reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Załamka numer 2, naprawdę zaraz coś mnie trafi, wyników moczu nie ma i cały czas nie wiem co to za infekcja :-(Mam znowu w poniedziałek po wyniki uderzać, podobno jakąś awarię mieli, ja w te ich awarie to nie wierzę, po prostu oni mają zawsze na wszystko czas :no:
 
reklama
czesc dziewczyny!

podczytuje was czasem ale czasu na pisanie jakos ciagle brak!

Gratuluje dziewczyna ktore juz znaja plec, tez sie nie moge doczekac!
mam usg 4d 24 sierpnia (Patrysia ;-)) wiec mam nadzieje ze sie dowiem...

nam wczoraj dzieciatko zrobilo prwezent na 4 rocznice slubu i dalo o sobie znac tak ze nawet maz poczol :-)

odnosnie porodu ...
my przy pierwszym dziecku jakos obydwoje nie bardzo chcielismy zeby maz byl... ustalilismy ze bedzie ze mna na tej sali przedporodowej a na sam porod nie wejdzie zeby nie ogladac co tam sie dzieje...
powiem Wam ze byl nie oceniony , bardzo pomagal i nie wyobrazam sobie jakbym miala byc tam sama ... napewno duzo gorzej bym to znosila...
mysle ze to dobre rozwiazanie dla panow, ktorzy nie chca ogladac samego porodu!!! bo niby czemu mialby sie na takie cos nie zgodzic??? nie widze sensownego wytlumaczenia!
w rezultacie maz wszedl tez na porodowke, sama nie wiem jak to wyszlo nagle patrze a on jest i potem bardzo sie cieszylismy z tego oboje!
staral sie patrzec mi w oczy a nie "na dol" ! jak sie maly urodzil i maz byl blisko - niezapomniane chwile!!!
teraz tez napewno bedzie :-)

pozdrawiam Was styczniowki :tak:
 
hej dziewczynki:-D:-D:-D
melduje się, że już jestem:tak:
wczoraj byłam na wizycie u ginki i moje maleństwo jest już całkiem duże, ma ok. 13 cm (dokładnie nie dało się zmierzyć, bo już ma mało miejsca i leżał sobie skulony) Także lada dzień powinien zacząć się rozpychać;-):-D
no i na 80 % będzie to chłopak, bo coś troche dużo wystawało mu między nóżkami;-) na 100 % będzie wiadomo na następnej wizycie.
Wynikami mam się nie przejmować, bo małe odchylenia od normy mogą występować w ciąży. A hemoglobina jest ok.
A, macice mam przesuniętą troche w prawo:confused: Ginka mówiła, że to żadko się zdarza, ale widocznie dzidzi tam wygodniej.:tak:
No i mam dużo wypoczywać i nie przemęczać się, czyli nic nowego.
Poszłam dziś do pracy zanieść l-4 i załapałam się na imprezke urodzinowo-imieninową, bo w sierpiniu są aż 3 solenizantki w firmie i połączyły siły na jednej imprezce:-D:tak: Także tak się objadłam ciasta, że teraz mi niedobrze i ruszać się niemoge, ale tam były takie pyszne ciacha, mniam, mniam....;-) I jeszcze drugą porcje dostałam do domciu, ale to zostawie dla męża. Po dzisiejszym dniu już chyba do końca ciąży nie spojrze na słodycze;-)
 
Ostatnia edycja:
Załamka numer 2, naprawdę zaraz coś mnie trafi, wyników moczu nie ma i cały czas nie wiem co to za infekcja :-(Mam znowu w poniedziałek po wyniki uderzać, podobno jakąś awarię mieli, ja w te ich awarie to nie wierzę, po prostu oni mają zawsze na wszystko czas :no:

Kacha, zrób z nimi porządek. Oni bardzo lubią gubić, mylić i opóźniać wyniki. Mój mąż pięć tygodni czekał na wyniki, które miały być po dwóch.

