reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

to i ja się melduję przez pogodę wczorajszy dzień masakra ani wyjść ani nic takie marnotrastwo a dziś oczywiście pięknie tylko że m i ja do pracy:sorry2:
w doopkę jeża noo
m mi buchnął auto a chciałam do lumpa podjechać po coś dla Dżona ostatnio kupiłam mu tam koszulkę diesel i lacoste:D taką mini mini polóweczkę:D hehe to może ja buchnę jego: 180KM sportowe renault megane...hihi ale byłby dym:D no ale co, moje to zabiera nie? tylko że do tamtego nie mam jak fotelika wepnąć zresztą isofix też odjechał do pracy...
a jeszcze od. chrzcin...zebraliśmy 1500zł! tzn Jaś, będzie na nowy fotelik bo z tego wyrasta uff - no i m chce też buchnąć na oc:angry: ehhh...
a i najważniejsze! tylko podkreślam TYLKO my nie mieliśmy dziecka w wózku (m naciskał co mam mu za złe)!!!!!! Nie omieszkałam wspomnieć o tym teściowej:D
 
reklama
Witam i ja - po 4 dniach w kraku u teściów muszę się pozbierać ---u nas pogoda kiepska i nie zapowiada się na poprawę
 
Wrrrr odpowiedzialam i co wykosowalo-
Wiec jeszcze raz , witam porannie .
Pogoda to kitu ja chce spowrotem sloneczko, bo zwarjuje w domu z 2 maluchow, moze nie z 2 ale z Nicole.
Pasibrzuch -tule , szkoda , ze to wlasnie nmajblisi tak strasznie nas rania.
Emilcja -no to teraz maz musi trzymac sie na bacznosci , jak juz amunicie do domu znosisz.
Moja Mia konczy dzis 3 miesiac.

Najlepszego dla Mii:-)

Witam serdecznie po weekendzie... wracać kobiety boście całkiem pozapominaly chyba o BB :-D
My wylądowaliśmy wczoraj u moich rodziców a potem u teściów - taka kolejna wycieczka.
Koniec twgo dobrego i koniec biesiadowania trzeba coś pożytecznego dziś zrobić i troszkę zaprzestać wcinać - wczoraj przeszłam samą siebie :eek: i Tymek znów dużo kupka :baffled:
emilcia - u ciebie jak zwykle przeboje a najbardziej rozwaliła mnie twoja @ między 12.15 a 12.30 :-D
Malwina trzymam kciuk iza egzamin na prawko;-)
Nadariene - super, że kryzys laktacyjny minął ;-)
jola - no co ty Oleś niegrzeczny? na pewno nie ;-)
dormark - wszystkiego najlepszego dla Mi (hm.. jak to imię odmienić?);-)

On nie jest niegrzeczny a niedobry:wściekła/y:

to i ja się melduję przez pogodę wczorajszy dzień masakra ani wyjść ani nic takie marnotrastwo a dziś oczywiście pięknie tylko że m i ja do pracy:sorry2:
w doopkę jeża noo
m mi buchnął auto a chciałam do lumpa podjechać po coś dla Dżona ostatnio kupiłam mu tam koszulkę diesel i lacoste:D taką mini mini polóweczkę:D hehe to może ja buchnę jego: 180KM sportowe renault megane...hihi ale byłby dym:D no ale co, moje to zabiera nie? tylko że do tamtego nie mam jak fotelika wepnąć zresztą isofix też odjechał do pracy...
a jeszcze od. chrzcin...zebraliśmy 1500zł! tzn Jaś, będzie na nowy fotelik bo z tego wyrasta uff - no i m chce też buchnąć na oc:angry: ehhh...
a i najważniejsze! tylko podkreślam TYLKO my nie mieliśmy dziecka w wózku (m naciskał co mam mu za złe)!!!!!! Nie omieszkałam wspomnieć o tym teściowej:D

