reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

zAgatka i Agagsm wlacze sie do dyskusji, ja bym nie chiala nikogo straszyc, ale to nie jest podobno tak różowo...
ja mam np. lekarke z zelaznej do ktorej chodze i w szpitalu i czasem prywatnie, mam polożna i bede placic tez za pojedyncza sale ale slyszalam ze czasem to nie wystarcza. i tak podobno odsylaja, zdarza sie jak jest duzo porodow na raz.
Połozna to przyjedzie gdziekolwiek nawet do nowego dworu maz.jesli tam by odeslali,bo za to sie jej placi.Wszystko zaley od ilosci rodzacych niestety.
A co do finansow, to wiadomo ze jak bylaby hipotetycznie sytuacja ze sa 2 ciezarne a 1 miejsce, gdzie jedna ma oplacona polozna i sale, a druga nie ma nic, to wezmą tą co oplacila polozną bo szpital ma zarobek z prywatnej sali wtedy.Niestety takie czasy, co jednak nie daje 100% gwarancji ze sie bedzie przyjetym, bo jak przyjada na raz takie 4 co maja oplacone wszystko, to i tak ktoras odeslą:(
 
reklama
zAgatka i Agagsm wlacze sie do dyskusji, ja bym nie chiala nikogo straszyc, ale to nie jest podobno tak różowo...
ja mam np. lekarke z zelaznej do ktorej chodze i w szpitalu i czasem prywatnie, mam polożna i bede placic tez za pojedyncza sale ale slyszalam ze czasem to nie wystarcza. i tak podobno odsylaja, zdarza sie jak jest duzo porodow na raz.
Połozna to przyjedzie gdziekolwiek nawet do nowego dworu maz.jesli tam by odeslali,bo za to sie jej placi.Wszystko zaley od ilosci rodzacych niestety.
A co do finansow, to wiadomo ze jak bylaby hipotetycznie sytuacja ze sa 2 ciezarne a 1 miejsce, gdzie jedna ma oplacona polozna i sale, a druga nie ma nic, to wezmą tą co oplacila polozną bo szpital ma zarobek z prywatnej sali wtedy.Niestety takie czasy, co jednak nie daje 100% gwarancji ze sie bedzie przyjetym, bo jak przyjada na raz takie 4 co maja oplacone wszystko, to i tak ktoras odeslą:(

Jak ja sie ciesze ze nie mieszkam w wielkim miescie:-)widze ze niezle schody macie:-(u nas moze super wygód nie ma i wielkich mozliwosci tez nie ale chociaz wiem ze dla mnie miejsca raczej nie braknie.
 
no i niestety stara prawda dosiegla mnie "Z rodzina najlepiej sie wychodzi na zdjęciu"!!!!mieszkam sobie w 1 z 2 domow na podworku a w drugim domu mieszkaja moi rodzice i wlasnie wczoraj tata oswiadczyl mi ze mamy se szukac mieszkania..bo bo ma focha o cos ,mam dosc to bezduszny czlowiek jak mozna wywalic na bruk corke z dzieckiem i w ciazy w dodatku a wie ze moj maz racowal tylko 2 tygodnie i dostal polowe wyplaty... jestesmy juz zdecydowani szukamy mieszkania do wynajecia,maz zarabia 2000z czego 1100pojdzie na mieszkanie ,niestety synek mial isc n do przedszkola ale bedzie musial zrezygnowac bo nie mamy kasy...przykra rzeczywistosc...brat wygrał w lotka 4tysie ale on ma mnostwo wydatkow i nie ma na to by pomoc siostrze ,a gdy siostra miala kase a brat nie to mu pomagała...przykre 3 dni przepłakałam ,ale dzis mam wole walki i usilnie szukam mieszkania,w koncu bede zyc tak jak mi sie podoba a nie pod dyktando tatusia:angry::angry::angry:
 
no i niestety stara prawda dosiegla mnie "Z rodzina najlepiej sie wychodzi na zdjęciu"!!!!mieszkam sobie w 1 z 2 domow na podworku a w drugim domu mieszkaja moi rodzice i wlasnie wczoraj tata oswiadczyl mi ze mamy se szukac mieszkania..bo bo ma focha o cos ,mam dosc to bezduszny czlowiek jak mozna wywalic na bruk corke z dzieckiem i w ciazy w dodatku a wie ze moj maz racowal tylko 2 tygodnie i dostal polowe wyplaty... jestesmy juz zdecydowani szukamy mieszkania do wynajecia,maz zarabia 2000z czego 1100pojdzie na mieszkanie ,niestety synek mial isc n do przedszkola ale bedzie musial zrezygnowac bo nie mamy kasy...przykra rzeczywistosc...brat wygrał w lotka 4tysie ale on ma mnostwo wydatkow i nie ma na to by pomoc siostrze ,a gdy siostra miala kase a brat nie to mu pomagała...przykre 3 dni przepłakałam ,ale dzis mam wole walki i usilnie szukam mieszkania,w koncu bede zyc tak jak mi sie podoba a nie pod dyktando tatusia:angry::angry::angry:

