reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam wszystkie styczniowe mamuśki właśnie znalazłam ten pościk mój termin 3 styczeń więc się załapałam do klubu. Pozdrawiam:)))


witam i GRATULACJE:-)


Ach ja tak sie objadłam truskawkami że teraz jestem pełna że zaraz pękne:-pa nie dało sie odmówić bo M przywiózł taaaaakie duuuuuuuuuze czerwoniutkie ze kusiło i dalej kusi:-p
 
reklama
DODO tak tak ogólnie Kościerzyna jest centrum takim Kaszub a ja 40 km od niej mieszkam a 12 km od Gdańska co blizej Trójmiasta :tak:
 
ale super, wobec tego bylam tam!!!

w 1998 na cwiczeniach terenowych na studiach (geografia) 80 studentow pierwszego roku brnelo jarem Raduni i dobrnelo do Zukowa :)))))))

zjezdzilismy wtedy przez tydzien Wybrzeze i Pojezierza od ok. Elblaga po Lebe, bylo wspaniale :))))
bylismy tez w muzeum Kaszubow (nie pamietam miejscowosci), do tej pory pamietam tego fajnego pana z muzeum :) czy ono nadal dziala?
 
Witam Was kochane bardzo serdecznie. agagsm mam pytanie do Ciebie jak znioslaś tak długą podróż samochodem?? Masz jakieś sposoby na przetrwanie tyle czasu w aucie??? Pytam bo ja jutro jade do Polski a jestem w Norwegii. Najpierw 3h15min promem i tu sie boje bo mam chorobe lokomocyjna a niemogę wziąć Aviomarinu no i po promie z Danii przez Niemcy i do Polski troszke kilometrów to jest i boje sie bo jak wspomnialam bez leku pojadę. Zle znosze jazde autem a szczególnie odkąd jestem w ciąży od razu boli mnie głowa kreci mi sie w niej i po ok 25km musze wysiaść z auta bo normalnie padam. Wiadomo na autostradzie niebede mogła co chwile wołać ze chce wysiąść bo mi słabo lub cos podobnego. Pozdrawiam serdecznie biegne się dalej pakować :)

Szczerze mówiąc to ciężko się znosi takie długie podróże - jest taki lek cocculine chyba o ile pamiętam - mogą go brać kobiety w ciąży - to na choroby lokomocyjne, a on jest ziołowy czy jakoś tak, więc jest ok. Na wszelki wypadek warto mieć z sobą coś takiego. Ja mam taki sposób radzenia sobie w podróży, że jak mi niedobrze to łyczek wody, trochę świeżego powietrza (okno otwieram) i mija jakoś. Dobre są też jabuszka do przegryzienia. No ale co 2h to i tak wypada stanąć, żeby nogi rozprostować i brzucho też. Chociaż ja siedziałam w rozpiętych spodniach (bo ciążowych z gumka jeszcze nie zdąrzyłam kupić) i cały czas luzowałam sobie pasy, żeby mi brzucha nie ściskały - bo tak to od czasu do czasue coś mnie kuło, albo skurcze łapały. Jak już ci będzie ciężko to zawsze możesz przesiąść się do tyłu i poleżeć trochę na tylnym siedzeniu. U mnie to raczej odpadalo, bo mąż nawet z GPSem na autostradzie to by się zgubił. Aaa i jeszcze jedna rzecz - miałam taką małą poduszeczkę i sobie ją kładłam albo pod glowę albo pod kręgosłup - też lepiej od tego. W każdym razie dosyć męczące takie długie podróże w ciąży, więc życzę dużo sił!
 
Witam serdecznie Was wszystkie!

Kilka dni temu mój test wyszedł pozytywnie i lekarz potwierdził moja pierwszą ciążę ,wg mnie powinnam rodzić w połowie stycznia 2010 ale usg to zweryfikuje.
Jestem przerażona moim samopoczuciem:-(Zaczytuje się na tym forum ostatnio i dziś nadszedł czas na rejestrację bo myślę ,ze razem raźniej.
Pozdrawiam
Ewa rocznik 82
 
Witam serdecznie Was wszystkie!

Kilka dni temu mój test wyszedł pozytywnie i lekarz potwierdził moja pierwszą ciążę ,wg mnie powinnam rodzić w połowie stycznia 2010 ale usg to zweryfikuje.
Jestem przerażona moim samopoczuciem:-(Zaczytuje się na tym forum ostatnio i dziś nadszedł czas na rejestrację bo myślę ,ze razem raźniej.
Pozdrawiam
Ewa rocznik 82



witaj i GRATULACJE:-)
 
Bardzo dziękuje i oczywiście wzajemnie:)
Szczerze to jeszcze nie moge pogodzic się ze zmianami jakie zajdą w życiu moim i mojego męża.Jestem troszke wystraszona.Pewnie w dużej mierze przez złe samopoczucie.Chyba niewiele kobiet tak przechodzi ciąże jak ja:(
 
reklama
SERCA DWA jeśli chodzi o mdłości i wymioty to niestety tez tak mamy:sorry:a rozumiem że to wpadka tak:eek:nie martw się dzidzia to najpiękniejsze szczęście jakie może się przydażyć a jak się urodzito wszystko samemu do przodu pójdzie co nie ma się co obawiać:tak:a kiedy masz wizyte;-)
 
Do góry