mi nie chodzi zeby dostawała jakies leki na stałe tylko takie wlasnie jak sie mocno zaczerwieni i swedzi, zeby sie bidulka nie drapała. U mojej córki jest cały czas ten placek na policzku tylko czasem bletrzy, miałe wiecej takich placków tylko znikły jak zaczeła pic mleko isomil2 a ten jeden placek został i jest okropny i dokuczliwy. Tylko czasem sie zastanawiam czemu robi sie bardziej czerwony jak nie daje jej nic co moze uczulic. Mądra znajoma meza poleciła mu zeby podawac małej produkty z białka to sie uodporni
, dla mnie to nie normalne- nie bede z premedytacją narazac moje dziecko na cierpieni. Prubowałam jak ten policzek był bletrzy dac jej zółdko do zupki i polik był az purpurowy!!! a rano jula wyglądała masakrycznie bo przez noc musiała sie drapac i miała same rany!! to o jakim prubowaniu mowa jak taka reakcja na troszke zółtka. Mi chodziło z tymi lekami własnie o zyrtek a lbo fenistil w takich przypadkach jak ten polik bedzie w takim stanie jak przy tym zółtku, zebym mogła odrazu zareagowac, zeby dziecko nie cierpiało i nie zadrapywało sie do zywego miesa.
