reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam kobietki :-)
Sprawdziłam sobie tą tabelkę i mi wychodzi na 9 stycznia a lekarz policzył na 10 a na USG powiedział, że mniej więcej tak samo...tylko że ja nie wiem co to ma znaczyć mniej więcej...ale to i tak mało istotne, bo chyba będę miała cc.
Widziałam kobietki, że rozmawiacie o urodzinach w grudniu, no ja co prawda nie jestem z grudnia, ale mam urodziny 24 listopada, czyli też późno...:tak:ale nigdy nie miałam z tym problemu, no może jak był ten rok co czekało się na 18-stkę:-D:-D:-D oj już od stycznia czekałam na nią :-D:-D:-D
 
reklama
patrysia właśnie to jest problem z tą raną na brzuchu:tak: jak to boli, żeby wstać, masakra...a pamiętam jak mi przywieźli Zuzię rano, następnego dnia po cięciu, zanim jeszcze wstałam, ona zaczęła jakoś podejrzanie się zachowywać i tak gwałtownie podniosłam się, ąz mi z jednej strony pękły szwy i musieli poprawiać bo się rozeszło...:szok:
W ogóle okazało się ,że Zuzia dosyć mocno opiła się wodami i przez 2 miesiące dusiła mi się. Zdarzało się to kilka razy dziennie i to było bez żadnego jej głosu, normalnie leżała i nagle robiła takie wielkie oczy i była sina. No i wtedy musiałam ja przekładać i po pleckach popukiwać i gruszką wyciągać jej z noska i buzi. Ale to było straszne, na prawdę na początku myślałam, że zawału dostanę...to było straszne!!!!!:szok::szok::szok:
 
patrysia właśnie to jest problem z tą raną na brzuchu:tak: jak to boli, żeby wstać, masakra...a pamiętam jak mi przywieźli Zuzię rano, następnego dnia po cięciu, zanim jeszcze wstałam, ona zaczęła jakoś podejrzanie się zachowywać i tak gwałtownie podniosłam się, ąz mi z jednej strony pękły szwy i musieli poprawiać bo się rozeszło...:szok:
W ogóle okazało się ,że Zuzia dosyć mocno opiła się wodami i przez 2 miesiące dusiła mi się. Zdarzało się to kilka razy dziennie i to było bez żadnego jej głosu, normalnie leżała i nagle robiła takie wielkie oczy i była sina. No i wtedy musiałam ja przekładać i po pleckach popukiwać i gruszką wyciągać jej z noska i buzi. Ale to było straszne, na prawdę na początku myślałam, że zawału dostanę...to było straszne!!!!!:szok::szok::szok:
Ale miałaś horror do przeżycia... A rana po cięciu faktycznie boli, najgorzej wstawanie, miałam do łóżka takie drabinki przypięte do podnoszenia się, bez nich bym nie dała rady... Pierwszą noc jechałam na relanium, a podniosłam się po 24 h, miałam znieczulenie podpajęczynówkowe, a po nim trzeba 24 h leżeć.

patrysiu, chodzi o to, że jak urodzimy w grudniu, to dziecko pójdzie do szkoły z rocznikiem 2009, a jak w styczniu to z 2010, o to chodzi z tymi rocznikami, niby kilka dni różnicy a o rok dłuższe dzieciństwo (chodzi mi tylko o pójście do szkoły, przedszkola, itp)...
 
witam :-)
a Wy nie macie o czym gadać tylko o pękaniu i nacinaniu :-p już mnie zaczyna boleć tam wszystko:tak:

ja znowu słyszałam, że lepiej jak natną, bo później łatwiej zszyć, a jak pęka to i w różne strony potrafi polecieć i w różne wzorki:-)

zresztą wszystko przed nami i każda inaczej na pewno będzie miała nie ma określonej reguły, a w trakcie porodu będzie nam wszystko jedna w którą stronę pęknie, czy natną czy nie tylko będziemy chciały żeby przestało boleć no i żeby w końcu usłyszeć jak płakunia :-)
 
witam :-)
a Wy nie macie o czym gadać tylko o pękaniu i nacinaniu :-p już mnie zaczyna boleć tam wszystko:tak:

ja znowu słyszałam, że lepiej jak natną, bo później łatwiej zszyć, a jak pęka to i w różne strony potrafi polecieć i w różne wzorki:-)

zresztą wszystko przed nami i każda inaczej na pewno będzie miała nie ma określonej reguły, a w trakcie porodu będzie nam wszystko jedna w którą stronę pęknie, czy natną czy nie tylko będziemy chciały żeby przestało boleć no i żeby w końcu usłyszeć jak płakunia :-)
nadineczka, no takie tematy nam po głowie chodzą dziwne...bo do porodu jeszcze daleko...
 
