Witam wieczorkiem, widze że temat kubeczków i rozumiem mamy które maja opory z rozstaniem sie z butlą!
Kamma masz rację ale nie wszystkie dzieciaki radzą sobie z piciem z kubka U nas próby z niekapkiem zaczeły się jeszcze latem w okresie chyba 5-6 miesiaca ale mały kompletnie nie wiedział o co chodzi i strasznie się ksztusił, poszłam wiec krok wyżej i dałam bidonik a tu sie powiodło, n apoczątku sporadycznie a teraz w ciągu dnia tylko bidon, niestety niekapek się nie przyjął, mamy chyba 3 różne i awsze jest ten sam problem, on po prostu nie wie że jak weźmie łyka to musi kubeczek od ust odstawic i ksztusił sie strasznie a ja mam leki w tym temacie wiec przy najmniej nie będzie problemu z odstawieniem i przejściem na bidon za czs jakiś
Asieńka może z bidonem u Was tez będzie łatwiej ale z butla to juz trzeba zwalniać, u nas zostaje jeszcze mleko do spania i jeszcze spory czas tak pewnie bedzie...
Kamma masz rację ale nie wszystkie dzieciaki radzą sobie z piciem z kubka U nas próby z niekapkiem zaczeły się jeszcze latem w okresie chyba 5-6 miesiaca ale mały kompletnie nie wiedział o co chodzi i strasznie się ksztusił, poszłam wiec krok wyżej i dałam bidonik a tu sie powiodło, n apoczątku sporadycznie a teraz w ciągu dnia tylko bidon, niestety niekapek się nie przyjął, mamy chyba 3 różne i awsze jest ten sam problem, on po prostu nie wie że jak weźmie łyka to musi kubeczek od ust odstawic i ksztusił sie strasznie a ja mam leki w tym temacie wiec przy najmniej nie będzie problemu z odstawieniem i przejściem na bidon za czs jakiś
Asieńka może z bidonem u Was tez będzie łatwiej ale z butla to juz trzeba zwalniać, u nas zostaje jeszcze mleko do spania i jeszcze spory czas tak pewnie bedzie...