reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Siema laski
ja dalej u rodziców po południu wracam i m z bydgoszczy ze szkoły i chociaż wieczór będzie rodzinny jako tako:sorry2: u nas nie pada ale słońca póki co ni widu ni słychu:)

Mari_anna mam nadzieję, że z rodziną w porządku, bo dziś w tv usłyszałam ze te okolice też zalane;
Sangrija witamy i od razu mam for you dwa niusy: ja też być z Koszalina i mój Jaś też z 23 stycznia i też po cc:D orientacyjnie mieszkam na os. północII w razie gdybyś chciała pospacerować w komplecie:D
Agagsm - mnie się wydaje że te panie tylko dorabiają, ale też nie sądzę aby u nas płacił ktoś więcej jak 1000zł - takie realia - bo i tu zarobki nie są kosmiczne a ja się przypominam, że ja nauczyciel i fortuny nam nie płacą ...hehe zupełnie nie wiem czemu:D

ps. sangrija mój jaś tez 3700:)

Wow super, witaj:)
pewnie sie mijałyśmy w szpitalu na korytarzu nawet. mi się trafiła salka pojedyncza na noworodkach więc sama leżałam. no i przez to nie zintegrowałam sie z żadną młodą mamą z okolicy.
ja mieszkam w centrum więc póki co głównie spacerujemy po parku. ale chętnie się wybierzemy na wspólny spacerek jak nam pogoda się poprawi to wtedy gdzieś dalej można się wybrać. moj Adam ostatnio rwie się do siadania strasznie i na spacerkach mi się wyrywa z gondolki do góry. na razie nasze spacerki to tak ok. 1,5 godz max 2 ale mam zamiar wydłużac jak pogoda będzie i w spacerówce pewnie Adam bardziej zadowolony będzie.
aaa i co do niani też muszę szukać, chyba gdzis pisałaś że w Koszalinie to ok. 600-700 zł, no mam nadzieje że nie więcej bo na więcej mnie nie stać a do żłobka nie chcę. do pracy wracam we wrześniu brrr.

młody mi chyba jakiś skok rozwojowy przeżywa bo od wczoraj marudzi strasznie i wszystko na NIE jest, nawet jeść nie chce za bardzo tylko się butelką bawi, tak jakby się nudził przy jedzeniu. a teraz zasnął mi na rekach, też fochy były przy jedzeniu i po marudził a teraz padł. może zmęczony jest. no cóż posiedzę trochę, niech pośpi bo jak sie obudzi zaraz to znowu foch będzie. zostałam sterroryzowana przez małe dziecko:)
 
reklama
Sangrija, witaj. Mnie też głodnemu chleb na myśli :-D Ja też po cc, też z powodu braku postępów porodu, tylko ja się męczyłam prawie 21 godzin, a mała miała 4400g :-)

Nooo, Nadineczka, żeś pojechała z tym Koszalinem... Toć jo Ślązoczka pełnom gembom! Dawej dupsko to Ci naklupia :-D:-D:-D
 
nadineczka pisze:
Nadarienne pisze:
Witam

W dodatku jestem przeziębiona, zapewne po tym nieszczęsnym koncercie (jak głupia wyleciałam z klubu bez płaszcza kiedy musieliśmy szybko do domu podjechać młodą uspokoić). :< Mam nadzieję, że dziecka nie zarażę, ale już dwa razy nam się tak upiekło.
.
to ż to tylko w łeb szczelić
a wiesz że w tej chwili najważniejsze są Twoje cycki!!!!!!!!! nie można ich przeziębić
Wiem, wiem... cycki były akurat w miarę dobrze opatulone. ;) Ale "szczał" w łeb się jak najbardziej należy i z pokorą przyjmuję. :p

A moje dziecię, po wczorajszym i nocnym koszmarze jakby ktoś podmienił rano! O 9 zjadła bez płaczu wreszcie. Teraz sobie grzecznie lezy obok mnie na kanapie i rączkami się bawi... Oby już tak zostało. :)
 
A my dzisiaj nocka miodzio. Mała obudziła się o 3.40, przy cycku zasnęła, położyłam ją, obudziła się i nie zamierzała spać wcale. Ostatecznie poszłam spać koło 6.30-7.00...
Nie wiem, co jej się dzieje.
 
Sangrija ja przechodziłam kolo tej sali jak prosiłaś o butelkę, zgadza się? szukaalm wtedy piguły jakiejś - a jeśli chodzi o sale wspólne to można było pogadać ale na dzień dzisiejszy się z nikim nie spotykam...także wszystko przed nami! chodziłaś do szkoły rodzenia przy szpitalu? ja tak; my też trochę spacerujemy raz doszlismy do amfiteatru a to ode mnie w obie strony jakieś 8kilosów:D można się kiedyś spotkać w parku przy bibliotece - tam dochodzę w 40minut, tylko fakt pogoda musi w końcu być jakaś lepsza, mówisz że od września czyżbyś też w edukacji siedziała?