Wg wyliczeń z ostatniej miesiączki wychodzi na 2 stycznia, ale w karcie ciąży mam wpisane 5 stycznia i ten termin obliczony wg płodu


Dostałam od lekarza na poprzedniej wizycie taką paczkę "Będę mamą" i w jednej z książeczek jest taka bardzo przydatna tabelka do obliczenia terminu

http://img190.imageshack.us/my.php?image=img0780g.jpg
Cześć dziewczyny
Mam pytanie jak sprawdzić w tej tabelce termin porodu??
ostatnią @ miałam 1.04.09 długość tego cyklu to 26 dni.

Jeśli chodzi o dzieci z tego samego rocznika jedne urodzone w grudniu inne w styczniu, to ja również uważam ,że te styczniowe miały możliwość rok dłużej poznawać świat, a grudniowe są na troszkę gorszej pozycji już na starcie:tak:
 
Matko dziewczyny nie przypominajcie mi nacięcia :szok::szok::szok: Ja przez 6 tyg nie mogłam na tyłku normalnie siedzieć, nawet po ściągnięciu zewnętrzych szwów. Ryczałam, wyłam i nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Ale za to poród nie był taki straszny, a wręcz miło go wspominam. Jak tym razem mnie natną i też tak będzie mnie boleć to zwariuję ;-)

Produkujecie masową ilość postów, nie dam rady Was nadrobić, córa mi ciągle ząbkuje, coraz większe cyrki mam w domu. W każdym razie u nas ok, w piątek znów mam wizytę, ale jest poprawa i mam nadzieję, że na kolejnej wizycie lekarz pozwoli już odstąpić od celibatu :-D
 
Cześć dziewczyny
Mam pytanie jak sprawdzić w tej tabelce termin porodu??
ostatnią @ miałam 1.04.09 długość tego cyklu to 26 dni.

Jeśli chodzi o dzieci z tego samego rocznika jedne urodzone w grudniu inne w styczniu, to ja również uważam ,że te styczniowe miały możliwość rok dłużej poznawać świat, a grudniowe są na troszkę gorszej pozycji już na starcie:tak:
Datę ost. miesiączki wyszukujesz w żółtej lini, pod spodem, pod dniem ost. miesiączki na białej lini jest termin porodu, cyfry rzymskie po lewej to oczywiście miesiące... Ta tabelka zakłada cykl 28 dniowy
 
witam popołudniowo ale macie produkcję :szok::-)

nemi skoro tylko księgowa wiedziała i nikt inny nie miał dostępu do twojego zwolnienia to ok

patlesnand 2 tyg przed terminem jeszcze w pracy... podziwiam :happy:

kasiorka i dobrze że poszłaś już na zwolnienie, nie ma się co narażać

Elfa powodzenia

Anulka8700 mnie odrzuciło od słodkiego kompletnie co było dla mnie wstrząsem, teraz powolutku mi ochota wraca ;-)

witaj sherly :tak:

rozmawiałyście o terminach, ja bym chciała dotrwać do stycznia żeby maluch miał rok z górki :sorry:ale na nic się nie nastawiam bo Dorian przyszedł na świat nagłym cc 20 dni przed terminem...

ania98765 ale koszmar przeszłaś z tym duszeniem :no:
ja po cc miałam inne problemy...20 dni w szpitalu w sumie na wszystkich możliwych oddziałach od patologii zaczynając...

Nikki drabinki do podnoszenia, dobry patent...

no to nadrobiłam :rofl2:

a ja w pracy masakra, co 15 minut na siku latam...
 
reklama
Do góry