Powiedz mezowi zeby sie nie wazyl tykac kasy bo go Dżony w reke dziabnie:-D:-D

I ja się witam po weekendzie :tak:
kiedy w koncu moje zycie powróci do normalności?! 2tygodnie przed weselem zaczelo sie zamieszanie,które trwa do dziś.. Non stop mamy gości,no bo 2 kartony wódki weselnej zostały i rodzinka niby na "kawke" przyjezdza, a jak D zaproponuje drinka,to wszyscy chętni i siedzą do późna :no: nawet nie mam kiedy BB otworzyć.
Wczoraj bylismy w końcu U LUDZI.. na grillu :zawstydzona/y: i poklocilam sie z babcią bo jak dowiedziała sie,ze idziemy na impreze,a nie bylismy w kosciele to narobiła takieeeego krzyku,ze az głowa bolała. Chora kobieta.. co ją obchodzi moje chodzenie do kościoła? przecież to moje sumienie..

Nie wiem jak to sie stało ale skonczylo mi sie mleko dla Zuzi i zaraz musimy leciec do przychodni i brać recepte na jakieś nowe..bo dostaliśmy Bebilon Pepti i mamy jeszcze gorsze problemy z brzuszkiem niż przy Nanie HA. :baffled:

Kurcze,jak ja sie nie moge doczekać pierwszej marchewki,jabłuszka,zupki..
korci mnie żeby już Małej dać,ale poczekam jeszcze te 2 tygodnie :-p

:-D:-D babcie takie a, moja ez marudzi ale kochana jest:-)

Kurczaki moj Olek przeziebiony, kaszle i kicha a w pt mamy zczzepienie i co teraz????
Milego dnia

Edit: gdzie moje maniery..... Dzien dobry!!!
 
hej Kobietki :-)
pogoda typowo barowa///nic miis enie chche a tu cała chata do ogarnięcia
lece sobie na solarium co by do lsubu jeszcze sie podpiec :-)
własnie M wrócił załamany od fryzjera bo go dziwnie obciela heheheh - a mówiłam mu idz wczesnieja nie przed samym lsubem to teraz ma :-D
jakies fatum z tymi fryzjerami - gdzie sa dobrzy fryzjerzy?! :-D
 
Witam dziewczynki, na nic nie mam czasu, co 2 godzinki ćwiczę z Mikim, a między ćwiczeniami trzeba się z nim bawić, staram się poświęcać mu jak najwięcej czasu, bo już mam dołek że za miesiąc będę musiała go zostawić i wrócić do pracy, więc chcę dać mu jak najwięcej, jest mi tak przykro że ryczę po nocach, nawet znajomi zauważyli że jestem myślami gdzie indziej, nie potrafię się z niczego cieszyć tylko cały czas myślę jak zostawię takie maleństwo,:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: mam nadzieję że uda mi się troszkę Was poczytać. No chyba się nie uda bo Miki już gada.
 
W ogóle zastanawiam się, czy Marysia nie wymusza na nas noszenia na rękach, bo nieraz tak potrafi ryczeć i piszczeć, że tylko jak się ją na ramie w pionie weźmie, to się uspokaja. Tłumaczę to sobie, że może coś jej w brzuszku męczy i w tej pozycji jej najlepiej jakoś. Ale boję się, żeby nie przyzwyczaiła się do noszenia, bo teraz jest jeszcze leciutka, ale jak będzie ważyła 8-10 kg, to kto będzie nosić? Na szczęście najbardziej lubi u tatusia na rączkach być, więc pół biedy, nie tak jak u joli.24...


Noo i chciałam się pochwalić, a raczej mojego mężusia pochwalić, bo kupił bilety i wyciąga mnie na koncert ze znajomymi 19 maja! Moja mama przyjdzie popilnować młodej. Strasznie się cieszę, bo już tak dawno nie byliśmy na takiej imprezie, jeszcze przed ciążą... Mam nadzieję, że nic nieprzewidzianego nie wypadnie i nie pokrzyżuje planów...


