reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Nikki: jak nie jesteście za bardzo praktykujący to po co chrzcić? Nie zrozum mnie źle, ale tak sobie myślę, że to Wasze dziecko i wy decydujecie co chcecie zrobić, a czego nie, a nie babcia czy teściowa, więc powinni uszanowaćWaszą wolę:tak: Ale wiem jak jest - łatwo się mówi, a potem trzeba wysłuchiwać ciągłych gadań na ten temat... Wbrew pozorom te wszystkie papierki do chrztu maja sens, ale dla wierzących - bo chrzestni nie są wg. wiary katolickiej dla prezentów, ale dla wychowania dziecka a wierze kościoła i stąd ważne jest kto nimi zostaje i czy jest osobą wierzącą czy z przypadku.

Mi szczerze powiedziawszy było to obojętne, czy chrzcimy czy nie i zrobiłam to dla mojej mamy, dlatego, że bardzo jej zależało, bo jest praktykująca i zrobiłam to dla niej, teściowie też bardzo chcieli, ale tylko na pokaz, bo co ludzie powiedzą, a do kościoła wcale nie chodzą... my z mężem chodzimy w święta, jak wspomniałam...
Niestety z moich obserwacji wynika, że Ci co do kościoła nie chodzą, ślubu kościelnego nie mają to największe parcie jest u nich na chrzest... bez urazy, bo to do nikogo personalnie, tylko piszę o ludziach, których znam...ale albo się w te nauki kościoła wierzy, albo nie, a nie tak, że w chrzest się wierzy a w ślub kościelny już nie... u nas chrześcijaństwo jest bardziej tradycją niż religią dla niektórych ludzi...

chyba żadna z nas nie żałuje nawet i tysiąca czy dwóch :no:

ja też chodzę prywatnie choć wybór na nfz jest duży ale ja stwierdziłam że w ciąży co roku nie jestem i warto być pod dobrą opieką profesora któremu ufam choć nieźle sobie kasuje :sorry2:

Ja mam chyba lepszą opiekę u lekarza na NFZ i u niej chcę rodzić, więc chyba po usg połówkowym przestanę chodzić prywatnie..
 
reklama
sylwaksz - trzymamy!

Tylko mi powiedzcie po co ta cała szopka. Chcą podniesienia składek, a nic w zamian nie mamy. Opieka nad ciężarną jest śmiechu warta. Dadzą becikowe i na tym się kończy ich opieka. Za szczepienia też trzeba płacić, jeśli chce się dziecku oszczędzić bólu i ilość wkłuć, już o dodatkowych nie wspomnę, bo to majątek wychodzi. I gdzie są te pieniądze. Mój mąż gdy chorował, tylko chodził prywatnie. Wydaliśmy kupę kasy, chociaż i tak nie mógł zdiagnozować choroby. Prócz tego jest alergikiem. Chodził do akademii na wizyty, ale już jak mieli mu testy zrobić, to lekarz powiedział, że prywatnie. Szkoda słów.
 
sylwaksz - trzymamy!

Tylko mi powiedzcie po co ta cała szopka. Chcą podniesienia składek, a nic w zamian nie mamy. Opieka nad ciężarną jest śmiechu warta. Dadzą becikowe i na tym się kończy ich opieka. Za szczepienia też trzeba płacić, jeśli chce się dziecku oszczędzić bólu i ilość wkłuć, już o dodatkowych nie wspomnę, bo to majątek wychodzi. I gdzie są te pieniądze. Mój mąż gdy chorował, tylko chodził prywatnie. Wydaliśmy kupę kasy, chociaż i tak nie mógł zdiagnozować choroby. Prócz tego jest alergikiem. Chodził do akademii na wizyty, ale już jak mieli mu testy zrobić, to lekarz powiedział, że prywatnie. Szkoda słów.

Powiem ci lepszy numer. Moje spotkanie z dentystą na NFZ:
Jakiś rok temu poszłam do dentysty wyrwać zęba. Wyrwał, ale myślałam,że głowe też mi oderwie... Dziąsło miałam tak rozszarpane, że 3 tygodnie mi się goiło. Jak poszłam po tygodniu, bo cały czas mi ropiało i strasznie bolało, stwierdził, że tak ma być, bo to jest rana i będzie boleć.... A po dwóch dniach wyleciał mi z tej dziury po zębie, kawałek zęba... Bez komentarza....
Pechchciał, że po miesiącu pewnej nocy chwycił mnie okropny ból innego zęba, tak, ze łzy mi same leciały i chodziłam po ścianach. Rano, skoro świt, opuchnięta, obolała poleciałam do dentysty (innego) Dał mi 3 zastrzyki znieczulające (oczywiście płatne), które i tak nie zadziałały, rozwiercił mi na żywca, wsadził lekarstwo i kazał przyjśc za 10-12 dni - leczenie kanałowe. Bolało, że mało go nie pogryzłam. Minąl tydzień, a mi ból nie mija, minąło 10 dni, dalej boli jak cholera.... No i tego 12-go dnia poszłam do dentysty prywatnie.... i okazało się, że poprzednik zatruł mi nie tego zęba co mnie bolał, tylko obok. Bolał mnie inny ząb.... No i po tej wizycie już mnie nic nie bolało. Chodze teraz prywatnie do dentysty i już się o nic nie boje....
zostawiam bez komentarza...
Może ja mam jakiegoś pecha do lekarzy w NFZ....
Nie uogulniam, bo naprawde dobrzy i fajni też się zdarzają w państwowej służbie zdrowia (mam taką internistke), ale to są chyba wyjątki...
 
Hej ja tylko an chwilke...
za niedlugo idziemy do banku zalatwiac z tym kredytem...

ale musze Wam cos powiedziec dzis rano jaks ie obudzilam to mala mi tak buszowala w brzuszku ze po lewej stronie mialam taka kulke tam mi sie tam wepchnela... :-D
Powodzenia w załatwianiu kredytu
Fajne masz zdjęcie z króliczymi uszkami ja w sobotę jak byłam na wieczorze panieńskim też w takich chodziłam całą imprezę bo przebrałyśmy się za króliczki playboya:-D zabawa była super

dziewczyny a liczyłyście sobie ile już wydałyście na ginekologa (te co prywatnie chodzą ) leki i badania bo ja sobie przeliczyłam tak miej wiecej ....a jestem ciekawa czy tylko ja tyle wydałam :szok::confused:

Mi wyszło 1050zł jak narazie a do końca ciąży jeszcze daleko:-(

Nadineczka jak tam pierwszy dzień w pracy bo u mnie ciężko się było przestawić z tego leniuchowania urlopowego
 
Ostatnia edycja:
Niestety idąc na NFZ do lekarza czy dentysty, często tak jest, że jest się potraktowanym taśmowo, przepiszą byle co i następny proszę... A prywatnie to już zupełnie inne traktowanie i inna rozmowa...
 
Powiem ci lepszy numer. Moje spotkanie z dentystą na NFZ:
Jakiś rok temu poszłam do dentysty wyrwać zęba. Wyrwał, ale myślałam,że głowe też mi oderwie... Dziąsło miałam tak rozszarpane, że 3 tygodnie mi się goiło. Jak poszłam po tygodniu, bo cały czas mi ropiało i strasznie bolało, stwierdził, że tak ma być, bo to jest rana i będzie boleć.... A po dwóch dniach wyleciał mi z tej dziury po zębie, kawałek zęba... Bez komentarza....
Pechchciał, że po miesiącu pewnej nocy chwycił mnie okropny ból innego zęba, tak, ze łzy mi same leciały i chodziłam po ścianach. Rano, skoro świt, opuchnięta, obolała poleciałam do dentysty (innego) Dał mi 3 zastrzyki znieczulające (oczywiście płatne), które i tak nie zadziałały, rozwiercił mi na żywca, wsadził lekarstwo i kazał przyjśc za 10-12 dni - leczenie kanałowe. Bolało, że mało go nie pogryzłam. Minąl tydzień, a mi ból nie mija, minąło 10 dni, dalej boli jak cholera.... No i tego 12-go dnia poszłam do dentysty prywatnie.... i okazało się, że poprzednik zatruł mi nie tego zęba co mnie bolał, tylko obok. Bolał mnie inny ząb.... No i po tej wizycie już mnie nic nie bolało. Chodze teraz prywatnie do dentysty i już się o nic nie boje....
zostawiam bez komentarza...
Może ja mam jakiegoś pecha do lekarzy w NFZ....
Nie uogulniam, bo naprawde dobrzy i fajni też się zdarzają w państwowej służbie zdrowia (mam taką internistke), ale to są chyba wyjątki...

Oj z dentystami na NFZ jest strasznie, bynajmniej ja mam takie doświadczenie. Parę lat temu bolał mnie ząb i poszłam do przychodni i mi baba tak wierciła zgrabnie, że zęba ukruszyła, potem stwierdziła że kanałowo, ale jak mi zaczęło się babrać to się zaczęłam zastanawiać czy wie co robi - poszłam prywatnie i kurcze babka ręce załamała u jakiej ja dentystki chodziłam, że taką mi masakrę z zęba zrobiła... no i od tamtej pory dentysta tylko prywatnie;-)

Ale akurat mam ginkę z NFZ (poleconą - kolejki są do niej niezłe)i jak dla mnie jest super i nie narzekam, więc nie chodzę prywatnie, bo lepsza za pieniądze nie będzie - fajna babeczka i zawsze wszystko tłumaczy, a jak coś mam więcej robić a mi skierowania dac nie może to sama proponuje, żebym prywatnie zrobiła i jej wyniki przyniosła. Co prawda to jest przychodnia przy szpitalu położniczym, więc może dlatego jest w porządku, chociaż wg mnie to wszystko zależy od człowieka. Czasem i za pieniądze nie chce im się starać.
 
andzia 76 niezły numer... ale na różnych lekarzy można trafić. Do dentysty już chyba od zawsze chodzę prywatnie.
 
reklama
co do dentysty to ja całe życie prywatnie chodzilam miałam stałą dentystę i potem ją zmienilam na inną też prywatnie ale 150zl za zrobienie małej dziurki zawołała i mi tak dziąsło rozwaliła że tydzień spuchnięte miałam :baffled:a ostatnio trafiłam do świetnej babki na nfz polecił mi ją szwagier wiec nie płacilam nic i dała lekarstwo w ząb który mnie ciut bolał i niby do 35zł bierze za płatną plombę wiec już jestem na wrzesień umówiona na 3 zęby na raz do zrobienia ;-) a nie czułam że mi cokolwiek robi i to bez znieczuenia:tak:

wiec zobaczymy jak to będzie z tymi zębami bo on chodzi już rok do niej i nic mu nie spieprzyła a mój raz chodził na nfz i te zęby co mu zrobiła to potem miał kanałowo prywatnie robione i wtedy to gorzej się traci niż zyska

a ta prywatnie kolejek nie ma zbytnio wszystko na spokojnie się odbywa bo umawia co pół godziny a prywatni często co 15 minut wiec potem ta prywatnie miała opóźnienie ponad godzinę a terminy nie lepsze:no:
 
Ostatnia edycja:
Do góry