Nadineczka
, Ty kochana na polską służbę zdrowia nie narzekaj! Naprawdę, uwierz, że może być gorzej.
 
Macy ja już nie mam siły na robienie porządków z nimi, chociaż pewnie znając życie i tak im w poniedziałek powiem kilka ciepłych słów :-p Non stop coś odwalają, Młody z racji swojego ZD ma pełno wizyt u różnych specjalistów i też non stop jakieś walki i kombinacje :sorry2:Ale i tak jest lepiej niż w Polsce, jak widzę przejścia rodziców dzieci niepełnosprawnych w Polsce to cieszę się, że tu jestem, istny cyrk na kółkach :sorry2:
Idę zajeść wszystko lodami :-D
 
Tak tu się zgadzam, pomoc jaką otrzymują dzieci niepełnosprawne od państwa jest naprawdę znikoma. O opiece medycznej nie będe się wypowiadać bo dawno przestałam korzystać. Pamiętam jednak szukanie, motanie się od specjalisty do specjalisty. Odkąd jednak przestałam ich odwiedzać rozwój syna zaczął się polepszać. Postawiłam na instytut na innym kontynencie, własną wiedzę i prywatne wizyty w miarę potrzeb. Wiem jednak, że statystyczny rodzic dziecka niepełnosprawnego w Polsce nie ma łatwo... ba... ma bardzo ciężko.

Czytając was tak dzis doszłąm do wniosku, że nienormalna jestem chyba... nic mi nie jest, nic mnie nie boli, lekarz wzywa mnie raz w miesiącu, szczęsliwa jestem ze nie muszę nic przyjmować bo ani on ani ja nie widzimy potrzeby; USG mam typowe żadne 3d i nawet nikt o ty nie wspomina i ja nie potrzebuje. Czekam spokojnie na kolejne pod koniec września. Badania morfologiczne miałam raz na początku ciązy :confused:
Oświećcie mnie bo chyba pozostałam daleko za murzynami - z całym szacunkiem - tylko ze ja powaznie nie widzę potrzeby na więcej.
 
a ja wlasnie z kursu na prawko wrocilam.. jakos nie moge sie skupic na teorii :zawstydzona/y: facet sie wysila, gada o skrzyzowaniach i wymijaniach, a ja prawie zasypiam. Za 1,5tygodnia zaczynam jeżdzić a wciaz nie wiem jak zachować sie na drodze :-D będzie wesolo.

ja ide zajeść wszystko tortem lodowym,bo została 1/4 po urodzinach D :-D jak dobrze,ze jutro święto i wszyscy mają wolne. Kiedyś nie lubiłam niedziel i świąt,a teraz powiem szczerze,ze zaczelam je doceniać :-) chyba temu,ze mam D przed 24godziny tylko dla siebie. Miłego popoludnia Kobiety ;-):tak:
 
hej dziewczynki:-D:-D:-D
melduje się, że już jestem:tak:
wczoraj byłam na wizycie u ginki i moje maleństwo jest już całkiem duże, ma ok. 13 cm (dokładnie nie dało się zmierzyć, bo już ma mało miejsca i leżał sobie skulony) Także lada dzień powinien zacząć się rozpychać;-):-D
no i na 80 % będzie to chłopak, bo coś troche dużo wystawało mu między nóżkami;-) na 100 % będzie wiadomo na następnej wizycie.
Wynikami mam się nie przejmować, bo małe odchylenia od normy mogą występować w ciąży. A hemoglobina jest ok.
A, macice mam przesuniętą troche w prawo:confused: Ginka mówiła, że to żadko się zdarza, ale widocznie dzidzi tam wygodniej.:tak:
No i mam dużo wypoczywać i nie przemęczać się, czyli nic nowego.
Poszłam dziś do pracy zanieść l-4 i załapałam się na imprezke urodzinowo-imieninową, bo w sierpiniu są aż 3 solenizantki w firmie i połączyły siły na jednej imprezce:-D:tak: Także tak się objadłam ciasta, że teraz mi niedobrze i ruszać się niemoge, ale tam były takie pyszne ciacha, mniam, mniam....;-) I jeszcze drugą porcje dostałam do domciu, ale to zostawie dla męża. Po dzisiejszym dniu już chyba do końca ciąży nie spojrze na słodycze;-)
no to gratulacje 80% chłopca :tak::-D i super że wyniki ok :tak:

czesc dziewczyny!