Dobrej nocki wszystkim! Idę jeszcze podczytać pozostałe wątki.

gratuluję męża z wyobraźnią u mnie to nawet się nie kapnie że może byśmy tak gdzieś się wybrali:baffled:
moja też uwielbia na rączkach ale wyczytałam że dzieci dopiero po pół roku potrafią manipulować ludzmi na razie jeszcze ponoć nie wiedzą jak manipulować starymi:-)

Wrrrr odpowiedzialam i co wykosowalo-
Wiec jeszcze raz , witam porannie .
Pogoda to kitu ja chce spowrotem sloneczko, bo zwarjuje w domu z 2 maluchow, moze nie z 2 ale z Nicole.
Pasibrzuch -tule , szkoda , ze to wlasnie nmajblisi tak strasznie nas rania.
Emilcja -no to teraz maz musi trzymac sie na bacznosci , jak juz amunicie do domu znosisz.
Moja Mia konczy dzis 3 miesiac.

sto latek:happy:

Witam serdecznie po weekendzie... wracać kobiety boście całkiem pozapominaly chyba o BB :-D
My wylądowaliśmy wczoraj u moich rodziców a potem u teściów - taka kolejna wycieczka.
Koniec twgo dobrego i koniec biesiadowania trzeba coś pożytecznego dziś zrobić i troszkę zaprzestać wcinać - wczoraj przeszłam samą siebie :eek: i Tymek znów dużo kupka :baffled:
emilcia - u ciebie jak zwykle przeboje a najbardziej rozwaliła mnie twoja @ między 12.15 a 12.30 :-D
Malwina trzymam kciuk iza egzamin na prawko;-)
Nadariene - super, że kryzys laktacyjny minął ;-)
jola - no co ty Oleś niegrzeczny? na pewno nie ;-)
dormark - wszystkiego najlepszego dla Mi (hm.. jak to imię odmienić?);-)

ja przed ciążą też tak miałam okres co do godziny prawie +/- godzina:-)

Witajcie nie dam rady nadrobić, ale jestem i żyję, tylko nie mam pojęcia dlaczego nie wystarcza mi na nic czasu:) Pozdrawiam i miłego dnia życzę:tak::-D

ja też nie mogę tego pojąć gdzie mi ten dzień ucieka:baffled:

no nic Poluchna co mi nerwowa jakaś się zrobiła:-(skok czy co:baffled:
pogoda tradycyjnie do d...:baffled:

a jak tam nasze prawko zdało? bo nie pamiętam kto to był:zawstydzona/y:

miłego dzioncha
 
Witam wtorkowo, choc ciagle mi sie wydaje, ze to poniedzialek.

Pogoda do bani. Ponoc znowu pyl wulkaniczny sie unosi. Mam nadzieje, ze nie bedzie takich jaj w czerwcu!

Tysiolek, test zaliczony pozytywnie czy negatywnie. Jaj sobie nie rob. Dziecko to mozna dopiero po slubie! Wstydu nie masz.

Paula, tak to juz jest z polskimi slubami. Mysmy na szczescie mieli wzgledny spokoj. A wodka weselna jeszcze gdzies stoi w piwnicy - 5 lat po slubie jestesmy...

Agbar, bardzo oryginalnie ten diabel z Alexa wychodzil. :-D

Dormark, najlepszego dla Mii. My jutro cztery miesiace konczymy.

Dorciaa, Agbarm Agagsm,wazne ze chrzciny udane.

Nadineczka, zdrowka zycze.

Jola24, zdrowka dla Olisia.

ASIAX, glowa do gory.
 
Witam :-)
Czy ktoś mógłby rozsunąć zasłony i pokazać słońce? ;-)
Ja mam dzisiaj kuuupę prasowania, Emi i mąż wyszli z ciuszków całkowicie, więc cały dzień będę dzisiaj dzierżyć w dłoni żelazko.

Wczoraj zadzwonił do mnie dziadek. Zapytać o chrzciny... Ponoć połamało go i nie mógł przyjechać (dziwne, że jak w zeszłym tygodniu dzwoniłam, to z każdym razem babcia mówiła, że dziadka nie ma...). Ale fakt, dziadek ma raka, cukrzycę, problemy z sercem, z biodrem i kolanem, po wypadku w kopalni, no i ma swoje lata.. Więc jest rozgrzeszony. Za to babcia chciała przyjechać i żeby mąż mojej mamy ją zawiózł, no ale nie zawiózł. Jeśli to prawda to daję sobie rękę uciąć, że moja mama mu nie pozwoliła.

Chciałam być podczas rozmowy spokojna, ale niestety nerwy mi puściły. Powiedziałam, że w dupie mam taką rodzinę, że to był szczyt chamstwa, że mnie to ryra, ale jak dziecku mogli coś takiego zrobić! Tak zapierdalają do kościoła, to ciekawe czy wyspowiadają się z tego. I na żadne urodziny, rocznice, śluby nie przyjedziemy i nasza noga u nich więcej nie postanie, bo ja wykazałam dobrą wolę, pojechaliśmy 30km do nich, moja matka nie mogła dupy ruszyć, żeby 10 schodów na dół zejść, ale mimo to wysłałam do niej babcię z małą, żeby wnuczkę zobaczyła.

Na tym moja dobra wola się kończy. Mówię kategoryczne i tym razem konsekwentne KONIEC! :wściekła/y: I tym razem nie popuszczę.
Jedynie dziadkom zadzwonię na urodziny, bo mimo wszystko to oni mnie wychowali, dziadek zawsze dzwoni, był jedyną osobą, która dzwoniła jak byłam w ciąży.

Dzisiaj dziadek dzwonił z życzeniami na moje imieniny :szok: Szok, bo u mnie w rodzinie imienin nigdy się nie obchodziło.
I chce do nas przyjechać.

I niestety nie dałam rady i zapaliłam w niedzielę i wczoraj :-:)-:)-( Ale już wzięłam się w garść. Nie ma palenia!
Ale i tak mam doła. Nie spodziewanym się po nich aż takiego skurwysyństwa :-(
 
reklama
Asiax nie myśl o tym!! Jeszcze gorzej przejdziesz przez ten okres jak będziesz wciąż mieć te myśli w głowie!! I Mikołajek wyczuje jeszcze i marudny będzie!! Kochana, główka do góry!! Pracować musisz, Mikołaj sobie radę da :) po pracy będziesz Mu czas poświecać!! Nie smuć się!! :*
Ja też czasami popłakuję jak pomyślę, że od września do pracy... A tu jeszcze 4 miesiące mi zostały... Dla każdej z nas to smutne, ciężkie chwile będą... Ale jak będziemy z ludźmi, odżyjemy!! Potrzebujemy tego wszystkie jednakowo... :) Dziecka przez to mniej kochać nie będziemy :)

Roxeen, Tysiolek, widzę, że nastroje mamy podobne... Ja siedzę od rana i nic!! Zupełnie nic!! Poczytałam bloga Czechow i poplakalam sobie przy tym i stwierdziłam, że też zacznę pisać ;D Adaś będzie mial pamiątkę :)
A no i napisałam sobie plan do rozdziału pracy ;p mam w głowie poukładane co i jak pisać, ale mi się nie chce!! No zwyczajnie lenia mam ;(
Po chrzcinach wezmę się ostro do roboty, bo teraz sprzątanie, gotowanie, szykowanie...
Jak zazdroszczę tym, które maja już po wszystkim :) nie wyobrażacie sobie ;)

edit: Pasibrzuch przykro mi bardzo... Ściskam Cię mocno!!
Wszystkiego dobrego w dniu imienin!! Życzę, żeby w końcu zaczęło się układać w Twojej rodzinie... :*
 
Ostatnia edycja:
Do góry