Anusia, to przykre co piszesz :no:
 
no i niestety stara prawda dosiegla mnie "Z rodzina najlepiej sie wychodzi na zdjęciu"!!!!mieszkam sobie w 1 z 2 domow na podworku a w drugim domu mieszkaja moi rodzice i wlasnie wczoraj tata oswiadczyl mi ze mamy se szukac mieszkania..bo bo ma focha o cos ,mam dosc to bezduszny czlowiek jak mozna wywalic na bruk corke z dzieckiem i w ciazy w dodatku a wie ze moj maz racowal tylko 2 tygodnie i dostal polowe wyplaty... jestesmy juz zdecydowani szukamy mieszkania do wynajecia,maz zarabia 2000z czego 1100pojdzie na mieszkanie ,niestety synek mial isc n do przedszkola ale bedzie musial zrezygnowac bo nie mamy kasy...przykra rzeczywistosc...brat wygrał w lotka 4tysie ale on ma mnostwo wydatkow i nie ma na to by pomoc siostrze ,a gdy siostra miala kase a brat nie to mu pomagała...przykre 3 dni przepłakałam ,ale dzis mam wole walki i usilnie szukam mieszkania,w koncu bede zyc tak jak mi sie podoba a nie pod dyktando tatusia:angry::angry::angry:

Bardzo to przykre Anusiu, ale myślę że nie chodzi tu o rodzinę, tylko o mentalność ludzi. Ja na swoją rodzinę mogłam liczyć w trudnych chwilach i zawsze mogę, mój M wyjechał na 3 tyg. i już moja mama zadeklarowała się że do mnie przyjedzie, pomyje mi okna, zrobi generalne porządki, teściowa zadeklarowała gotowanie obiadów, to dlatego że są dobrymi ludźmi i uważają że rodzina jest najważniejsza i trzeba sobie pomagać w trudnych momentach. Żałuję że ty nie masz takiej rodziny, bo jak ma się na kogo liczyć, to życie jest o wiele łatwiejsze. Z drugiej strony może będzie wam ciężej, ale zawsze będzie satysfakcja że nie musisz się o nic prosić, powoli wszystko się unormuję i będziesz mogła chodzić z podniesioną głową, a jeszcze oni przyjdą do ciebie w łaskę.
Ale się rozpisałam, ale krew mnie zalewa jak ludzie tak traktują własne dzieci.
 
Nadineczka jak tam pierwszy dzień w pracy bo u mnie ciężko się było przestawić z tego leniuchowania urlopowego[/QUOTE]

wszystko ok z tym małym problemem, że spodziewałam się że nie dam rady, bo będzie tyle roboty a tu odwrotnie d... mnie boli od siedzenia wiecie jak się czas dłuży jak nie ma co robić okropieństwo :baffled:

no i niestety stara prawda dosiegla mnie "Z rodzina najlepiej sie wychodzi na zdjęciu"!!!!mieszkam sobie w 1 z 2 domow na podworku a w drugim domu mieszkaja moi rodzice i wlasnie wczoraj tata oswiadczyl mi ze mamy se szukac mieszkania..bo bo ma focha o cos ,mam dosc to bezduszny czlowiek jak mozna wywalic na bruk corke z dzieckiem i w ciazy w dodatku a wie ze moj maz racowal tylko 2 tygodnie i dostal polowe wyplaty... jestesmy juz zdecydowani szukamy mieszkania do wynajecia,maz zarabia 2000z czego 1100pojdzie na mieszkanie ,niestety synek mial isc n do przedszkola ale bedzie musial zrezygnowac bo nie mamy kasy...przykra rzeczywistosc...brat wygrał w lotka 4tysie ale on ma mnostwo wydatkow i nie ma na to by pomoc siostrze ,a gdy siostra miala kase a brat nie to mu pomagała...przykre 3 dni przepłakałam ,ale dzis mam wole walki i usilnie szukam mieszkania,w koncu bede zyc tak jak mi sie podoba a nie pod dyktando tatusia:angry::angry::angry:

nie rozumiem Twój tato czy teściu? jak tak można własną córkę?:no:


a tak w ogóle to żyję tylko nie mogę nadążyć za Wami na urlopie jakoś dawałam radę ale teraz to nie da rady czytam tylko ostatnie strony :sorry2:
mój T. mnie dzisiaj zaskoczył stwierdził, że musi zrobić maturę (średnie ma ale bez matury) bo jaki przykład dla dziecka da:cool2:
 
