Hej stycznióweczki!
Przeczytałam wczorajszą dyskusję o tych co rodzą dla becikowego i stwierdzam, że w naszym kraju nieróbstwo i patologie mają łatwiejsze życie i państwo ich jeszcze wspiera w tym... Żenujące. Normalny człowiek głowi sie i troi, żeby swoim dzieciakom zapewnić jakis byt, wychowanie, itp. a tacy rodza i 2 tys. na chlanie idzie, a dzieci niech ulica chowa. I żadnego prawa co by takim zabierać te dzieci, albo podwiązać jajniki babom co 10 urodziły, patologia, że aż piszczy i dalej rodzą bo becikowe... Jakiś nadzór powinien być i kontrola tych pieniędzy co na dzieci są - rachunki za rzeczy dla dzieci, wózek, łóżeczko - cokolwiek - przynajmniej rachunki na połowę kwoty, a jak nie ma to zabrać.
Chyba lepsze było by gdyby np. zwracali ludziom kasę za realne wydatki na dzieci, bo normalni rodzice kupują przed urodzeniem łóżeczko i inne rzeczy - rachunek wziąć w sklepie to nie problem-i potem jak się urodzi to by się te rachunki zanosiło i zwrot do jakiejs tam kwoty. Przynajmniej byłoby wiadomo, że państwo patologii nie wspiera, ale naprawdę wydatki na niemowlaka. Ale to tak sobie myślę tylko
/QUOTE]
Dobry pomysl!
Szkoda ze nasze panstwo na to nie wpadlo!
Na prawde zamiast dawac im kase powinni miec zwrot za rachunki, zeby bylo wiadomo na co idzie kasa.