Pasibrzuch
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2009
- Postów
- 2 197
Witam się poniedizałkowo. Dziękuję za życzonka :-)
Dzisiaj postanowiłam się wyspać, bo w sobotę pół dnia w Parku Chorzowskim, jeszcze złapał nas deszcz, chyba 3 godziny siedzieliśmy pod parasolem w knajpie, czekając aż się przejaśni, w końcu się poddaliśmy i poszliśmy na tramwaj, który okazało się nie jeździ, ale mieliśmy szczęście bo podstawili autobus zastępczy i choć mieli prikaz, żeby brać ludzi z następnego przystanka, to kierowca nas wpuścił :-)
Tak więc Fafla ma już za sobą pierwszą jazdę autobusem i tramwajem :-) Cały czas była grzeczna.
No ale za cały dzień na dworze potem nadrobiłam prasowaniem do północy i kucharzeniem w niedzielę od 7.00![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Dlatego dzisiaj się wyspałam do 10.00, potem się bawiłyśmy z małą i w efekcie ani ja, ani pies jeszcze nie jedliśmy. Tak a propos nasz pies ma znowu jakieś ataki miłości, cały czas by się przytulała i głaskała. Takie moje drugie kudłate dziecko![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
A dzisiaj wybieramy się z Asiowo dupkę poruszać na fitness w basenie, choć jeszcze po pilates w zeszłym tygodniu mnie wszystko boli![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Emilcia, ciesz się, że chociaż na ten chrzest przyszli, nie tak, jak u mnie. Ale nie poddawaj się, musisz być konsekwentna, bo znowu wejdą Ci na głowę. I przepraszam, że to napiszę ale patrz na siebie i Adasia, a nie na męża, bo on widać niereformowalny i nie chce widzieć, że jego rodzina Was krzywdzi. Dlaczego Ty masz ciągle brać pod uwagę jego uczucia, a on nie może choć raz pomyśleć o Tobie?
Co do leżaczków to my nie mamy, czasami wkładam małą do fotelika samochodowego, np. jak się maluję w łazience to ją biorę i sadzam na kibelku, albo na krześle w kuchni, jak gotuję. Ale tak ogólnie to śmigamy albo na brzuszku na łóżku, albo na pleckach.
Dzisiaj postanowiłam się wyspać, bo w sobotę pół dnia w Parku Chorzowskim, jeszcze złapał nas deszcz, chyba 3 godziny siedzieliśmy pod parasolem w knajpie, czekając aż się przejaśni, w końcu się poddaliśmy i poszliśmy na tramwaj, który okazało się nie jeździ, ale mieliśmy szczęście bo podstawili autobus zastępczy i choć mieli prikaz, żeby brać ludzi z następnego przystanka, to kierowca nas wpuścił :-)
Tak więc Fafla ma już za sobą pierwszą jazdę autobusem i tramwajem :-) Cały czas była grzeczna.
No ale za cały dzień na dworze potem nadrobiłam prasowaniem do północy i kucharzeniem w niedzielę od 7.00
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Dlatego dzisiaj się wyspałam do 10.00, potem się bawiłyśmy z małą i w efekcie ani ja, ani pies jeszcze nie jedliśmy. Tak a propos nasz pies ma znowu jakieś ataki miłości, cały czas by się przytulała i głaskała. Takie moje drugie kudłate dziecko
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
A dzisiaj wybieramy się z Asiowo dupkę poruszać na fitness w basenie, choć jeszcze po pilates w zeszłym tygodniu mnie wszystko boli
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Emilcia, ciesz się, że chociaż na ten chrzest przyszli, nie tak, jak u mnie. Ale nie poddawaj się, musisz być konsekwentna, bo znowu wejdą Ci na głowę. I przepraszam, że to napiszę ale patrz na siebie i Adasia, a nie na męża, bo on widać niereformowalny i nie chce widzieć, że jego rodzina Was krzywdzi. Dlaczego Ty masz ciągle brać pod uwagę jego uczucia, a on nie może choć raz pomyśleć o Tobie?
Co do leżaczków to my nie mamy, czasami wkładam małą do fotelika samochodowego, np. jak się maluję w łazience to ją biorę i sadzam na kibelku, albo na krześle w kuchni, jak gotuję. Ale tak ogólnie to śmigamy albo na brzuszku na łóżku, albo na pleckach.