Pasibrzuch bo ja kiedyś napisalam, że ja też mam swojego Pasibrzucha jak Asiowo - spotkałam się z laską ktora rzadko się tu udzielała ale jest z Koszalina:D
 
Dorciaa - bardzo możliwe że się o butlę dopominałam bo jakoś te piguły w szpitalu to nie bardzo się interesowały jednak. Jedna tylko fajna była, taka starsza babka. wspomnienia z pobytu w szpitalu mam takie sobie, zakręcona byłam po tej cesarce chociaz zadowolona że nie męczyłam się długo.
do szkoły rodzenia chodziłam na modrzejewskiej bo blisko miałam i dobrze bo leniwa byłam z tym brzuchem więc pewnie nie chciałoby mi sie zasuwać do szpitala.
nie pracuje w edukacji akurat, ja od pisania projektow UE jestem. tak mi sie złożyło że we wrześniu wracam do roboty bo tak urlop mi starczył.

nooo jak tylko się pogoda poprawi to spacerki jak najbardziej , ja koło amfiteatru jestem prawie codziennie, jeżdżę w kółko po parku bo za bardzo nie mam chęci na większe wyprawy. no ale jak tylko w końcu będzie wiosna (a może od razu przyjdzie lato) to mam nadzieje na jakies eskapady:)
 
oj Pasi no machłam się no:-p:sorry2:
miałam na myśli Dorcię:tak:

a tak swoją drogą to Wam uciekły jabłka z suwaczków:-D

Sangrija a gdzie wkupne? się pytam???
tzn foteczki dzidziusia no i Twoje jak nie godzę w Twoją prywatność :)
 
witam was
ale dzis slonecznie i humorek mi dopisuje bo dziecko zjadlo kaszke na mleku, coprawda M musial odstawiac cyrki i spiewac ale 100ml wciagniete oczywiscie lyzeczka. a od wczoraj wieczorem jeszcze 3x mlesio ale niestety na spiocha. teraz gotujemy zupke i jakos sobie tak musimy radzic.

wlasnie dziecko usnelo wiec je sybciutko wystaweilam na taras bo inaczej protestuje;-) miastowa panienka kurcze,na wsi jej zle.ehhh;-)
 
Witam
Goscie nie przyszli w piatek,ale za to przyszli wczoraj:tak:ale fajnie było i malibu z mleczkiem mi bardzo smakowało:-)

Po wizycie u profesora ok.Jest zwezenie tetnicy płucnej,bedzie Olinek musiał miec balonikowanie ,ale nie w najblizszym czasie:-)wiec nad morze pozwolił jechac i nawet udanego wypoczynku zyczył.Stwierdził,ze mały jest strasznie ruchliwy bo nie mógł mu echo zrobic,tak sie wiercił:-D.

Witam nowe mamusie:tak:
 
reklama
Witam w piękny niedzielny poranek:-)
Plaża czeka!!!!! Ale sie serducho raduje jak słoneczko świeci, tylko ramiona bolą:sorry2:

U nas nocka przeciętna ale o niebo lepza niz poprzednia, pobudka o 7 ale tatuś zabrał i mamusia dopiero wtała a dziecko juz spi:-D No wiec kawusia bb do nadrobienia i długa z domu;-)

Witam, Chciałabym się przyłączyć do grona styczniówek jeśli można. Późno trochę bo widzę że tu już macie zgraną grupkę ale może mnie przyjmiecie jeszcze. Podczytywałam troszkę Wasze forum i ujęło mnie to jak można się wirtualnie zaprzyjaźnić. Poza tym czuję się osamotniona trochę gdyż nie mam znajomych młodych mam wśród swoich koleżanek i nawet ust często nie ma do kogo otworzyć.
Króciutko o mnie (o nas właściwie): na imię mam Asia, mam prawie 30 lat i od 23 stycznia jestem mamą Adasia, który właśnie dzisiaj kończy 4 miesiące. Mieszkamy w Koszalinie. Ciążę miałam spokojną raczej, bez większych problemów, poród cc ze względu na brak postępów akcji w sumie nie męczyłam sie zbyt długo. Adaś urodził się i nadal jest zdrowiutki, nie mamy żadnych problemów poza brzuszkowymi (kolki nas nie ominęły niestety) no ale to przejściowe problemy wiadomo. Poza tym jest raczej grzeczniutki, miewa gorsze dni i humory ale generalnie pogodny z niego chłopiec. Nocki mamy jeszcze takie sobie z powodu brzuszkowych kłopotów no ale jakos dajemy radę. Przez pierwsze 2,5 miesiąca karmiliśmy się cyckiem i butelką a teraz już tylko butelka. Duży chłopiec się z niego zrobił, teraz waży już ponad 7,5 kg (urodził sie też niemały - 3,7 kg). To tyle co na początek mogę o sobie napisać zwłaszcza że jeszcze zaspana siedzę, mały właśnie trochę dosypia sobie po porannym mleku ale nie wiadomo jak długo to potrwa.

Heloł Dżoana, widzisz jak u nas łatwo się wkręcic, a z nasza Dorcią to czuje psiapsiuły zostaniecie. Najlepszego dla Adaska:-)

Podobno mężczyźni mają jakiś mechanizm, który uodparnia ich na płacz dziecka, że się nie budzą. Mój potrafił spać nawet jak płaczącą córcię położyłam obok na łóżku. Chociaż... dzisiaj w nocy był taki koncert, że mąż nie dość, że się obudził, to jeszcze wstał!

Mojemu się ostatnio włączał nawet ten machanizm ale guziczek zepsułam i już nie działa:-D:-D

Witam
Goscie nie przyszli w piatek,ale za to przyszli wczoraj:tak:ale fajnie było i malibu z mleczkiem mi bardzo smakowało:-)

Po wizycie u profesora ok.Jest zwezenie tetnicy płucnej,bedzie Olinek musiał miec balonikowanie ,ale nie w najblizszym czasie:-)wiec nad morze pozwolił jechac i nawet udanego wypoczynku zyczył.Stwierdził,ze mały jest strasznie ruchliwy bo nie mógł mu echo zrobic,tak sie wiercił:-D.

Witam nowe mamusie:tak:

Zuch chłopak:tak: Udanego wypoczynku w takim razie i ja życze:-)
A całej reszcie bandy MIŁEGO DNIA
 
Do góry