reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Tak od niedzieli mnie wzięło na te kupowanie. Musze sobie jakas liste rzeczy do szpitala w necie znaleźć i skompletować: zarówno dla małego jak i dla mnie.

Opisze jeszcze coś. Na USG lekarz uwiecznił noge małego ;-). I to jest dokładnie noga mojego męża. Na dole szczuplutka a na górze solidna. Ja mam odwrotną ;-). Zatem juz wiadomo w kogo poszedł ;-)

Najpierw 3 kg schudłam a potem 6 przytyłam. czyli nie wiem jak to liczyć, ale, że chyba 6 kg mam na plus.
Brzuch mam juz wg mnie duzy. Inni tez tak twierdzą.

Dziś w nocy mały dał mi przez jakies kilka minut sporo kopniaczków - już nie są to muśnięcia ;-). A jestem w trakcie 21 tyg (wg USG 22)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Tak od niedzieli mnie wzięło na te kupowanie. Musze sobie jakas liste rzeczy do szpitala w necie znaleźć i skompletować: zarówno dla małego jak i dla mnie.

Jeśli chodzi o rzeczy do szpitala dobrze się jest wybrać do szpitala w którym będziesz rodzić. U nas w szpitalu jak będziemy na "wycieczce" po oddziale ginekologiczno-położniczym dostaje się taką listę. Jednak różne szpitale mogą mieć inne wymagania.
 
Tak od niedzieli mnie wzięło na te kupowanie. Musze sobie jakas liste rzeczy do szpitala w necie znaleźć i skompletować: zarówno dla małego jak i dla mnie.

Opisze jeszcze coś. Na USG lekarz uwiecznił noge małego ;-). I to jest dokładnie noga mojego męża. Na dole szczuplutka a na górze solidna. Ja mam odwrotną ;-). Zatem juz wiadomo w kogo poszedł ;-)

Najpierw 3 kg schudłam a potem 6 przytyłam. czyli nie wiem jak to liczyć, ale, że chyba 6 kg mam na plus.
Brzuch mam juz wg mnie duzy. Inni tez tak twierdzą.
Dziś w nocy mały dał mi przez jakies kilka minut sporo kopniaczków - już nie są to muśnięcia ;-). A jestem w trakcie 21 tyg (wg USG 22)


ja juz liste sporzadzilam jakies czas temu nie tylko do szpitala ale golnie na poczatek co mi bedzie trzeba przy maluszkach a ze to moja pierwsza ciaza to wszystko musze kupowac od a do z i taka lista zajela mi dwie calutkie storny:szok: narazie jednak czekam do usg 4 wrzesnnia a po nim zaczne szalec :tak:
 
Anulka mam juz 3 kilo na plusie ale brzuszek juz sporawy no i ruchy juz codziennie czuje nie jakies specjalnie mocne kopniaki tylko takie musniecia.powodzonka na Usg i napiesz wieczorkim koniecznie czego lekarz tam sie dopatrzyl. ja jeszcze tydzien ponad tydzien czekania ma ptrzed soba i juz fiola dostaje
Ja tez tak ok. 3kg mam na plusie. Co do ruchow to jakies malo wyrazne przewracanie sie w brzuszku poczulam pare razy..ale czekam na prawdziwego kopa jakiegos:tak:napewno napisze co u doktora, mam nadzieje tylko ze dzisiaj usg zrobi a nie mnie umowi do szpitala na inny dzien..Straszne jest to czekanie na wizyty!Ja sie stresuje po takim czasie, dzieci juz duze napewno..i czy zdrowe..Caly dzien bede chodzic jak na szpilkach..A wymiotujesz jeszcze? Bo ja juz od ok 2 tyg nie..i strasznie sie ciesze z tego powodu, mam nadzieje ze to juz nie wroci..
 
Ja tez tak ok. 3kg mam na plusie. Co do ruchow to jakies malo wyrazne przewracanie sie w brzuszku poczulam pare razy..ale czekam na prawdziwego kopa jakiegos:tak:napewno napisze co u doktora, mam nadzieje tylko ze dzisiaj usg zrobi a nie mnie umowi do szpitala na inny dzien..Straszne jest to czekanie na wizyty!Ja sie stresuje po takim czasie, dzieci juz duze napewno..i czy zdrowe..Caly dzien bede chodzic jak na szpilkach..A wymiotujesz jeszcze? Bo ja juz od ok 2 tyg nie..i strasznie sie ciesze z tego powodu, mam nadzieje ze to juz nie wroci..

Matko, a ja już +8 :szok: jak tak dalej pójdzie to do szpitala się nie dokulam :-D
 
a moja mała buszuje ostatnio coraz mocniej do tego lekarz mówił że macica już powyżej pępka a ja się ostatnio dziwiłam czemu tak wysoko kopniaki dostaję :rofl2:
no i główką w dół obrócona już jest :tak:


z wagą na razie u mnie +0kg choć pomału widzę że co któryś dzień pojawia się kilka gram więcej wiec może nie zacznie mi to spadać tylko się zatrzyma ;-)

a rzeczy do szpitala u mnie za dużo na szczeście nie potrzeba :tak:
 
Anulka!!! u mnie tez na szczescie od ok 2 tygodnie wymiotow brak za to straszne dusznosci mnie dopadly i ciezko sie oddycha strasznie.:blink: Trzymam kciuki za Twoje dzisiejsze usg. A na co bardziej czekasz chlopcyy czy dziwczynki bo ja od jakiegos czasu mam czuja na dziewczynki no ale co by nie bylo najwazniejsze zeby zdrowe.:tak:

Pasibrzuch na pocieszenie dodam ze moja znajoma jest teraz w 8 mym miesiacu z jednym maluszkiem i juz ma 34 kilo na plusie wiec nie jest zle ;)
 
Ostatnia edycja:
A poza tym to wczoraj dzwoniła do mnie mama i się wwściekłam, bo sobie zamawiałam ciuchy po mojej bratanicy, a moja "ukochana" bratowa wydała wszystko swojej siostrze, od której nawet jednego prezentu dla swojej córy nie dostala. A żeby było fajniej, to moja bratowa sama nic z tych rzeczy nie kupiła, bo wszystko dostała od mojej mamy, a więc swojej teściowej, która wtedy miała sklep z ciuszkami dla dzieci, a ja namiętnie biegałam i kupowałam małej sukienki po Smykach, H&M'ach itp. i zawsze mówiłam jej - tylko potem zostaw dla moich dzieci te śliczności:baffled: No i moja bratowa tak o mnie myślała, że się mamie przyznała, że wszystko swojej siostrze dała (z którą wcale związana nie jest żeby śmieszniej było). Szlag mnie trafił na miejscu, jak mi to mama powiedziała... No i tak to liczyć na coś od rodziny.. to nawet kuzynka do mnie zadzwoniła, że znalazła ciuchy po swoim malcu i że czekają na mnie, a brata żona ma mnie w d...:baffled:
to tak jak z moją koleżanką, też jej nakupowałam, cały czas mówiła, ze mi sklada w pudełka i kupka rośnie a jak zaszłam to wszystko sprzedała, jak to się mówi, bez łaski, następnym razem się 2 razy zastanowię:tak:
Anulka mam juz 3 kilo na plusie ale brzuszek juz sporawy no i ruchy juz codziennie czuje nie jakies specjalnie mocne kopniaki tylko takie musniecia.
a ja na plusie 5,5:-) musiałam się zważyć bo mi wszyscy mówią, że juz nawet na buzi jestem okrągła, hihi, nieźle, niedlugo wszystkie będziemy jak kuleczki:-D:-D:-D


a propos ciuchów to kupiłam tylko 1 parę spodni jeansowych w h&m mama i więcej nie zamierzam, to tylko do pracy i na wyjście a w domu dresiki bo tak mi najwygodniej, może jeszcze jakieś bluzeczki ja też wolę kupić dzidzi;) mamusie chyba już tak mają;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć brzuchatki już jestem...:-)

Byłam dzisiaj w szkole i podpisałam umowę!:-Dniestety tylko na rok bo przy niepełnym wymiarze godzin inaczej nie mogą, za to mam świetny plan tak jak chciałam bo codziennie kończę przed 12 w południe:-D a w domu mam lekcje od 14 więc mam czas na obiadek, w końcu:-D:-D:-D
koleżanki z pracy od razu zauważyły i było fajnie, a pani dyrektor wcale zła nie była:-D:-D
mówię wam czasem to się muszę uszczypnąć tyle mnie szczęścia spotkało ostatnio, mąż, ślub, dzidzia, dom, praca, magisterka, staż... masakra czasem to sie boję, ze coś złego się stanie bo nie może być aż tak dobrze...:baffled:
piję herbatkę i generalnie to już padam z nóg:happy:
:-):-):-) To przez te nasze kciuki;-)

Cześć kobitki. :) Dawno mnie tu nie było. Masas pracy, remont, malowanie hyh... padam na ryjek.
Chciałam tylko zameldować, że przy okazji nadprogramowego usg (częste twardnienie macicy i kontrola szyjki) dowiedziałam się, że będę miała dwóch chłopaków. :) Zakłady rodzinne wygrał teść. Ja obstawiałam parkę, mąż dwie panny. Widziałam klejnociki na własne oczy - jedne wyraźniej, drugie mniej, ale lekarz wątpliwości nie miał. Takim to sposobem (przynajmniej do kolejnego, planowanego usg pod koniec września) lokatorami są Janek i Franek. :):)
Mam nadzieję, że będę miała więcej czasu na pisanie, bo obiecuję sobie, że zwolnię tempo pracy.
Buziaki!!
gratuluję:-) Wiekszość chłopów w naszej styczniowej rodzinie, ciekawe jak to jest, jak rodziłam Szymona to na porodówce byli sami chłopcy:confused: Teraz podejrzewam bedzie podobnie:tak:

WITAM:-)
Już jestem wczoraj wróciliśmy po 22 co tylko tyle aby się umyć i do łóżka bo byłam zmęczona:sorry2:;-)No to tak odrazu powiem że ginekolog jest zadowolony że aż sam się uśmiechał że się cieszy z tak zdrowej ciąży:-Dwszystko bardzo ładnie dzidzia zdrowiutka ma wszystko namiejscu SIUSIAKA też:-D:rofl2:jak to gin powiedział że mój synek będzie mieć kolege:-Dpkazał prącie woreczki a za miesiąc powiedział że powinny być ładniutko jąderka widać:tak::-)jestem bardzo zadowolona z wizyty Alanek ma 293 g co mówi że to bardzo ładnie odpowiada 20 tc:tak:a ile wzrostu nie ma hehe zapomniałam się spytać :zawstydzona/y:ale fotki nie mam bo nawet sie synuś niemieścił a tyle co tak na częsci ciała to już nie brałam;-)w sumie mogłam wziąść ale jakoś nie wiem hehe:zawstydzona/y::-)mam teraz zapisane badania czyli mocz morfologia no i słynna glukoza po obciążeniu:-p
ciśnienie w normie no i od początku przytyło mi się 3 kg:-)serduszko także ładniutko biło:-)a synuś jest odwrócony główka i lezy jakby spał na kanapie:-Dbo akurat spał na usg wyprostowany sobie ziuśkał:-D
:tak:
Gratuluję zdrowego Alanka:-)
Ja jutro mam wizytę w szpitalu, ciekawe co za badanie mi zrobią:confused:
 
Do góry