podczytuje was czasem ale czasu na pisanie jakos ciagle brak!

Gratuluje dziewczyna ktore juz znaja plec, tez sie nie moge doczekac!
mam usg 4d 24 sierpnia (Patrysia ;-)) wiec mam nadzieje ze sie dowiem...

nam wczoraj dzieciatko zrobilo prwezent na 4 rocznice slubu i dalo o sobie znac tak ze nawet maz poczol :-)

odnosnie porodu ...
my przy pierwszym dziecku jakos obydwoje nie bardzo chcielismy zeby maz byl... ustalilismy ze bedzie ze mna na tej sali przedporodowej a na sam porod nie wejdzie zeby nie ogladac co tam sie dzieje...
powiem Wam ze byl nie oceniony , bardzo pomagal i nie wyobrazam sobie jakbym miala byc tam sama ... napewno duzo gorzej bym to znosila...
mysle ze to dobre rozwiazanie dla panow, ktorzy nie chca ogladac samego porodu!!! bo niby czemu mialby sie na takie cos nie zgodzic??? nie widze sensownego wytlumaczenia!
w rezultacie maz wszedl tez na porodowke, sama nie wiem jak to wyszlo nagle patrze a on jest i potem bardzo sie cieszylismy z tego oboje!
staral sie patrzec mi w oczy a nie "na dol" ! jak sie maly urodzil i maz byl blisko - niezapomniane chwile!!!
teraz tez napewno bedzie :-)

pozdrawiam Was styczniowki :tak:

u nas nie ma sali przedporodowej tylko po prostu są sale jednoosobowe w których się przebywa aż się nie urodzi wiec jedynie można wyjść w razie co na korytarz a z tego co widziałam jak już urodziłam to dużo panów wychodziło :sorry2:
mój jak miał potrzebę to wyszedł ale akurat jak urodziłam małą był przy mnie :tak:
 
Mój mąż też był ze mną do końca. Jak rodziłam syna, trzymałam go za rękę, bo się jakoś nawinęła. Ślad od obrączki miał przez kilka dni, ale bardziej się tym chwalił niż narzekał.:-) Teraz też bym bardzo chciała, żeby był ze mną, ale co zrobić.
 
reklama
Czytając was tak dzis doszłąm do wniosku, że nienormalna jestem chyba... nic mi nie jest, nic mnie nie boli, lekarz wzywa mnie raz w miesiącu, szczęsliwa jestem ze nie muszę nic przyjmować bo ani on ani ja nie widzimy potrzeby; USG mam typowe żadne 3d i nawet nikt o ty nie wspomina i ja nie potrzebuje. Czekam spokojnie na kolejne pod koniec września. Badania morfologiczne miałam raz na początku ciązy :confused:
Oświećcie mnie bo chyba pozostałam daleko za murzynami - z całym szacunkiem - tylko ze ja powaznie nie widzę potrzeby na więcej.

tylko się ciesz że ci nic nie jest niestety nie wszystkie przechodzimy tak ciążę i jest potrzeba brania leków :sorry2::tak:

co do morfologi co miesiąc to wydaje mi się to za niezbędne i ja z całym szacunkiem uważam to za podstawowe badanie które trzeba robić co miesiąc tak samo jak badania ogólne moczu :-);-)

no ale jak komuś wystarczy to że zrobi raz to to jego sprawa każdy podejmuje za siebie decyzje ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry