reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

My na nogach od 5.00 jestesmy codziennie.To już stała pora wstawania mojego szczypiorka,ale i zasypia najpóźniej o 20.30.

My też wstajemy po 5:-), no czasem malutka zaszaleje i śpi do 6.00
I usypiamy koło 20.30. W ciągu dnia śpi 3 razy: raz 2 godziny i dwa razy po 40 minut do godziny.
A śpi w swoim łóżeczku, od urodzenia. Wieczorem usypia przy cycusiu, i wtedy ja wkładam do łóżeczku, albo sama - troszke sobie pogada, powierzga nóżkami i odpływa.
Od września wracam do pracy i nie wiem, czy aby zrekompensować jej moją nieobecność w ciągu dnia nie zaczniemy spać razem. Czy to mądre, pedagogiczne? Ale serce mnie boli na myśl o rozstaniu.....
 
reklama
EviG u nas sytuacja ze spaniem wygląda identycznie,z tym ,że śpi ze mna od jakiegoś czasu.Dobrze nam tak-jak będzie nam źle to zacznę się zastanwawiać co dalej.Chyba zrobiłabym tak jak mówisz,że w nocy być blisko i nadrabiać te dni kiedy jesteś w pracy...ale czy wyspisz się na tyle aby byc potem przytomna?
Tysiolek Amelka to już pannica.Najlepsze zyczenia!
Minnie ja w pełni Cię rozumiem...bo tak jak pieszesz kazde dziecko jest inne i na każde mama sama musi znaleźć sposób.Twoja teoria również jest dla mnie logiczna.U nas tez tak jest czasami,że mały sam zasypia bo widze ,że mu tak dobrze.
Nadineczka...ja karmie go w nocy ( a może tylko pije ,nie wiem ),max 1 raz...a czasami wcale ale jak spię z nim to czysta rozkosz...
Malwina...wiem co to znaczy bo mój późno zaczął "przesypiać" noce,nie wiem jak ja dałam radę funkcjonować.U nas się doczekałam,więc i Ty się doczekasz.Życzę dużo sił!
 
Ostatnia edycja:
ja z Amelą nie sypiam, lubie ale skoro ona lubi swoje łózeczko to niech tam sobie spi :-) a do siebie biore ją dopiero około 6-7 rano i tak jeszcze dosypiamy - ona sie budzi około 8 a ja jeszcze leniu****e do 9 a ona sie obok kula i bawi i mnie kopie co róż to w inne miejsce :-)

ale co do róznych metod to wiadomo kazda z nas wie najlepiej co lubi jej dziecko :-) wkońcu kazda mama ma swoją intuicje matczyną :-)

u Was tez dzisiaj taka dupiasta pogoda? ciepło ale pada cały czas i jak zawsze pogoda na weekend sie knoci wrrryyy - jutro mam w planach grila z kuzynostwem ale w taka pogode to chyba bede musiała zmienić plany :-(
 
U nas z zasypianiem mały sukces 2 razy na noc nie zasnął z cycem w buzi wiercił się pół godziny koło mnie ale poszedł spać sam ;-) za to w dzień nie zdążę mu cyca z buzi wyjąć już śpi hmm :sorry:

Malwina mój teraz budzi się co godzinne lub dwie :eek: zawsze była jedna pobudka czasem dwie a teraz idę i się obijam o ściany zaspana :-D

SercaDwa mój też zaśnie 20:30 i budzi mnie 5:00-5:30 czasem zaszaleje i pośpi do 6:00 :-D najczęsciej około 5:00 ląduje koło mnie i wtedy właśnie albo przyśnie albo mnie szczypie lub ciągnie za włosy :-D

Evi_G mi się wydaje że do pracy na 24h nie idziesz wiec będziesz z nią spędzać trosze czasu w dzień wtedy możesz jej więcej czasu poświęcić ;-)jak nauczona spać u siebie ja bym nie kombinowała bo może gorzej wtedy spać mój tak robi że się wierci i go odnoszę i ty też się wtedy nie wyśpisz :sorry:

Tysiolek najlepszego dla Amelki ;-)u mnie też taka pogoda dziwne co ;-)

Mama z milton ja jeszcze @ nie dostałam bo karmię ale z córą dostałam jak zmniejszyła się ilość karmień :tak:chyba wszystko zależy od organizmu :tak:
 
Witam Was kochane
Amela 100 lat!!!!!
co do spania - mój kocha łóżeczko, we wrześniu wracam również do
pracy, ale nie będe spać z małym. Biorę go do łóżka około 6 rano i dosypiamy
gosia ja też śpię na siedząco.
 
reklama
Witam i ja!!!
Minnie nie jesteś wyrodna, humor zmień, pakuj się pięknie, wypoczywaj i potem do nas wracaj!!!
C też nam kiedyś przed snem histeryozwał nawet, a my na zmianę nosiliśmy i ziuizaliśmy i było tylko gorzej. Pewnego razu wpadłam na pomysł, że on chce świętego spokoju i szybko po odbiciu był odkładany do łóżeczka i co?p- efekt taki że w 99% przypadków pięknie nam zasypia....a za długo nawet do odbicia noszony przed snem już się denerwuje, że go nie odkładamy. Odłożony robi wręcz he he, czeka na bajkę, kołysankę i nyny :)
Ty znasz swoje dziecko i wiesz co i jak. Od kiedy C zasypia u siebie ja też czuję mega ulgę!!! widać on też tak woli po dniu całym wrażeń!!!

Tysi najlepszego dla Amelki!!!

Tysi Gosia ciekawe dlaczego u mnie pogoda taka jak u Was :)

Miłego dnia wszystkim!!!
 
Do góry