Dzień dobry!!
Dormark, Gosia, a może Wy alergię macie? I stad te przeziebienia ciagnące się...
Zdrówka :*
Sorga, gratuluję pracy!! I życzę samych sukcesów...
:*
Kaja, a nie doczytałam... Tymek zachowuje się normalnie? Czy jakoś inaczej
na pewno te kupki to nic groźnego!! Ucałuj brzdąca!!:*
A co do ciuszków... To ja też nie chce sprzedawać, oddawać... Wczoraj wzięłam Adasiowy pajacyk, ten, który jako pierwszy swój miał na sobie... Jeny, jaki on maleńki ;D gdzie to teraz na Adaśka
nie oddam go za nic ;D i tych innych też nie ;p
Malwina u nas noc też kiepska i właśnie za gorąco było... Zanim się zorientowałam, że Adaś cały mokry, spocony i że przykryty kocem i kołdrą?! (Sławkowi było zimno) to minęło trochę czasu, a smoczek do buźki mu 500 razy wkladałam... Przebralam go, dałam lekki kocyk i spaliśmy do 9 ;D od 3
JoL u nas też boska pogoda
hihi slonko i od razu pracować się chce
Na spacer ruszaj!! ;D
Ale mnie wczoraj wkurzyło to pismo!! No pojęcia nie macie, no!!! Dzwoniłam na infolinie, gdzie na rozmowę z maszyną 40 zł poszło ;/ i w końcu się wkurzyłam i poszłam do dyrektora i aferę zrobiłam!! Jak kończylam współpracę z tą firmą, to pytałam 10 razy czy wszystko się zgadza, czy wszystkie dokumenty mają, czy pieniążki są ok!! Kuźwa!! Było ok!! A teraz nagle mi tu wyskakują ze sprawą sądową?! W sumie, to nie było ok!! Bo oni mieli mi wypalcić 4572, 34 zł za sprzedane polisy (prowizje) i nie mam tego do dziś na koncie!! Mendy jedne noo!! (przespraszam
)
Pieniądze oczywiście na koncie są, ale nie wiem czy jak wpłacałam (to akurat na poczcie) to czy baba nie wpisała tytułu przelewu czy jak!! Kwota na to konto na któa wpłacałam się zgadza, z tym, że leży 'wolna', bo nie było za co... To się kurde domyślić nie mogli?! I mówią do mnie, że mam odsetki płacić i za sprawę sądową!! Kuźwa!! Sprawę to oni opłacą, tę którą ja im założę!! Byłam u radcy prawnego wczoraj... No mówię Wam... Z równowagi mnie wyprowadzili...
Sławek po patrzeniu na moje zaryczane oczy zabrał mnie na lody i spacerek wczoraj... Poszlismy na osiedle domków jednorodzinnych podpatrzeć pomysły
na tym osiedlu jak się okazało mieszka dziekan mój i spotkaliśmy się
szedł z żoną (krowa głupia!! Pani ginekolog - po poronieniu w 12 tygodniu powiedziała do mnie 'i po co tu ryczeć? Przecież TO to nic jeszcze nie było!!' Wrrrr Nie nawidzę jej!! Oczywiście mnie nie pamiętała znieczulica jedna... ;/ ) No, ale dziekana bardzo lubię... Rozmawialiśmy o mojej pracy na uczelni
Sławek jest zachwycony,a mi po tej wczorajszej sprawie znów skrzydełka urosły
S. mówi do mnie, że wiedział, że mnie lubią na uczelni, ale żeby tak chwalić lesera jednego, który nawet na zajęcia nie chodzi... Hihi ;D Nie spodziewał się ;D To go zaskoczyłam ;D
Iiiiiii idę na te studia doktoranckie ;D
Pieniądze nie będą takie jak Tysiolek pisze, haha nawet pól z tego nie będzie!! Może 1/4 tej kwoty
ale idę ;D W domu siedziec nie będę, na Nianię, pieluchy i mleko będzie - już mamy załatwioną ;p Rozerwę się i w końcu będę miała się na kim powyżywać hihihi(żart oczywiście)
Juz się napaliłam na tę pracę ;D i w sumie fajnie tak ;D będę pani doktor hihihi
O ile oczywiście się uda
A udać musi, więc będę!!
Dziękuję Kochane za ciepłe słówka!!
Idę do Adasia, bo marudzi
Posta pisałam 46 minut ;/
e: 36 minut