no i niestety stara prawda dosiegla mnie "Z rodzina najlepiej sie wychodzi na zdjęciu"!!!!mieszkam sobie w 1 z 2 domow na podworku a w drugim domu mieszkaja moi rodzice i wlasnie wczoraj tata oswiadczyl mi ze mamy se szukac mieszkania..bo bo ma focha o cos ,mam dosc to bezduszny czlowiek jak mozna wywalic na bruk corke z dzieckiem i w ciazy w dodatku a wie ze moj maz racowal tylko 2 tygodnie i dostal polowe wyplaty... jestesmy juz zdecydowani szukamy mieszkania do wynajecia,maz zarabia 2000z czego 1100pojdzie na mieszkanie ,niestety synek mial isc n do przedszkola ale bedzie musial zrezygnowac bo nie mamy kasy...przykra rzeczywistosc...brat wygrał w lotka 4tysie ale on ma mnostwo wydatkow i nie ma na to by pomoc siostrze ,a gdy siostra miala kase a brat nie to mu pomagała...przykre 3 dni przepłakałam ,ale dzis mam wole walki i usilnie szukam mieszkania,w koncu bede zyc tak jak mi sie podoba a nie pod dyktando tatusia:angry::angry::angry:
Strasznie mi przykro, że tak się stało, niestety są tacy rodzice, dla których duma i obrażanie jest ważniejsze od tego, że to przecież własne dziecko... Trzymam kciuki, żeby Wam się ułożyło....
 
no i niestety stara prawda dosiegla mnie "Z rodzina najlepiej sie wychodzi na zdjęciu"!!!!mieszkam sobie w 1 z 2 domow na podworku a w drugim domu mieszkaja moi rodzice i wlasnie wczoraj tata oswiadczyl mi ze mamy se szukac mieszkania..bo bo ma focha o cos ,mam dosc to bezduszny czlowiek jak mozna wywalic na bruk corke z dzieckiem i w ciazy w dodatku a wie ze moj maz racowal tylko 2 tygodnie i dostal polowe wyplaty... jestesmy juz zdecydowani szukamy mieszkania do wynajecia,maz zarabia 2000z czego 1100pojdzie na mieszkanie ,niestety synek mial isc n do przedszkola ale bedzie musial zrezygnowac bo nie mamy kasy...przykra rzeczywistosc...brat wygrał w lotka 4tysie ale on ma mnostwo wydatkow i nie ma na to by pomoc siostrze ,a gdy siostra miala kase a brat nie to mu pomagała...przykre 3 dni przepłakałam ,ale dzis mam wole walki i usilnie szukam mieszkania,w koncu bede zyc tak jak mi sie podoba a nie pod dyktando tatusia:angry::angry::angry:

Jejciu bardzo przykra sytuacja:-(nie wiem gdzie twoj ojciec ma serce,jak tak wogole mozna,rozumiem ze zycie jest wielka zagadka i nie zawsze sie uklada tak jak chcemy ale wyrzucac córke z rodzina:szok:nie wiem co sie wydarzylo ale mimo wszystko takie zachowanie jest nie na miejcu.
Fakt ze jak znajdziecie cos swojego to bedziesz mogla nawet na golasa po domu chodzic,swoboda i tyle ale napewno ukruci wam budrzet a przeciez teraz jest wam kaska potrzena.Mam nadzieje ze dacie sobie jakos rade,ze zycie wam sie ułozy.
 
Hej dziewczynki.Bylismy wczoraj oglądac miszkanie do wynajęcia i wszystko było by super gdyby facet nie przegiął z ceną.Mieszkanie do malowania:tak:41 metrów-odstepne 3,5 tysiaca,czynsz miesieczny 700 plus inne opłaty:tak:masakra:wściekła/y:Ztym kredytem co wam pisałam nie taka prosta sprawa,bo bedzie potrzebny na początek architekt ,geodeta i notariusz i dopiero z wszystkimi dokumentami(troche nas to będzie kosztowało)trzeba złożyc wniosek do banku plus kosztorys tej przebudowy,a i tak nie wiadomo czy ten kredyt dostaniemy :szok:ale stwierdziliśmy ,że wolimy polatać za tymi papierkami i zainwestowac w to troche kasy ale juz bedzie nasze .Najwyżej jeszcze się pomęczymy troche mieszkając u mamy.Byle do wiosny zdażyć ze swoim:tak:A orientujecie sie ile trwa załatwianie tych formalnosci przy kredytach hipotecznych?Wogóle to mam jakieś nerwy nie wiem na co ,az sie samasiebie boję :shocked2:a sny takie ,że az strach zasypiac normalnie.Anulka rozumiem cie doskonale ja mieszkam z mamą i tez sie nie dogadujemy -nie ma jak na swoim:tak:
 
reklama
sylwia100, a o co chodzi z tym odstępnym, to jest mieszkanie własnościowe, czy dopiero będziecie je wykupywać od spółdzielni na własnościowe, a teraz jest lokatorskie?
 
Do góry