Hej kobitki!
2 dni mnie nie było, a czytania na kilka godzin:-) Mąz się zlitował i zabrał mnie do mojego ukochanego Torunia, co bym sobie znalazła w końcu cos do ubrania na wesele - impreza za tydzień, a ja nic nie mogłam znaleźć dla siebie. No i w końcu uszyłam sobie kieckę i jestem zadowolona, bo wyglądam jak pół słonia, a we wszystkim co mierzyłam wyglądałam jak jeden duży słoń;-)
Widze, że nas coraz więcej - witam nowe stycznióweczki!
Z zaciekawieniem czytałam co tam na waszych wizytach i z USG wyszło i juz normalnie się doczekać nie mogę, bo jutro o 9:30 mam wizytę i czekam jak na szpilkach żeby podglądnąc moją dzidzię
Gratuluje wszystkich chłopców i dziewczynek - trzymajcvie za mnie jutro kciuki, żeby moje podejrzenie się sprawdziło, bo inaczej co ja zrobię z tymi sukienkami co kupiłam heheh
Nikki: wszystkiego najlepszego dla Twojego Wikiego!
, a dla
Andzi serdeczne życzenia z okazji rocznicy
A co do złego dnia, to ja dziś juz zdąrzyłam się ostro pokłócić i ryczałam, aż mi małe zaczęło kopać i stwierdziłam, że przesadziłam i dzidziuś ma dosyć. Od swojego M usłyszalam dziś m.in., że nic w domu nie robię tylko na poród czekam i siedze na forum - obiady, gotowanie, zmywanie, pranie, prasowanie, sprzątanie - wszystko u nas krasnoludki chyba robią...bo nie wiem któż by inny - mój M raptem odkurza i łazienkę szoruje i teraz myśli, że przejął obowiązki domowe...