........Kurcze już myślałam, że wyląduje w szpitalu. W środę wieczorem przegiełam z nerwami na męża i tak mnie zabolał brzuch, że aż się przewróciłam z bólu......Całą noc męka i cały wczorajszy dzień. Takich ostrych bólów to ja nie miałam nawet przy miesiączce.....Tylko czekałam i obserwowałam kiedy odejdzie mi ten czop (co to jest jak yeti - wszyscy słyszą i mówią ale nikt nie widział) albo wody...... Siedząc na dużej piłce, która przynosiła mi ulgę pakowałam się na wszelki wypadek do szpitala (część rzeczy już miałam ale resztę dorzucałam)....... Nospa mi nie pomagała, żadna pozycja niewygodna, tylko piłka....... Nie chciałam panikować i może dobrze, bo dziś już lepiej się czuję. Przypomniałam sobie o czopkach scopolan które dostałam na pocz. ciąży na podtrzymanie razem z douphastonem. I może pomogło...... Ale obiecałam sobie że już żeby nie wiem co - to nie dam się sprowokować i zdenerwować nikomu.
ojej opoczywaj i niestresuj się po to tak samo jakbyś chodziła:sorry:
Witajcie!
Podczytałam, ale wybaczcie nie odpisze każdej z osobna...
M. mnie wkurzył wczoraj...
kurde gdzie Ci faceci mają głowę...
przecież wie, że nie wolno mnie się denerwować, a przez niego p~ó~ł dnia i p~ó~ł nocy przerycza~łam, jakieś kropki krwi znowu mnie się pojawi~ły, brzuch rozbola~ł mocniej....
pr~óbowa~łam zapanować nad sobą dla Cyprianaka ale tak bolalo ze jest taki opryskliwy..
ja wiem, ze wszystko na jego g~łowie i jest zmeczony i glupia wode musi mi podac, no ale cholera są jakieś priorytety.. dopiero co sie cieszylismy ze mamy komfort psychiczny i plan a on takie numery...
poza tym po tym co razem przeszlismy nie podejrzewalam ze w ciazy moze mi takie numery wycinac...
...
te chłopy:wściekła/y:opoczywaj i niestresuj sie:sorry:
 
reklama
Witajcie ciężaróweczki:-p:-D

Dziś w nocy budziłam się co pól godziny na siusiu, wrr... :-D:rofl2:

Moje dwie koleżanki prawie z pracy (jeden budynek, ale inne firmy)na dniach będą rodziły. Obie mają termin na 6 grudnia:-D :-D:-DJedna już była w szpitalu, bo odszedł jej czop, ale dziś wróciła do domu. Kurcze, czekam jak na szpilkach na wieści od nich:-D

Nadinusia, witaj:-D

mzetka - uważaj na siebie

Waga -, nie dołujcie, co to jest 7 czy 8 kg? to tyle co zejdzie po porodzie.:tak: Ja mam już 15 przekroczone:shocked2: Beti- też mi poszło przede wszystkim w uda i w biodra.
Na niecałe 2 miesiące przed porodem musiałam sprawić sobie nowe spodnie ciążowe, bo tylko zostały mi jedne, w których wyglądam przyzwoicie, a pozostałe to ciasne w tyłku i nogawkach:-p:-D

Klara - trzy głębokie wdechy, łyk melisy i BB - skuteczna terapia na nerwy. Mam nadzieje, że pomoże:tak:;-)
Fakt, facetów nikt nie zrozumie :)

UFF.... nie dokończyłam pisać wszystkiego i wyłączył mi się komputer, jakaś aktualizacja antywirusa, ale całe szczęscie nie skasowało się to co napisałam

Kaja, Morka- moje maleństwo od wczoraj też leniu****e i już zaczęlam się zastanawiać, czy jest ok, ale widze, że to nie tylko mój dzidziuś ma lenia:-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry