reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Kaja to będzie tylko ślub cywilny, także bez żadnych wariacji ;-) Będą tylko świadkowie i kilkoro znajomych, imprezki żadnej specjalnej nie robimy tylko taką domówkę :tak: Do ołtarza może na starość pójdziemy ;-)

Ja równiez GRATULUJE podjecia takiej decyzji:-)mimo ze to tylko cywilny ale najwazniesze ze bedziecie małzenstwem:tak:a moze jak maluszek podrosnie to zaszalejecie weseliskiem:-D
 
reklama
Kacha wawa gratulacje:tak:
dziewczyny wam gratuluje nowych mieszkanek-my stwierdzilismy,ze chyba pomeczymy sie u mamy jeszcze z dwa lata ,a pózniej na swoje pójdziemy:tak:u nas jak na złosc bardzo mało mieszkan do wynajecia,a jak cos jest to ceny zabójcze:tak:Czy wasze dzieci tez was nie słuchają:confused:bo mój mały ostatnio przegina:tak:
 
Wielkie gratulacje Kacha :-D
Na pewno będzie wyjątkowo!!! My też najpierw braliśmy cywilny i to było niezapomniane przeżycie :-)
Ale przed ołtarzem też warto stanąć. Zabawnie się czułam, jak po prawie roku brałam ślub z ... własnym mężem :rolleyes:
 
Kaja to będzie tylko ślub cywilny, także bez żadnych wariacji ;-) Będą tylko świadkowie i kilkoro znajomych, imprezki żadnej specjalnej nie robimy tylko taką domówkę :tak: Do ołtarza może na starość pójdziemy ;-)
my też bierzemy cywilny (pewnie jeszcze w tym roku), a na koscielny..mooooze kiedys sie zdecydujemy-jak uzbieramy odpowiednia ilosc pieniedzy. Bo moim zdaniem jak juz brac koscielny i robic wesele-to wszystko musi byc dopięte na ostatni guzik. Nie chce niczego sobie odmawiac,chce zeby było jak w bajce :-D czyli czeka nas kilka lat oszczędzania.. :-D gratuluje podjęcia decyzji! Mój D niestety tematu nie zaczyna a ja wciąż cierpliwie czekam :-) dam mu czas do września. Jak nie oprzytomnieje to sama go w garniak ubiore i do urzędu zaciągne ;-)
 
kacha gratuluje i zazdroszcze :-)

a ja dzis w wyrku sie caly dzien wyleguje... coraz gorzej mi sie spi w nocy bo odzwyczajam sie od spania na brzuchu ale w innej pozycji jakos nie moge zasnac:dry: i kilka godzin zajmuje mi zasniecie ostatnimi czasy...
 
Hej kobitki!
Ja dziś od rana piorę, bo już nie za bardzo mam w czym chodzić;-) Pranie to pół biedy, ale jak pomyśle o tej górze, która wieczorem będzie do prasowania....eehhh
Ciśnienie mi ciągle skacze- to góra, to dół - ale póki co mieszcze się w granicy 140/90. Sny też mam dziwaczne, a przed ciążą to jak raz na tydzień pamiętałam co mi sie przyśniło to było dobrze, a teraz jakis obłęd!

He he ja tez nie narzekam:-)
ale widze,ze dzisiaj sporo z nas kiepsko spalo...a ja musze sie pozbierac i jechac na zakupy.Po urlopie lodowka swieci pustkami...Wczoraj odpoczywalam po podrozy ale dzis sie juz nie wymigam;-)
Heh u mnie wyjątkowo w ciąży lodówka jest zawsze pełna, bo ciągle w niej czegoś szukam do jedzenia:tak:

Mi teraz w tej ciazy tez szybko tygodnie mijaja ale w pierwszej bylo odwrotnie:-)
U mnie tez byl spadek,nie mieszcze sie w normie i gin przepisal mi zelazo,mam nadzieje ze pomorze.Staram sie jesc teraz wiecej witaminek,w twojej diecie powinno byc wiecej czerwonych buraczkow,marchwi i innych produktow ktore maja duzo zelaza.
U mnie pierwsza ciąża, niby siedze w domu, ale czas mi tak ucieka przez palce, że normalnie wierzyć się nie chce, a tu już 21 tydzień leci...
Hemoglobina tez mi z lekka spadła, na początku ciągle miałam 13,6 a teraz już 12,9 - polecam picie soczków wyciskanych z warzyw- z buraczków, marchewki, pietruszki - podobno pomagają:)

O jaaaa!!!!:szok::szok::szok: Ale to chyba tak jak tam pisza..ze na przezycie chociazby jednego sa marne szanse wydaje mi sie..Boze a oni nie powinni usunac czasem..Przeciez jak one mocniej urosna to ta kobiete rozerwa..Ciekawe czy to nie jest dla jej zycia niebezpieczne..Jak ryzykowne sa ciaze trojacze..czworacze..a tu 12!!!:szok:
Chyba kobieta ma niewielkie szanse, że urodzi całą 12, ale może chociaz jakies uda sie uratować. O ile jej nie rozerwie, bo dzieci rosną szybko, a nie sądzę, żebyśmy aż się tak rozciągały żeby 12 nosić...Ciekawe czym oni ją tak nafaszerowali, bo to jakies anomalia są..straszne!

kacha-wawa: gratuluję decyzji o ślubie :-D
Anusia 3089, macy: fajnie, że macie nowe mieszkanka, tylko teraz najgorsze przed wami to przenieśc graty;)
Gosia_k23: zdrówka dla małej!
 
Mnie jakoś nigdy duże weseliska nie pociągały, w przeciwieństwie do moich rodziców:sorry2: Oni sobie ubzdurali, że kiedyś weźmiemy z T. kościelny i już salę na 400 osób znaleźli :szok: Jak chcą to niech sobie tam robią jakąś rocznicę w tej sali, moja noga tam nie postanie :-p U nas jest chore podejście w rodzinie, że jak jest ślub kościelny to i duże wesele dla całej rodziny (co z tego, że trzy czwarte tych osób nie znam), bo jak się kogoś nie zaprosi to się może obrazić :sorry2:No trudno będą musieli przełknąć to jakoś, że jak będę brała kościelny to tylko najbliższa rodzina będzie i żadnego wesela, trudno najwyżej się poobrażają, to moje życie i moja sprawa. Wbrew sobie nie będę nic robiła.
 
Co za dzień jest dzisiaj porabany:wściekła/y:Stwierdzam,ze moj brat to cholerny egoista i samolub pier....... normalnie mam ochote go udusic:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:stary chłop 30 na karku ,a głupi jak but:wściekła/y::wściekła/y:tak mnie wkurzył ,ze szok:wściekła/y::wściekła/y:zreszta matka nie lepsza:wściekła/y::wściekła/y:jak ja wytrzymam z nimi pod jednym dachem:confused:
 
Cześć dziewczyny :-)
Mam pytanko ... jak u Was z wynikami badań???
Ja właśnie odebrałam wyniki i HGB mi cały czas spada. Na początku ciąży miałam 14.5, teraz zeszło do 11.2. Moja mama już podnosi larum :wściekła/y:, wizyta u gina dopiero w ponidziałek, a ja siedzę i się zastanawiam, czy jest się czym martwić :confused:
11,2 to trochę mało, ale niestety często poziom hemoglobiny zależy też od predyspozyzji genetycznych. Ja w pierwszej ciąży od początku brałam witaminy, później witaminy z żelazem, cały czas bogata dieta, a żelazo spadało i spadało. Syn urodził się spory i nie sądzę, żeby mu coś brakowało.
Ja mam cały czas hemoglobinę ok. 13, więc ok. Lekarz Ci może żelazo zaleci, albo wzbogacenie diety...
Nikki, 13 to ja nie mam nawet, jak nie jestem w ciąży:no: Normalnie zazdroszczę takich wyników.:crazy:
Hej Kobietki:-)
Podjęliśmy też z T. męską decyzję i 16 października o godz. 11 bierzemy ślub :-) Kiedyś to musiało nastąpić, więc chcemy mieć to za sobą ;-)
Miłego dzionka Mamuśki i Maluszki :-)
Już wcześniej gratulowałam decyzji, teraz powtarzam: GRATULACJE!
Czy wasze dzieci tez was nie słuchają:confused:bo mój mały ostatnio przegina:tak:
Mój syn to przechodzi samego siebie, ale to może ja mam mniej cierpliwości teraz?:zawstydzona/y:
Mnie jakoś nigdy duże weseliska nie pociągały, w przeciwieństwie do moich rodziców:sorry2: Oni sobie ubzdurali, że kiedyś weźmiemy z T. kościelny i już salę na 400 osób znaleźli :szok: Jak chcą to niech sobie tam robią jakąś rocznicę w tej sali, moja noga tam nie postanie :-p U nas jest chore podejście w rodzinie, że jak jest ślub kościelny to i duże wesele dla całej rodziny (co z tego, że trzy czwarte tych osób nie znam), bo jak się kogoś nie zaprosi to się może obrazić :sorry2:No trudno będą musieli przełknąć to jakoś, że jak będę brała kościelny to tylko najbliższa rodzina będzie i żadnego wesela, trudno najwyżej się poobrażają, to moje życie i moja sprawa. Wbrew sobie nie będę nic robiła.
Kacha to ma być wyjątkowy dzień przede wszystkim dla Was. Ślub na 400 osób to gwiazdy filmowe biorą. ;-) My zaprosiliśmy tych, z którymi mamy rzeczywisty kontakt. I miałam w nosie to, że się do mnie nie odezwą, bo przecież i wcześniej też tak było.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mnie jakoś nigdy duże weseliska nie pociągały, w przeciwieństwie do moich rodziców:sorry2: Oni sobie ubzdurali, że kiedyś weźmiemy z T. kościelny i już salę na 400 osób znaleźli :szok: Jak chcą to niech sobie tam robią jakąś rocznicę w tej sali, moja noga tam nie postanie :-p U nas jest chore podejście w rodzinie, że jak jest ślub kościelny to i duże wesele dla całej rodziny (co z tego, że trzy czwarte tych osób nie znam), bo jak się kogoś nie zaprosi to się może obrazić :sorry2:No trudno będą musieli przełknąć to jakoś, że jak będę brała kościelny to tylko najbliższa rodzina będzie i żadnego wesela, trudno najwyżej się poobrażają, to moje życie i moja sprawa. Wbrew sobie nie będę nic robiła.
Oj my to przerabialismy ze swoimi rodzicami. Chcielismy malutkie wesele - to mama ciągle gadała, że się poobraża rodzina i lamenty, że my sobie wyjedziemy do Wawy, a ona z tą rodziną żyje od lat i jak im się na oczy pokaże. Więc był kompromis i wesele na 70 osób (bratu jak robili to miał na 120, a rodzina bratowej to garstka, tak jak i teraz od mojego męża) i tych, których nie znałam nie zapraszałam i mama musiała przeboleć - bo kurcze nie będą mi sie obcy, choćby przez więzy krwi się rodzina zwali, pętać w tym dniu i udawać, że się cieszą, że za mąż wychodzę, jak mnie widzieli może raz w życiu...A swoją droga ci niezaproszeni i tak sie obrazili podobno, ale co mnie to obchodzi jak ich nie znam:-D


Sylwia100: nie denerwuj się, bo dzidziuś denerwuje się z Tobą. Szkoda nerwów - jak cie denerwują to sie odwróć i wyjdź z pokoju, żeby się uspokoić. Rodzinka to dobrze wygląda na zdjęciu, ale niestety jak się wspólnie mieszka bywa ciężko...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry